Muzyka

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Gdy zacząłem słuchać nowej płyty Deus Mortem, czyli "Thanatos".

@muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@SceNtriC @muzykametalowa I jak siadło Deus Mortem?

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Pierwsze 2/3 płyty siadło bardziej, potem trochę mniej. Może kwestia atmosfery, w której słucham. Ogólnie - dobre wydawnictwo, jest parę rzeczy, które mają szansę wejść na moją playlistę. @muzykametalowa

emill1984,
!deleted130 avatar
emill1984,
!deleted130 avatar
pluszysta,
@pluszysta@mastodon.online avatar
SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Co w tym tygodniu przesłuchałem i polecam?

  1. Grymheart, album "Hellish Hunt" - niespodzianka, bo po rekomendacji od kolegi (pozdrawiam, Tomku) myślałem, że raczej mi nie podejdzie. A tu proszę - już pomijając klimat, bo tego za bardzo nie czuję, to jest tutaj po prostu przyjemne "patataj" z growlem. Podczas słuchania ma się poczucie, jakbyśmy jechali na koniach polować na jakieś potwory (zgodnie z tytułem płyty). Jest dużo zacnych riffów, melodyjek, tempa i po prostu jest to takie pod nóżkę. Aczkolwiek, jeśli ktoś szuka folku, pogaństwa czy nordyckości, to IMHO nie znajdzie tego za dużo.

  2. Dimmu Borgir - zapytałem Was o propozycje płyt do przesłuchania, ponieważ mimo popularności tego zespołu, nigdy go specjalnie nie poznałem, a to, co poznałem, nie podobało mi się. Oczywiście, nie mogliście zdecydować się na jedną płytę i dostałem sześć propozycji, z których jedna była naprawdę dobra ("Enthrone Darkness Triumphant"), jedna solidna ("Death Cult Armageddon"), dwie po prostu niezłe, choć zdarzało mi się przesuwać ("Spiritual Black Dimensions" oraz "Puritanical Euphoric Misanthropia"), a dwóch nie zdzierżyłem ("Stormblast" i "For all tid"). Fanem nie zostałem - faktycznie czasem ta symfoniczność robi się "plastikowa" i nie ma tutaj czegoś, co bardzo lubię w BM (melodyjność, szaleństwo, zlanie się wokalu z instrumentami... a czasami zupełnie inne cechy, bo każdy zespół jest inny). Ale przesłuchałem, mam czyste sumienie.

  3. Go Ahead And Die - mocne, thrashowo-groovowe granie bliskie ulicznemu i rozpolitykowane. Powiedzmy, że ideologicznie jest to punk rock, ale w dużo ostrzejszym ciele. Nic dziwnego, gdyż mamy tutaj do czynienia z nikim innym, jak z projektem braci Cavalera znanych z Sepultury. Dużo energii, sporo gitar, partie krzyczane. Fajne, choć nie znalazłem pojedynczego reprezentatywnego utworu.

(1/X)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Olivia Rodrigo - jakiś śmieszek zarekomendował mi tę piosenkarkę jako "rockową". Znałem nazwisko, nie znałem muzyki. Włączyłem najpierw płytę "SOUR" i dostałem zawodzenie nastolatki właśnie rzucanej przez chłopaka i zmagającej się z problemami swojego wieku (z wyjątkiem "good 4 u", które było w miarę). No nie powiem - zdecydowanie nie zachęciło, choć tego się nie spodziewałem. A potem @Shoeberi zaproponował płytę "GUTS" i ona już zdecydowanie bardziej odpowiada temu, czego się spodziewałem, choć nadal zaskoczył mnie styl śpiewania i "opowiadania" - przypomina mi artystkę, którą niedawno odkryłem, a mianowicie LØLØ. Pod kątem wokalu, ponieważ muzycznie Kanadyjka jest jednak bardziej energiczna i mocniejsza. Słuchać na co dzień nie będę, ale minimalnie się obroniła względem oczekiwań.

  2. Golpe, album "La Colpa E Solo Tua" - hardcore'owy punk, crust, raw punk i masa innych gatunków widnieje przy tym zespole. Ta płyta ma 10 utworów, a trwa tylko 16 minut - takie jest tutaj tempo w wyjątkowo brudnej punkowej produkcji. Podobno są świetni na koncertach (nie miałem okazji doświadczyć), ale już w streamingu słychać ogromną dozę energii i gniewu. Mam wrażenie, że w Fedi znajdzie się dużo osób, którym się to spodoba.

