Oj, sporo słuchałem w ostatnim czasie. I zaskakująco dobre rzeczy (według mnie) znalazłem lub przypomniałem sobie i to nie tylko metalowe. Lista będzie rozbita na kilka postów.
Tyr - zazwyczaj nie lubię podniosłej muzyki w duchu mitologii nordyckiej, ale tutaj coś mi kliknęło, przynajmniej na chwilę. Wiem, że zespół znany i pewnie nie wymaga przedstawienia (poza tym, że są z Wysp Owczych, co jest ciekawe), natomiast jeśli ktoś nie zna, to warto sprawdzić. Jest to taki miks folku trochę z power metalem (ale tylko momentami) i czuć w tym taką czystą nordyckość. Fanem nie zostanę, ale nie jest to złe.
Eliza Doolittle - niespodzianka, co? Są takie artystki, których utwory lubię, mimo że nie są w moim spektrum zainteresowania, ale jakoś za słabo je poznałem. Postanowiłem więc po latach odświeżyć sobie Elizę i płyta "Eliza Doolittle" to naprawdę świetna, przyjemna muzyka, która nie ma być ambitna, ale ma umilić czas. Późniejsze utwory już mniej mi podpasowały, bo pojawia się tam trochę elektroniki, ale i tak miło tego posłuchać.
Dynazty, album "Game of Faces" - sam zespół to moje odkrycie sprzed paru lat, kiedy posłuchałem ich i uderzył we mnie power metal, ale taki bliżej tanecznego. Nie ma tutaj koniecznie szybkiego tempa, za to jest skompresowany dźwięk, pojedyncze solówki, efekty i generalnie wszystkie te popowe zabiegi, których normalnie nie lubię, ale... nie ukrywam, że one sprawiają, że ta muzyka aż chce się słuchać. Pod tym kątem to trochę przypadek Amaranthe, choć ten drugi zespół idzie jawnie w taneczne klimaty, a Dynazty cechuje pewna, choć mała, podniosłość. Nowy album nie jest rewelacyjny, ale nie też zły - miło się tego słucha.
Pyszne to nowe Lake Malice, chcę wincyj. Choć wolałem roboczy tytuł (:
No i jak następnym razem przyjadą to na mur beton trzeba na żywo zobaczyć w końcu
“Lód” Dukaja otrzymałem jako prezent świąteczny. Wystarczyła mi aż do połowy lutego (nomen omen). Objętość ponad 1000 stron to nie byle co. Czy było warto poświęcać aż tyle czasu?
Rozwoj komunikacji rowerowej w Gornoslasko-Zaglebiowskiej Metropolii:
"Po sukcesie żółtego Metroroweru jedziemy dalej w kierunku rozwijania alternatywnych form mobilności. 1 marca startuje wypożyczalnia Metrorowerów elektrycznych!⚡️🚲⚡️
Rowery ze wspomaganiem elektrycznym są coraz popularniejsze, stąd nowy pomysł na miejskie podróże. Teraz w prosty sposób możesz przekonać się czy to dla Ciebie dobre rozwiązanie. Nie musisz od razu kupować roweru, wystarczy skorzystać z naszej atrakcyjnej oferty. W najbliższą sobotę do dyspozycji mieszkańców Metropolii oddajemy 250 rowerów, które za 99 zł można wypożyczyć na miesiąc. Od jutra od godziny 12:00 na stronie internetowej https://metrorowerelektryczny.transportgzm.pl/ aktywny będzie formularz zgłoszeniowy. Na zgłoszenia osób, które chcą wypożyczyć rower w pierwszym możliwym terminie, czekamy do 6 marca."
„Księga snów“ J. L. Borgesa to bardzo dobra książka do czytania przed snem. Składa się z wielu krótkich fragmentów przeróżnych, niezależnych od siebie tekstów. Dzięki takiej strukturze można przed snem w kilka minut przeczytać jeden czy dwa fragmenty, a jeżeli się zapomni co się czytało (bo np. czytało się będąc bardzo zmęczonym) to następnego wieczoru w najmniejszym stopniu nie przeszkadza to w kontynuowaniu lektury.
Różnorodność form i duża wielość konceptów czyni tę książkę bardzo interesującą.
Elevate your style with the cleaner clive owen puffer jacket inspired by the sleek look from the hit movie. Crafted for both fashion and function, this celebrity-inspired jacket offers premium comfort, warmth, and a bold statement. Perfect for movie buffs and trendsetters alike, this Hollywood jacket blends rugged appeal with modern sophistication. Get your hands on this Clive Owen outerwear today and channel your inner action-star confidence!
I tam jest fragment jak jakiś kolarz tłumaczy Jeannie Longo, że kobiety nie powinny jeździć na rowerach. A było to w latach 80tych. Słownie: osiemdziesiątych.
Seriously WTF @rower
Wystawa, rozmowa i koncert – wszystko w jednym miejscu! Spotkajmy się w Postoju, by rozmawiać o feminizmie i dać się porwać muzyce. Będzie siostrzeńsko, wzruszająco i inspirująco!
⏰ 19:00 – Wernisaż feministycznej sztuki
⏰ 19:30 – „Feminizm nasz codzienny” – rozmowa z Ewą Plutą, herstoryczką, o feministycznej codzienności, doświadczeniach i działaniach.
⏰ 20:30 – Zygmunt Pauker Trio (jazz/punk/math rock)
🎨 Przestrzeń wypełnimy feministyczną sztuką! Chcesz dołączyć ze swoją pracą? Napisz do nas!
❗ Amnesia niestety nie może wystąpić, chętnie ugościmy artystkę lub artystki, jeśli chcesz wystąpić napisz do nas!
➡️ Składka: 30 zł (możesz dać więcej lub mniej)
➡️ Postój, Wrocław, ul. Metalowców 59b
➡️ Przestrzeń wolna od alkoholu i środków odurzających
#GoodMorning#Cycling! It was surprisingly warm and pleasant. A little bit of drizzle didn’t hurt and I’ve got home with warm hands. I’m so glad I’m back to regular rides… It makes me happy!🥰🤣