Pierwsza część mi się podobała trochę przez to, że nie miałem wobec niej oczekiwań. W przypadku drugiej już miałem i liczyłem na to, że rozbuduje ten świat, paletę bohaterów itd. A okazała się bardzo wtórna i choć klimat oraz humor (dość prosty) pozostał, to jednak miałem wrażenie, że zabrakło tutaj czegoś więcej.
Pewnie ostatnio wystawiam zbyt wysokie oceny książkom, ale, szczerze mówiąc, mam to gdzieś. Nawet, jeśli są to proste młodzieżówki, ale które po prostu czyta się tak znakomicie, jak cykl "Strażnicy Cytadeli". Jeśli szukacie prostego fantasy, skupionego na akcji i "śledztwie", z biało-czarnymi bohaterami, których po prostu się lubi, potworami i klimatem miejskim, to bierzcie ten cykl. Jeszcze nie wiem, jaka będzie część trzecia (e-booka nie mogę nigdzie dorwać), ale nie wierzę, żeby autorka to zepsuła. Tylko ostrzegam - jeśli szukacie raczej skomplikowanej fantastyki, to nie tutaj.
Ta część najmniej mi się podobała, ale to nadal dobra powieść, a jednocześnie godne zamknięcie zna-ko-mi-tej serii. To jedna z tych książek, która jest rozrywkowa, ale w przystępny sposób skłania do przemyślenia paru spraw. Polecam.
Dawno już nic nie pisałem, więc fajnie by zacząć od polecajki ksiażkowej, skończyłem czytać przed wczoraj
"Together We Will Go" autorstwa J. Michael Straczynski, była już od dawna na mojej liście po przeczytaniu opinii od @MistyPop, trochę mi zajeło by po nią sięgnąć nie będę ukrywał to była moja pierwsza lektura nie specjalistyczna w języku angielskim i od razu muszę powiedzieć że była ona napisa tak bym mimo słabych umiejętności językowych przeszedłem przez nią jak przez masło.
Może powinnienem powiedzieć o tym na początku ale nie chciałem was odstraszać, książka jest o osobach które postanowiły popełnić samobójstwo, osobiście, w mojej opinii to chociaż jest to celem ich podróży w samej historii jest tylko przyczyną dlaczego bohaterowie o sobie mówią. Dzieki temu mamy okazję poznać przyczyny ich decyzji i jak oni się na to upatrują, co ich pchneło by wejść na tą drogę, postacie nie są jedno warstowe potrafią zaskoczyć ale w taki sposób że wiemy iż mogli tak się zachować. Myślę że ostatecznie jest to histora o życiu, ale też o ludzikiej psychice.
Wspaniała seria i mówię to wiedząc, że przeczytałem dopiero drugą część. Nie przejmujcie się też określeniem tego cyklu jako "młodzieżowy" - to w pełni dojrzała fantastyka i powinna zadowolić każdego czytelnika, zwłaszcza tych, którzy lubią dystopię. A ja nie lubię i mimo to mi się podoba.
Jeśli jednocześnie chcę się dowiadywać, co dalej, ale nie chcę tego przyspieszać, opowieść traktuje o książkach, jest satyro-kryminało-reportażo-horrorem, wyśmiewa cancel culture, a dodatkowo zawiera mnogość interpretacji z końcówką włącznie, to to musi być 10/10. Jestem zachwycony, choć wiem, że nie każdemu podpasuje.
Widzę, że to bardzo dobrze oceniana młodzieżówka i faktycznie, ma coś w sobie - potrafi zaciekawić. Tym niemniej, mnie nie zachwyciła, bo pod pewnymi względami jest typową cliche z gatunku. Dalej nie będę próbował, ale jest to pozycja warta uwagi.
Widziałem różne opinie o tej książce, ale generalnie raczej można ją polecić. Nie mam dużego doświadczenia z taką literaturą, ale myślę, że coś z tego wyniosę. Choć może lepiej nie wszystko, bo jednak ta pozycja trochę zdejmuje z szefów potrzebę zachowania ludzkiej twarzy.