  3. Heaven Shall Burn, album "Heimat" - kawał dobrego melodeathu. To jest już taka muzyka, która niektórym będzie trąciła "komercyjną papką" (zwłaszcza, że jest tutaj dużo utworów we współpracy), ale jest zachowana moc, zarówno w instrumentach, jak i wokalu. Tego się naprawdę dobrze słucha do pracy - płyta jest dość długa (w bonusowej wersji) i właściwie każdy utwór dobrze brzmi.

(2/3)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Wyróżnienia:

  • The Old Firm Casuals - ot, amerykański street punk. Jako całość może być, hitów nie znalazłem.
  • Totenlegion, album "Widergänger" - taki mocno oldskulowy BM, z wyraźnym językiem niemieckim. Mimo tego ma swój urok. Jest tutaj dużo dodatków "atmosferycznych", nie jest to naparzanka.
  • Dead Sara - chciałem zorientować się w początkach Emily Armstrong i zespół mnie nie porwał. Ale płyta "Ain't it tragic" jest całkiem sympatyczna.
  • The Pretty Reckless - przyznaję, kliknąłem, bo pani była niekompletnie ubrana. Zespół jakich wiele, ale nie odrzuca. Choć też nie przyciąga. Taki rock pretendujący do bycia czymś wyzywającym i bardziej metalowym.

(3/3)

@muzykametalowa @muzykametalowa

emill1984,
!deleted130 avatar

Bardzo ciekawa inicjatywa odbywa sie dzisiaj w , bedaca, uwaga, wspolna inicjatywa jednego z tutejszych klubow oraz samego miasta 👍

PROFrekwencyjny RAVE | Katowice | 30.05

Tańcz, wybieraj i przekonaj innych, że warto iść na wybory! 🤍❤️
30 maja spontanicznie postawimy scenę w Parku Powstańców Śląskich i zatańczymy do muzyki , bo wierzymy, że w niedzielę warto ruszyć na wybory. Wejście FREE!
𝗟𝗜𝗡𝗘𝗨𝗣
X-BACTERIA
APTIC
MPE
i więcej…
𝗣𝗔𝗥𝗧𝗡𝗘𝗥𝗘𝗠 𝗪𝗬𝗗𝗔𝗥𝗭𝗘𝗡𝗜𝗔 𝗝𝗘𝗦𝗧 𝗠𝗜𝗔𝗦𝗧𝗢 𝗞𝗔𝗧𝗢𝗪𝗜𝗖𝗘

@muzykaklubowa

tsumidesho,
@tsumidesho@mastodon.online avatar

@emill1984 słyszałam, snam tylko Siasię i dowiedziałam się za późno - wczoraj. xD

emill1984,
!deleted130 avatar

@tsumidesho ja tez nie znam ludzi z tego lineupu, ale w techno to nie ma wiekszego znaczenia, jesli za wydarzenie odpowiedzialny jest to bedzie dobrze muzycznie ;)

emill1984,
!deleted130 avatar
bobiko,
@bobiko@pol.social avatar

@emill1984

@muzykaklubowa

Brzmi ciekawie, potem sobie odsłucham. Ciekawe, jak na to branża zareaguje, bo the 3 nie istnieje od tego feralnego zdarzenia. Bartes, neevaldem mieli swoj autorski występ

emill1984,
!deleted130 avatar

@bobiko @muzykaklubowa ja jeszcze nie sluchalem, puscilem sobie tylko na szybkim rewi ndzie bez dzwieku i z tego co widzialem, cala audycja byla bez gadania - MC nie wzial ani razu mikrofonu do reki (moze pod koniec cos bylo - nie sprawdzalem)

ocskpostoj,
@ocskpostoj@pol.social avatar

Już jutro wysłuchajcie Łukasza Kubiaka na jego
Jeśli liczycie na śmieszkowanie, no bo to stand up, to różnie może być.

Opowiada co prawa w mega luźnej formie, ale o bardzo poważnych tematach swojej drogi w uzależnieniu, i zdarzy się że padną kwestie z których nie będzie chciał śmieszkować...
Będzie na luzie. Będzie bezpośrednio.

