Po “Clean Architecture” Roberta C. Martina sięgnąłem z powodów zawodowych - pracuję obecnie przy przepisywaniu aplikacji w Pythonie zgodnie z założeniami tej architektury i uznałem, że warto lepiej zrozumieć, na czym ona właściwie polega.
Zmiany klimatyczne przynoszą niestabilną pogodę. Znów na portalach informacyjnych widzimy dla części Polski ostrzeżenia przed ulewami, burzami, wichurami, są rozsyłane alerty RCB, nagłówki krzyczą: "Znajdź schronienie"!
Niestety nawet małymi literami NIE dodają: i zabezpiecz też zwierzęta! Czy zwierzęta znów będą ginąć?
Jeśli nic się nie zmieni w zakresie prawnej ochrony zwierząt i praktyce społecznego radzenia sobie z katastrofami to śmierć zwierząt będziemy oglądać przy każdej kolejnej klęsce żywiołowej!
Raport został opracowany dzięki dotacji od @watchdog_polska_channel@siecobywatelska Sieć Obywatelską Watchdog Polska i Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców
Lubicie opowiadania z Cherlockiem Holmesem w roli głównej?
W lipcu mija 95 rocznica śmierci sir Artura Conana Doyle'a, twórcy tej postaci. #ksiazki@ksiazki@ksiazki#kryminal
@ewsal13@mason@ksiazki@ksiazki no w Psie to, co robi Sherlock przez większość fabuły, a co okazuje się na końcu, jest dla mnie właśnie takim trochę pójściem na skróty. Ale może faktycznie w kolejnych jest lepiej. Bo skądś ta legenda przecież musiała się wyłonić ;D
@kasika@mason@ksiazki@ksiazki dobre pytanie... Ja czytałam w dwóch tłumaczeniach na dwa języki i w obu brzmi dobrze. Tylko po prostu chyba ten nieszczęsny pies jest źle przemyślany...
Bardzo przyjemna lektura, którą skończyłem w jeden dzień. Faktycznie, więcej tutaj zabawy w detektywa niż kryminału, ale komedia taka średnia. Lektura lekka, wciągająca i... z dobrym zakończeniem, ale fatalnym cliffhangerem na koniec. Tym niemniej, polecam.
W srode zanosilo sie na epicka katastrofe.
Dzis na livestreamie widzimy jak tysiace, jak nie dziesiatki tysiecy ludzi epicko sie bawia do seta #DavidGuetta - i wcale sie nie zdziwie jak potem powiedza, ze ta edycja byla najlepsza, na ktorej byli.
Kiedys troche drwilem z #Tomorrowland, ze to zbyt komercyjne, ze za malo undergroundu, ze #Aoki rzucajacy tortami i takie tam... a jak teraz na to wszystko patrze to sam mam ochote sie za rok lub dwa wybrac ;)
Niewiele brakowało, a moja opinia na LC byłaby dłuższa od tej książki. Zresztą sam tytuł już robi większe nadzieje niż... 101 stron, z czego prawdziwej treści jest może 60. No tak, dałem się zrobić. Aczkolwiek sama treść już jest w porządku i nawet, jeśli zna się zasady wywierania wpływu na ludzi, to tutaj są dobrze omówione.
Bardzo dobrze się bawiłem - brytyjski kryminał w starym stylu, dość rozbudowany i wielowątkowy, choć niekiedy z archaicznymi wnioskami oraz Deus Ex Machinami. Ale jak najbardziej można.
W tym tygodniu słuchałem naprawdę dużo, ale nie na tyle dużo, abym miał kilkupostową listę. Tym niemniej, jest trochę rzeczy, które polecam przesłuchać.
Lja, album "Til Avsky For Livet" - podchodziłem bez oczekiwań, a dostałem surowy, źle nagrany (ale tutaj to zaleta), wściekły black metal, przywołujący wczesną scenę BM. A to album z 2006 roku, norweski, więc... w sumie daleko od tego wyobrażenia nie jesteśmy. Naprawdę mocno zniekształcone gitary, pewien chaos, niekoniecznie ogromna agresja, gdzieś tam napierdzielająca perkusja i od czasu czasu totalny krzyk do mikrofonu. Fajne, miło się tego słucha.
Benighted, album "Identisick" - znałem zespół (nie wiedziałem tylko, że to Francuzi), więc mniej więcej wiedziałem, żeby spodziewać się niskiego growlu i ekstremalnego (wręcz czasem technicznego) death metalu, w tym gutturali. Nie jest to najlepsza płyta na świecie, ale dobrze brzmi w słuchawkach i jako tło do pracy.
