Pyszne to nowe Lake Malice, chcę wincyj. Choć wolałem roboczy tytuł (:
No i jak następnym razem przyjadą to na mur beton trzeba na żywo zobaczyć w końcu
Wystawa, rozmowa i koncert – wszystko w jednym miejscu! Spotkajmy się w Postoju, by rozmawiać o feminizmie i dać się porwać muzyce. Będzie siostrzeńsko, wzruszająco i inspirująco!
⏰ 19:00 – Wernisaż feministycznej sztuki
⏰ 19:30 – „Feminizm nasz codzienny” – rozmowa z Ewą Plutą, herstoryczką, o feministycznej codzienności, doświadczeniach i działaniach.
⏰ 20:30 – Zygmunt Pauker Trio (jazz/punk/math rock)
🎨 Przestrzeń wypełnimy feministyczną sztuką! Chcesz dołączyć ze swoją pracą? Napisz do nas!
❗ Amnesia niestety nie może wystąpić, chętnie ugościmy artystkę lub artystki, jeśli chcesz wystąpić napisz do nas!
➡️ Składka: 30 zł (możesz dać więcej lub mniej)
➡️ Postój, Wrocław, ul. Metalowców 59b
➡️ Przestrzeń wolna od alkoholu i środków odurzających
Jeszcze kilka zdjęć z Euforii Dźwięku w Progresji w Warszawie.
W trakcie swojej "zmiany" Talla 2XLC na chwilę zostawił decki i wszedł w strefę między barierką a stanowiskiem DJ-skim, żeby poobcować z tłumem z bliska.
Nie jestem jakiś super klubowy i nie wiem na ile jest to częsta praktyka, niemniej było to dla mnie fajne i zaskakujące, szczególnie że miałem farta stać dość blisko.
#TenUczuc kiedy #SunriseFestival zaczyna zaskakiwac i byc opisywany jako "ten z rozmachem", a #Audioriver po minionym tygodniu zostalo troche posmiewiskiem (niezbyt slusznie, ale to inna inszosc) 😂
Ponieważ nie znam się na muzyce, a do tego lubię Nocnego Kochanka (choć dzisiejsza płyta jest akurat słaba), to mam dla Was polecajki muzyczne:
Agriculture - grupa określa swój styl muzyczny jako "ekstatyczny black metal" i to dobre określenie. Zdecydowanie odchodzimy od mrocznych klimatów, do których przyzwyczaił nas ten gatunek - szybkość jest (tutaj "gitarowa"), kompletnie niezrozumiały scream też, ale jest w tym jakaś jasność. Nie zdziwiłbym się, gdyby to zostało określone jako post-black metal. Zresztą patrząc na zdjęcia zespołu i tytuły utworów oraz płyt, można poczuć, że to bardziej manifestacja życia. Natomiast muzycznie jest to ciekawe i się broni, choć nie wiem, czy bym tego ciągle słuchał. Na pewno nie jest monotonne. Trochę kojarzy się z Alcest, ale jednak jest ciut inna atmosfera.
Abduction - black metal gustujący raczej w atmosferze, z nieco wycofanym wokalem, niknącym w ścianie dźwięku. A przynajmniej tak było na kilku nagraniach płyty "All Pain as Penance", która najbardziej mi się podobała, co nie znaczy, że reszta jest zła. Jest czasem wolno, czasem szybko (co zdecydowanie wolę), natomiast muzycznie ciągle coś się dzieje. Czuć, że jest to tzw. natchniony BM, ale tak na granicy - balansuje pomiędzy standardem a czymś innym. Ale tak naprawdę ja się nie znam.
Jinjer, album "Duel" - bez zachwytów, ale to jest po prostu dobry album ukraińskiej grupy. Z jednej strony monotonny, bo wiele utworów jest tutaj do siebie podobnych (ale to też kwestia stylu Jinjera). Z drugiej - poziom jest całkiem wysoki i dobrze to leci w tle. Growl Tatiany jak zwykle solidny, instrumenty też.
The Rumjacks, album "Dead Anthems" - nowy twór Australijczyków grających celtic punk i mówiąc szczerze, tutaj chyba bardziej czuć taki dropkickowy punk niż tawerniane mocniejsze granie. Wiadomo, że zespół zmienił wokalistę (z musu) i początkowo nie mogłem się przekonać, ale jest OK. Płyta też jest po prostu OK - warto przesłuchać, jeśli lubicie np. Dropkick Murphys.
Kojarzycie goscia o ksywie #MrRoot? W latach '90 XX wieku pisal do #SecretService, gdzie popularyzowal #Japonia, #manga i #anime, ale nie kazdy wie, ze zajmowal sie - i nadal sie zajmuje - muzyka. Jest DJem, a od czasu do czasu sam cos nagra i...
Wlasnie wypuscil nowy kawalek. Z klipu az wylewa sie vibe lat 90 :D Niska rozdzielczosc video, nagranie z reki, oczywiscie sama muzyka tez ma ten klimat - wlasciwie gdyby nie moda to nie dalo by sie poznac, ze to cos nowego :D
Nim Nadejdzie Jesień robimy po raz któryś, i tak samo jak za każdym razem robimy to z wypiekami radości na twarzach. Odwiedzali oni jakiś czas temu Węgry, a dziś Węgrów ściągają do nas. SIKETFAJD to całkowicie odjechany post punk, avant rock i kij wie co jeszcze, nieważne - ważne że są naprawdę niesamowici. Do tego spokojniejsze klimaty alternatywnego rocka od Treadmill
Na dworze może być bardzo zimno, ale ciepło kominka i rozgrzanego przez was i nas i emocjonalne dźwięki salonu, ogrzeje nas wszystkich.