A po nim wystąpią zajebiste projekty muzyczne: Różowe Flamingi oraz Suchy Pion!

@muzykaklubowa

mkljczk,
@mkljczk@fediverse.pl avatar

@ocskpostoj możecie nie tagować tego hashtagiem poznańskiej imprezy wolnego oprogramowania? :)

74,
@74@101010.pl avatar

@mkljczk @ocskpostoj

przypomina mi się, co zrobili z tagiem finałów NFL - brak mi sów :)

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Nowy tydzień to i nowe polecajki muzyczne. Nie zawsze metalowe, ale jednak w dużej mierze tak.

  1. Koldbrann, album "Ingen Skansel" - po norwesku nazwa oznacza "gangrenę", także kwiatków się tutaj nie spodziewajcie. Mocno piwniczne granie, ale z tej piwnicy nieco wyższego standardu. Nie ma tutaj przebojowości ani melodii, jest trochę ciekawych riffów, zmian tempa (ale ogólnie nie jest to szalone gnanie przez pokrzywy). Trochę na granicy, ale jest to coś, co można sobie puścić w tle i niespecjalnie nas będzie odciągać od pracy, a zapewni ciekawe doznania, gdy już zwrócimy uwagę na muzykę.

  2. The Rumjacks, Dropkick Murphys, singiel "Cold Like This" - króciutka "płyta" z trzema utworami, ale jako że są to jedne z moich ulubionych kapel z gatunku celtyckiego punku, to poczułem się jak w sklepie z zabawkami. I rzeczywiście, można się zżymać, że ten gatunek nie ma dużo innowacji, ale po prostu diabelnie przyjemnie słucha się przyśpiewek na bazie irlandzkich melodii wykonanych przez nieczyste, punkowo-pubowe głosy. Fani gatunku będą zadowoleni.

  3. Fukpig - ale buja. Oczyma wyobraźni widzę Brytyjczyków pchających się na ściany podczas pogo. Trudno się rozróżnia taką muzykę, ale tutaj czuć, że poza bezmyślnym grindopodobnym napierniczaniem zespół chciał wprowadzić trochę urozmaiceń. Są nawet melodie w tle (np. w "Dogsh1it Hair"). Natomiast to nie zmienia faktu, że nadal grindopodobne (nie piszę "grindcore", bo nie jestem pewien) napierniczanie.

  4. Sepulchral Curse - typowy death metal, bardziej w stylu Nile niż "szybkobiegaczy". Wszystko byłoby normalne, nawet trochę powolne, ale ten wokal! Ach, duszny, piekielny, jednostajny, skłaniający do rozważań, czy to na pewno sprawka człowieka (oczywiście, że tak). To nie jest tak, że to mój ulubiony styl wokalny, ale tutaj jest bardzo dobrze zrealizowany i mięsisty.

(1/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Sinister - trochę podobna historia jak powyżej, przy czym tutaj już mamy bardziej "szybkobiegaczowy", ale nie brutalny styl, a wokal jest nadal mocno przeponowy, choć ciut mniej mięsisty. Dobrze to chodzi i pomaga w pracy, bo przez swoją, mimo wszystko, schematyczność nie rozprasza.

  2. Parfaxitas, album "Weaver of the Black Moon" - to debiutancki album zespołu grającego black metal o antykosmicznym satanizmie i czuć pasję oraz zaangażowanie w tę muzykę. Normalnie ten typ BM nie do końca mi podchodzi, bo to już granie nieco idące klimatem w kierunku takich naprawdę oddanych diabłu zespołów, jak Deathspell Omega, ale tutaj mamy też melodie, "przerzedzoną" atmosferę i ogólnie jest to zjadliwe, a jednocześnie nadal "muzyczne". Trudno tutaj szukać przebojów, ale ciężka atmosfera jest tutaj tak wyważona, że dla mnie jest jeszcze zaletą, a nie już czymś niesłuchalnym. Przy czym nie oznacza to, że nie doceniam cięższych brzmień - po prostu nie wszystkiego słucham z przyjemnością. A tutaj dźwięki pieszczą moje uszy.