Kvaen, album "The Funeral Pyre" - o zespole już kiedyś pozytywnie się wypowiadałem, a ta płyta to potwierdza. Black metal nieprzesadzony w żadną stronę, z wchodzącymi w głowę melodiami, bardzo angażujący, warty posłuchania, nawet jeśli nie jesteście fanami gatunku.
Night Shall Drape Us, album "Lunatic Choir" - kolejny album z serii "trafiłem przypadkiem, spodobała się okładka, zostałem na dłużej". Niby znowu jest to po prostu black metal, ale ma w sobie energię złości i tempo, które lubię. Czuć, że ta muzyka, do czegoś dąży i wzmaga napięcie. Melodyjki są, choć leciutko zepchnięte do tła. Polecam sprawdzić, jeśli lubicie melodyjny lub prawie melodyjny black metal. Tak, przypomina mi to czasem Mgłę.
Hour Penance, album "Paradogma" - potężny death metal, z bardzo szybką perkusją i nawalaniem wokalem do mikrofonu. Dobrze brzmi.
Jungle Rot - nie wiem czemu, spodziewałem się tematów typu Dead Kennedys, a to przecież amerykański death metal. Dobrze zagrany, niewirtuozerski, ale też świetnie brzmi.
Finntroll - fanem nie zostanę, ale jest to naprawdę skoczne. Cięższy folk metal to chyba najlepsze określenie, jeśli ktoś nie zna tego - mimo wszystko chyba rozpoznawalnego - zespołu.
Induction - świetny do słuchania power metal z chwytliwymi momentami. Poza tym to po prostu standardowy power metal, ale przyznaję, że lubię takie granie.
Wisdom in chains - solidny, energiczny ostrzejszy punk.
@SceNtriC@muzykaklubowa jak pokazywali buldozery zgarniajace resztki rusztowania to myslalem, ze posprzataja to do golego placu, a oni zrobili z tego element scenografii, skubancy 🤣to bedzie ikoniczny kadr ;) "triumf muzyki nad przeciwnosciami losu" czy cos 😛
@SceNtriC zobacz to... nasze muzyczne swiaty sa blizej niz by sie moglo wydawac (dobra, wiem, ze dla Ciebie #Metallica to pewnie bajeczki na dobranoc dla dzieci xD )
scene glowna na #Tomorrowland uratowala... Metallica i ich scena, przygotowana specjalnie do szybkiego transportu i montazu / demontazu na stadionach :D
"TML spokesperson has just released an official statement confirming our Metallica scoop.🔥
The Tomorrowland site has been a race against time since Wednesday evening. The iconic main stage, originally 45 meters high and 160 meters wide, was destroyed in a major fire. What remains is nothing but twisted steel and soot. Nevertheless, the organizers are doing everything they can to open the festival on time, and they’re succeeding, thanks in part to help from an unexpected source: stage elements from the American metal band Metallica are being used for the new main stage. This was confirmed by spokesperson Debby Wilmsen and by the company Stageco."
Po dwunastą część przygód Jamesa Bonda sięgnąłem długo po przeczytaniu poprzedniej, ponieważ “You Only Live Twice” Iana Fleminga to strasznie trudno dostępna książka. Na szczęście udało mi się wygrzebać z sieci anglojęzyczny ebook i mogłem przystąpić do lektury.
W zeszłym tygodniu przyjechały nowe opony do gravela, ale jeszcze nie ich nie założyłem, bo z obecnych zrobiły się semi slicki i tak ładnie śmigają po asfalcie xD
Wczoraj ukończyłem ósmą książkę Magdaleny Kubasiewicz. Nadal utrzymuję, że jest ona jedną z najlepszych autorek, której książki kiedykolwiek czytałem. "Cienie z Donlonu" to powieść dziejąca się w tym samym świecie, co jej seria o Wilczej Jagodzie, jednak nie jest z nią ściśle powiązana. Uważam że lepiej sięgnąć po przygody Jagody Wilczek w pierwszej kolejności, ale tak naprawdę niczego nie stracimy, poza kilkoma mrugnięciami okiem.
Świat który autorka stworzyła nie przestaje mnie zachwycać, choć największe wrażenie robi na mnie to, jak autentycznie ludzkie są postacie. Kolejny raz książkę wciągnąłem praktycznie w dwóch, może trzech posiedzeniach. I niemal od razu sięgnąłem po kolejną część. Zwyczajnie jestem zachwycony.
Jestem pewny, że w najbliższej przyszłości moja prywatna biblioteka wzbogaci się o wszystkie pozycje Magdaleny Kubasiewicz.