Słyszałem, że będzie dobre i faktycznie - było dobre. Osoby, które lubią mitologię japońską, czasy samurajów, a do tego steampunk - to pozycja dla Was. Co prawda, jest to młodzieżówka i w drugiej części to bardzo widać, ale pierwsza połowa to całkiem ciekawe wprowadzenie, z miejsca otwierające potężny świat na przyszłość. Świetne. I nawet sekwencje cimcirimci są ucięte, co bardzo mi się podoba.
Dla fanów #BlackMetal pozycja obowiązkowa, szczególnie jeśli nie w pełni znacie historię tego nurtu, tylko słyszeliście jakieś skrawki. Natomiast nie jest to pozycja idealna - niektóre braki (Satyricon!) są zastanawiające (choć mogą wynikać z miliona przyczyn). Jednocześnie, nie jest to pozycja idealizująca BM - autor zostawia pole do interpretacji różnych zachowań i jako reporter sprawił się świetnie. A i parę historycznych zespołów można tutaj wygrzebać do własnego, dalszego researchu.
Książka, która mogłaby być świetna, a nawet genialna, gdyby poza humorem była tutaj jeszcze lepsza historia. Niestety, trochę mi tego zabrakło, przez co taka niska ocena (może za niska), ale sama koncepcja przewodnia rewelacyjna.
Ta część utwierdza mnie w przekonaniu, że seria jest godna polecenia. Jeśli lubicie mroczne, nielukrowane fantasy, magię, demony, potwory, eliksiry, to powinno Wam się spodobać. Jeden z lepszych tomów tego cyklu.
To właściwie piąta część historyczno-fantastycznej sagi Adama Przechrzty, więc trudno, abym nagle Was zachęcał do tej książki - albo lubicie tę serię, więc i tak sięgniecie, albo nie znacie, więc zaczniecie od początku, albo nie lubicie i tak. Natomiast przyznaję że trochę już męczy ta formuła piekielnie szybkiej akcji, aczkolwiek nadal sprawia satysfakcję.
@Aegewsh@ksiazki A to ja mam odwrotnie. Przeczytałem pierwsze "Demony..." i dalej nie chciałem. To trochę kwestia tego, że nie za bardzo lubię radzieckie klimaty, a do tego tam naprawdę pokazane są bardzo ponure realia.
@SceNtriC@ksiazki O widzisz, jak to jest z gustami :) MNie właśnie te sowieckie realia bardzo angażowały w serię, ale ja jestem wychowany na "Akwarium" Suworowa.
Wyobraźcie sobie klimat II WŚ i partyzantki na wschodniej granicy, gdzie wkrada się wątek okultystyczno-fantastyczny. Dodajcie do tego atmosferę miejscami bliższą horrorowi niż fantasy i macie tę książkę. Brud, okrucieństwo, ale znośnie podane, natomiast nieznośne jest to, że... nie wiem, do czego ta książka mnie zaprowadziła. Brakuje mi tutaj trochę wyjaśnienia pewnych wątków. Ale pewnie będzie miała swoich fanów.
@kukrak Widziałem pozytywne głosy na temat tej książki, więc możliwe, że po prostu mnie się nie spodobała, a Tobie bardzo przypadnie do gustu. Tutaj widać, że autor po prostu chciał zostawić duży cliffhanger, który pewnie nigdy nie zostanie zakończony - dlatego skojarzyło mi się to z horrorami, bo (pomijając klimat) tam też autorzy często nie wyjaśniają, skąd właściwie biorą się różne zjawiska i zostawiają niedopowiedzenia. @ksiazki
Bardzo przyjemna książka, pretendująca do miana guilty pleasure, ale nie takiego cukierkowego. Właściwie wszystko mnie się w tej książce podoba, choć czuć tutaj niewykorzystany potencjał, który może zaowocuje fajna serią. Historia jest dość prosta, ale jest ten staroszkolny fantasy klimat związany z zamkami, królestwami, tajemną magią i księżniczkami. No i dużo to o porodach i powijaniu męskiego potomka.