  3. Epica, singiel "Cross the Divide" - nie będę się rozpisywał, bo Epica jest generalnie dość znana. Nowe dwa utwory są po prostu dobre i epickie, więc fani symfonicznego metalu jak najbardziej powinni je sprawdzić.

  4. Pest Control - brytyjski zespół crossoverowo-thrashowy z kobietą na wokalu. I nie znaczy to, że jest łagodniej, oj nie. Jest mocno, szybko, agresywnie i czuć, że zespół chce słuchaczowi po prostu wpierdzielić. Bardzo krótkie utwory, intensywne z szybkim tempem, nóżka sama tupie.

  5. Sanctvs i Sotherion, split "Inter Mortuos Liber" - O Matko. Tutaj jest atmosfera, napięcie, "natchnienie", ale też przede wszystkim niezwykła szybkość i szaleństwo, szczególnie po stronie Sanctvs, choć Sotherion niczym nie ustępuje. Ciekawa rzecz, do tego z coverem "De Mysteriis Dom Sathanas" Mayhema (choć ja akurat fanem Mayhema nie jestem, a naprawdę próbowałem się przekonać).

(2/2)

@muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@muzykametalowa I może jeszcze bonus w postaci Whoredom Rife. Przyznaję, że jeszcze nie wiem, co o nich napisać, ale będę bacznie obserwował.

tomgwynplaine,
@tomgwynplaine@101010.pl avatar

Nie spodziewałem się, że w Teleekspresie będę miał okazję zobaczyć coś na temat Wardruny
i trochę @muzykametalowa bo pewnie sporo osób słucha lub słuchało

adrase,
@adrase@mstdn.social avatar

@tomgwynplaine @muzykametalowa Aż sobie włączę Helvegen w wykonaniu Wardruny i Aurory.
O to: https://www.youtube.com/watch?v=FnkTuHP9q3o

jerryd,
@jerryd@mastodon.social avatar
ocskpostoj,
@ocskpostoj@pol.social avatar

Dotknij wodorostów muzyki już 2 lutego!

02.02.2025, 20:00
Sugerowana składka: 30 PLN

https://postoj.org/dotknij-wodorostow-muzyki-fucales/

Fucales (Norwegia) post indie, noise rock, shoegaze:
Norweski zespół, który przywołuje surowe i hiperkosmiczne indie, łączy hałaśliwe i marzycielskie krajobrazy dźwiękowe z odrobiną wodorostów. Spotkać ich można na lokalnym, wiejskim festiwalu, oraz na gig-nocy w takim fantastycznym centrum kolektywnym w dużym mieście.
Muzyka zespołu łączy niepokojące melodie z dysonansowymi gitarami lat 90-tych, tworząc piękną, ale chaotyczną całość. Zespół był porównywany do Black Country, New Road czy Sonic Youth, a w ciągu ostatnich sześciu latach Fucales intensywnie koncertował w Skandynawii, Niemczech i Estonii. Niektóre gazety opisują zespół jako „alchemików hałasu”. Podczas obecnej trasy, będą promować swój nowy singiel – AIRHEAD.
Słuchając zapowiedzi z tych linków, przypłyńcie do nas na ten wieczór!

https://open.spotify.com/track/3jJmuB8qvMwO9uqUsEDgzK
https://www.instagram.com/fucalesband/
https://www.facebook.com/fucalesband/

KONIECZNIE NAPISZ NAM, JEŚLI CHCESZ WYSTĄPIĆ RAZEM Z NIMI

Oddolne Centrum Społeczno-Kulturalne Postój,
Wrocław Ul. Metalowców 59b
https://postoj.org/adres-kontakt

Przestrzeń bezpieczna i wolna od alkoholu i środków odurzających.

Wydarzenie objęte patronatem Stowarzyszenia Nigdy Więcej w ramach akcji Muzyka Przeciw Rasizmowi
https://nigdywiecej.org

@musiczka @muzykaklubowa @muzyka

pbl1000,

troche bezczelnie jak gdyby nigdy nic zapraszac do siebie na wydarzenia kiedy wasz lider odpierdala takie nienawistne posty i dyskusje jednoczesnie stajac w obronie swojego kryptofaszystowskiego kolegi Ziolkowskiego, ktory w ciagu jednego dnia swojej aktywnosci na szmerze zostal zbanowany za mowe nienawisci na tle etnicznym, trollowanie oraz transfobie.

harcesz,
!deleted269 avatar

Nie widzę w jaki sposób stosowanie odpowiedzialności zbiorowej miałoby tu pomóc.

emill1984,
!deleted130 avatar

Tegoroczna ma trwac...

