@ssamulczyk@cycling I start off with mesh vest, jersey, arm warmers and Primaloft jacket, then after 20 minutes I’m down to the vest. I mean, I’m wearing bibs too… 👀
@arratoon Sounds complicated but still quite acceptable… If I start in a jersey it’s soaking wet in 5 minutes… Everything has its pros and cons…🤷🏻♂️ I’d have to invest in a better fan… Wahoo Headwind looks nice but practicality calls for something more “multipurpose”…@cycling
@ssamulczyk I just did my first Zwift workout the other day swapping from a Tacx Neo to the Kickr Core and it is SO QUIET in comparison... I dunno how I put up with the whine before!
@refreshingapathy I only have comparison to rollers, which are just horrendous… Anything better than that gets to pass as acceptable!🫣 They have some pros, though. I’ve learned to ride with no hands on the bars (could do it outside, but it’s extra hard on rollers) and drink from a bottle during workout and my bike control went off the charts. I sometimes miss that!🙈
Zmiany na Twitter(X) coraz mniej nam się podobają. Kolejne podejście do słoniwatego.
Jak tu się odnaleźć, kogo ciekawgo polecacie do śledzenia, nie tylko rowerowego?
Nasze kółka od RieseMuller dla przyciągnięcia uwagi. @rower#rower#mastodon#poczatkujacy
@bikewithkids@rower możesz zacząć od tagów, które cię interesują. Idzie też wyszukiwać po nazwach serwerów - ja w ten sposób znalazłam kilka stron, które obserwuję
@bikewithkids@rower
Po prostu bądź i super, że jesteś. Nie przejmuj się, że nie znasz Mastodona albo nie czujesz się tak, jak tam. Bądź sobie, pisz od siebie i dla siebie.
Tam jest więcej ludzi, ale też chamstwa, wstrętnego hejtu, obelg i niepotrzebnej, często kłamliwej polityki.
Tu naprawdę jest przyjemnie.
Dodam, że zanim tu się znalazłem, na X miałem prawie 6000 obserwujących.
Na początku, jakby się nudziłem, ale naprawdę niepotrzebna mi jest atencja, inwektywy, etc., ja tu po prostu jestem sobą.
Nie piczę dużo, po prostu jestem.
@ssamulczyk If you need encouraging to do so, it certainly looks as though you'd get the use from it.
I'm perpetually tempted by an insta360 but don't think I'd use it enough to justify. See also a drone.
@pete Yes. All those tempting toys that you think you’d use every day… Then it comes out it’s a hustle to take a drone with you and you end up playing with it more than riding…🤷🏻♂️
Albo kiedy po trzynastu latach od wprowadzenia udaje Ci się wywalczyć od spółdzielni parking podz... znaczy rowerownię :D i to z normalnymi stojakami (bo myśleli o wyrwikółkach). I zostajesz jej pierwszym użytkownikiem xd @rower#rower
@adamshutes It’s difficult for me to imagine getting used to the front mech shifting with AXS… I will consider it if I’m gonna get a new road bike.🤷🏻♂️
@rower Tak przy okazji fantazji i rozmachu kierowców: do kilku dni temu myślałem, że na DDR można być z grubsza bezpiecznym i czołówka z autem to abstrakcja...;-) #rower#cargobike#psowerem
#GoodMorning#bicycle! The #gravel grind goes on, as I keep myself properly stressed out and malnutritioned!😂🙈 #Cybina valley #forest again, as my calendar for today is as stretched as it can be!
@ssamulczyk@cycling@rower I guess they help us find you but they do kind of distract from you words. And I do love reading about everyone's bicycling shenanigans 🚴♀️ 🤪
@nickzoic Yes, Sir! I did get it looked at. Fortunately, a few days ago it just popped and I can hear again. Had it many times before, but never that long. @cycling@rower
Wczoraj odkryłem, że zniszczona droga kilkanaście kilometrów od mojej wsi nie tylko doczekała się nowej nawierzchni na połowie (na razie) długości, ale także powstaje wzdłuż niej elegancka, szeroka i asfaltowa droga dla rowerów.
Nie do końca jestem przekonany, że budowa DDR akurat tam jest konieczna, bo ruch samochodów i traktorów nie jest tak duży i można było zużyć te fundusze na bardziej potrzebną infrastrukturę. Ale skoro udało się przy okazji remontu drogi dołożyć DDR, która ułatwi dojeżdżanie z kilku wsi do miasteczka, to pozostaje się tylko cieszyć.
@LukaszHorodecki@rower Na mojej wsi nawet przejście pieszo wzdłóż pobocza to wyzwanie. Jakiś tłuczeń po którym się nie da iść. Ile się da trzeba asfaltem - słychać auto - uciekać na pobocze. Tam czasami widuje jako kierowca rowerzystów i to czasami pijanych ale sam bym sie nie odważył. Ja tylko po ścieżkach w lesie jeżdżę. Jak bym miał takie cudo do miasteczka to bym nawet samochodu nie odpalał :)