3 dni 😆 AJEZUSMARIA 🤣 Czy to wytrzyma? 🤣

No to sie szykuja w tym roku dwa grubasne balety - Sunrise i Parada :D

@muzykaklubowa

brie,

@emill1984 Ale… to jednak Łódź jest, w trzy godziny można przejść. W kółko będą chodzić? To może lepiej tematyczną pielgrzymkę do Częstochowy zorganizować. Potrząsnąć wieżą 😀

emill1984,
!deleted130 avatar

@brie ktos tu nie czytal mojego wpisu na blogu o tym jak wyglada lodzka parada 😜

@muzykaklubowa

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

A oto kolaż muzyczny przedstawiający mój rok 2024.
Jakieś dodatkowe uwagi, przypadkowe i w punktach:

⛦ Pierwsze miejsce nie zaskakuje nikogo 😃
⛦ Trochę przeraża mnie, że aż tak obsesyjnie słuchałam niektórych singli (na tym kolażu widać aż dwa). Między innymi dlatego zdecydowałam się na nietypowy rozmiar, 6x6.
⛦ Według last ef em słuchałam w tym roku najwięcej muzyki od 2020!
⛦ Ale na blogowanie się to nie przełożyło – bądźmy szczerzy, z pisaniem w tym roku było tu słabo. Audycja też miała lekki kryzys, ale z niego chyba wyszła 😊 Miniseria gotycka to był dobry pomysł.
⛦ Mam jakieś poczucie, że w tym roku głównie siałam ziarna pod lata przyszłe. Wiele z rzeczy, które na tym kolażu są, planuję opisać w przyszłości. Proszę trzymać kciuki, żeby zły świat nie pokrzyżował.

Szczęśliwego nowego!

@muzykametalowa @postpunk

dancingindystopia,
@dancingindystopia@pol.social avatar

@muzykametalowa @postpunk

Ok, ale coś tam udało mi się napisać, więc idą LINKI

⛦ O nowym BMTH: https://19czwartych.art.blog/2024/05/26/all-hail-nex-gen/
⛦ O nowych Chelsea, Aurorze, Marjanie i Eivor: https://19czwartych.art.blog/2024/06/22/lato-2024-w-czterech-premierach/
⛦ O Ulverze ogólnie: https://19czwartych.art.blog/2024/08/23/laurka-dla-ulvera/
⛦ O NIN Ghostach: dzień 18 Adwentu z Duchami https://19czwartych.art.blog/2024/12/26/adwent_z_duchami-i-dancing-in-dystopia-44/

I z lat ubiegłych
⛦ O nowym Health https://19czwartych.art.blog/2023/12/08/health-rat-wars/
⛦ O tym albumie Bad Omens napisałam nawet dwa teksty, cholera wie po co xD https://19czwartych.art.blog/2023/08/02/pop-metal-bad-omens-the-death-of-peace-of-mind-o-brzmieniu/ i https://19czwartych.art.blog/2023/09/24/deathofpeaceofmind-teksty/
⛦ O BMTH pisałam dużo, jest na blogu
⛦ bardzo stara reckaj "Sleepwalking" Semkiny https://19czwartych.art.blog/2020/03/05/mariana-semkina-sleepwalking/ (teraz ten album podoba mi się bardziej, o)

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@dancingindystopia nie piszesz o Cure'ach, można podać dalej xd @muzykametalowa @postpunk

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Po raz ostatni w tym roku pragnę Wam polecić trochę muzyki. Czasem bardzo krótko.

  1. Iron Maiden, album "The number of the beast" - kontynuuję swoje poznawanie albumów Ajronów i zaskoczyło mnie, jak wiele hitów się tutaj znajduje. A nawet, jeśli coś nim nie zostało, to wpada w ucho. Bardzo przyjemna i energiczna płyta.

  2. Pearl Jam, album "Dark Matter" - zabawne jest to, że o tym albumie dowiedziałem się z muzycznego podsumowania roku w TVN 24. Nigdy nie byłem fanem Pearl Jamu, ale doceniałem ich, być może nawet najbardziej z wielkiej czwórki grunge'u. Jest tutaj sporo energii, trochę solówek, ale też spokojniejszego, kojącego serce rocka. Niezłe.

  3. Svarttjern - black metal z Norwegii, bardzo energiczny, bezkompromisowy i warty poznania. Panowie się nie oszczędzają i może nie ma w tym finezji, ale jest pasja. No, jako taka. I ciekawe zabiegi gitarowe.

  4. Strapping Young Lad - jeden z zespołów Devina Townsenda, w którym jest sporo eksperymentowania i po prostu darcia ryja. To taka kapela, gdzie jeden utwór Cię zachwyci, a drugi wywoła zdziwienie na twarzy. Jest bardzo energicznie, ale też... dziwnie, bo nie wiadomo, do czego to przyporządkowac.

  5. Fellowship - power metal, chyba nawet polecany tutaj na Mastodonie. Bardzo delikatny, gdzie epickość nie jest podkreślana mocnym instrumentarium. Znam dużo ciekawsze zespoły z tego gatunku, ale gdzieś tam warto zerkać.

  6. Infested Angel - death metal z UK, nieźle zrobiony i dlatego przykuł moją uwagę. Ponownie - znam lepsze przykłady z tego nurtu muzycznego, ale panowie ładnie wymiatają i growlują.

  7. ROS - dowiedziałem się o tym zespole dzisiaj z kanału Jedynego Znawcy Muzyki i posłuchałem dwóch dostępnych utworów. To początkujący polski zespół symphonicmetalowy (nie blackmetalowy - tutaj pani normalnie śpiewa, wręcz klasycznie) i choć nie wbiło mnie w fotel, to warto obserwować i poczekać na płytę w styczniu, bo symfoniczności u nas na metalowym poletku jest jak na lekarstwo (tak, wiem o Sacrimonii).

@muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@SceNtriC @muzykametalowa Fellowship ja pisałem. Mi siadło masakrycznie, codziennie słucham pierwszej i drugiej płyty. Mają też zajebiste klipy.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@maciek33 Właśnie tak coś kojarzyłem, ze to Ty lub ktoś z kanału @muzykametalowa - mnie aż tak nie podeszli, ale nie mogę odmówić im uroku.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Właśnie wyskoczył mi listopadowy singiel zespołu Hamulec i utwierdzam się w przekonaniu, ze to kapela, którą warto obserwować. Nie spodobaliby mi się aż tak za pierwszym razem, ale mają coś w sobie, co każe czekać na kolejne wydawnictwa.

@muzykametalowa

exus1pl,
@exus1pl@101010.pl avatar

@SceNtriC @muzykametalowa ooo, to muszę nadrobić, bo odbiłem się od pierwszego singla 👀

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@exus1pl Na pewno nie jest to zespół, który wywróci scenę do góry nogami, ale muszę przyznać, że grają ciekawą i bezkompromisową muzykę na tyle, na ile mogą i czują. Też na początku się odbiłem, ale potem doceniłem. @muzykametalowa

emill1984, (edited )
!deleted130 avatar

Kontynuujac wczorajszy watek " vs aranzacje symfoniczne"

Samuel 's to chyba jeden z najciekawszych przypadkow kiedy utwor symfoniczny inspiruje do stworzenia klubowego remixu, a nastepnie znowu powstaje wersja na orkiestre...

oryginal: https://www.youtube.com/watch?v=N3MHeNt6Yjs

dwie najbardziej znane wersje klubowe:
/ remix : https://www.youtube.com/watch?v=yNcdVuPVXR0
: https://www.youtube.com/watch?v=2EaE0_gQLw0

I powrot do wersji... no, mieszanej ;) : https://www.youtube.com/watch?v=8NIkxqdGcr4

poza tym, z tym utworem jest troche jak w tym memie "czy faceci maja jakies uczucia?"

PS. tak, mam cale ostatnie 30-pare lat historii muzyki klubowej w glowie, skad wiedzieliscie? 😂

@muzykaklubowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@emill1984 @muzykaklubowa ja mam powiedzmy w konwencji symfonicznej coś ze świata ciężkiego metalu. Grecki zespół Septicflesh grający death metal ma w swoim składzie dwóch braci, gdzie jeden ukończył kompozycję muzyki klasycznej na jakimś prestiżowym collegu w Londynie i od wielu lat aranżuje orkiestrę na płyty zespołu, które dogrywa im Praska Orkiestra Symfoniczna oraz chór. Apogeum tego był koncert w Meksyku nagrany z męskim chórem i 100 osobową pełna orkiestra symfoniczną. Klubowe mozesz podrzucić takie aranżacje w większej liczbie.

emill1984,
!deleted130 avatar

@maciek33 takie aranzacje w metalu bardzo dobrze sie sprawdzaja, IMO jeszcze bardziej wzmacniaja epickosc przekazu :D

@muzykaklubowa

emill1984,
!deleted130 avatar

Taka rozkmina mię naszła przez to kopanie w muzyce z gier

Nie wiem jak to dokladnie dziala, ale muzyka musi niesc dla mnie ladunek emocjonalny, a najlepiej zeby sie wiazala ze wspomnieniami i innymi mocnymi odczuciami

Najlepiej to widze po roznych symfonicznych aranzacjach muzyki z gier i muzyki klubowej. Zaciagnijcie mnie na jakis koncert muzyki symfonicznej, powaznej, forepianowej, jakis , , inne ą ę cuda na kiju - zero jakiegokolwiek wrazenia, wynudze sie, bede ziewal, zasne w polowie koncertu, wezcie to ode mnie i nie wracajcie 🤪

Muzyka z gier w aranzacji na orkiestre symfoniczna - jestem fanem! Motyw "" ze .a to jedna z najpotezniej brzmiacych nut w tym stylu:
https://www.youtube.com/watch?v=fciw3SeELcA

A co najlepsze? Ja nawet nie gralem w .a 😂 Motyw z - to samo:
https://www.youtube.com/watch?v=nMLkrTJ9BZI

Z muzyki klubowej - aranzacje klubowych klasykow z czy takie wykony jak ten - :
https://www.youtube.com/watch?v=gAKy_R1XUBI

@muzykaklubowa

lukem,
@lukem@wspanialy.eu avatar

@emill1984 To For An Angel to jest moc, widziałem to wiele lat temu. Ciągle chichram się z miny perkusisty, gdy mu się talerz rozlatuje XD

Natomiast zgadzam się co do ładunku emocjonalnego, mam podobnie tez z muzyką filmową. Przytargaj mi orkiestrę żeby zagrała „Time” Hansa Zimmera i prawdopodobnie uronię łzę.

emill1984,
!deleted130 avatar

@lukem
o tak, scena z perkusista jest mega-memiczna 😂

i zgadzam sie co do muzyki filmowej oczywiscie, chociaz dla mnie to troche poziom nizej niz emocje zwiazane z muzyka z gier czy muzyka klubowa, poza tym to troszeczke cos innego bo muzyka filmowa czesto od poczatku jest pomyslana pod wykonanie symfoniczne, a dla OST z gier i muzyki klubowej to specjalne aranzacje

no i te aranzacje mozna zrobic lepiej lub gorzej, ja uwielbiam te wersje, w ktorych podkladem jest oryginal, a muzycy dodaja cos od siebie, jak w przypadku , i aranzacji 'ego - cos fenomenalnego, kazdy dzwiek trafiony nuta w nute i wzbogacajacy oryginal: https://youtu.be/mjH5ThJB5_U

A na drugim biegunie jest to co zrobil jakis czas temu , ktory moze po prostu mial do dyspozycji troche mniej utalentowanych muzykow, do tego zabraklo "podkladu" i w wielu miejscach wyszla z tego (dla mnie) kakofonia, albo w najlepszym razie cos co moze zagrac orkiestra strazacka na dozynkach: https://youtu.be/7p_5TuatF9I

edit: bo wkleilem dwa razy linka do History of Sunrise

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • healthcare
  • test1
  • krakow
  • fediversum
  • Gaming
  • Cyfryzacja
  • FromSilesiaToPolesia
  • muzyka
  • Blogi
  • NomadOffgrid
  • rowery
  • esport
  • Technologia
  • ERP
  • shophiajons
  • informasi
  • retro
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • Psychologia
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • Radiant
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny