Gorące

ewsal13, do ksiazki angielski
@ewsal13@mastodon.social avatar

Obce miasto to powieść, którą pisałam chyba najdłużej. Największym wyzwaniem był wątek nałogu jednego z bohaterów, jak również... opisy obrazów. Próbując je opisać, nagle uświadamiałam sobie, że brak mi po prostu słów. Mam jednak nadzieję, że udało się choć trochę przekazać słowami piękno obrazów wielkich mistrzów - Cabanela, Rossettiego, Tycjana...
Gdyby ktoś miał ochotę książkę nabyć, to podrzucam linki:
https://bonito.pl/autor/Ewa+Salwin/?srsltid=AfmBOoqWcElHTFPaVwLXeZ6WHHGWKgAFb8M7Dy6m368EXt4sO5VQ_RDp
https://www.empik.com/obce-miasto-ewa-salwin,p1603222622,ksiazka-p

@ksiazki @ksiazki

dancingindystopia, do ksiazki
@dancingindystopia@pol.social avatar

[NOWA RECENZJA]

W chwili, gdy piszę te słowa, średnia ocen powieści Muzyka dla duchów na portalu LubimyCzytać wynosi zaledwie 5,7/10 gwiazdek. Oczywiście, przy zawrotnej liczbie ocen (trzy!) niewiele to jeszcze znaczy, ale i tak może się to wydać nieco zaskakujące, gdy się porówna to choćby ze średnią Goodreads (3,49/5 gwiazdek). Poza tym powieść An Yu jest zwyczajnie tekstem o wysokiej jakości, więc poczucie adekwatności powinno tym bardziej rosnąć…

…ale mimo wszystko wcale nie jestem zaskoczona tymi niskimi ocenami.

Powtórzę i podkreślę: zupełnie nie odzwierciedlają one jakości książki. Język duetu An Yu (autorki) i Karoliny Iwaszkiewicz (przekład) przepięknie rozkwita w słowach i zabiera osoby czytelnicze w duszny świat rodem z tych mniej przyjemnych snów, z niezwykłą płynnością. Zaangażowałam się w fabułę na tyle, że przeczytałam powieść w jedno popołudnie – a to wcale nie zdarza się ostatnio często!

Tylko że... [CHAMSKI CLIFFHANGER]

Ciąg dalszy na Whosome @whosome.bsky.social@bsky.brid.gy ☺️

https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/recenzja-muzyka-dla-duchow-an-yu/

@ksiazki @ksiazki

lukaso666,
@lukaso666@chaos.social avatar

@dancingindystopia dzięki za recenzję - zachęciłaś! sięgnę po An Yu. ta recenzja, to miła odmiana dla zachwytów nad makulaturą..
@whosome.bsky.social@bsky.brid.gy @ksiazki
@ksiazki

thorcik, do rowery
@thorcik@pol.social avatar

Dziękuję za te 3 km luźnego żwiro-tłucznia, było wręcz wspaniale
51 km, mniej więcej połowa drogi

@rower

ssamulczyk,
!deleted197 avatar

@thorcik Na MTB jedziesz, nie marudź…😅 My na gravelach kilometrami po tłuczniu jechaliśmy na R10, z czego w Pomorskim to było takie gówno, że mnie do teraz stawy bolą…🤣 @rower

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@ssamulczyk nie no wiadomo, teoretyczne 100 mm skoku + niecałe 2 bary w kapciach robią robotę. Co nie znaczy, że mi się podobało :P
@rower

emill1984, do muzyka
!deleted130 avatar
thorcik, do rowery
@thorcik@pol.social avatar

70 km, mam zwidy xD

@rower

thorcik, do rowery
@thorcik@pol.social avatar

26 km, pierwszy przystanek. Mamę, jestę czołgię

@rower

SceNtriC, do esport
@SceNtriC@101010.pl avatar

Tymczasem Fnatic właśnie wygrało półfinał dolnej drabinki w turnieju Masters w Toronto i awansowało do Top 3. Spory udział w zwycięstwie z G2 Esports (i to 2-0) był nasz rodak, Kaajak, który co chwilę na Splicie (grając Yoru) popisywał się "hero" akcjami.

@esport

emill1984,
!deleted130 avatar

@SceNtriC @esport samo dojście MongolZ do finalu jest taka historia, nie mówiąc o ewentualnej wygranej 😉
Poza tym, kurde, to jest Major 😜

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@emill1984 @esport Powiem wprost - nie czuję żadnej ekscytacji takim finałem. Życzę Mongolz wygranej, bo nie lubię Vitality :P

Inna sprawa, że Valoranta też nie będę oglądał, bo jutro trzeba rano wstać do pracy.

A tak serio, to po prostu od jakiegoś czasu nie chce mi się oglądać żadnych meczów (także z tradycyjnego sportu). Taki "kryzys".

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ten tydzień muzycznie był lepszy niż poprzedni - trochę fajnych rzeczy udało się znaleźć, posłuchać i mogę je teraz polecić.

  1. Empyrean Throne - ciekawy zespół deathmetalowy, ale nie jest to typowy agresywny death. Z drugiej strony, nie jest to żadna awangardowa czy techniczna odmiana tego gatunku. Powiedziałbym, że to epic death metal, lekko atmosferyczny, natchniony lub - jeszcze lepiej - podniosły DM. Słucha się tego ciekawie, zwłaszcza, że nie są to utwory dla samych utworów, ale rzeczywiście mają jakiś wspólny motyw i klimat. No i mają świetne okładki.

  2. The Kovenant (albumy "Animatronic" oraz "Nexus Polaris") - nie jestem fanem industrial BM (i w ogóle industrialu) i rzeczywiście większość utworów miałem ochotę przewinąć. Ale są tutaj momenty, w których rzeczywiście chwytają nas ciekawe melodyjki, symfoniczność, konstrukcja utworu lub chórki. Nie jest to agresywny industrial, nie ma tutaj zaprogramowanej perkusji, a więc jeśli spodziewacie się czegoś w rodzaju Mysticum, to zdecydowanie nie tutaj. Ale jeśli niestraszna Wam elektronika w BM i odpowiadają Wam klimaty typu Cradle of Filth (ja akurat fanem nie jestem), to warto spróbować.

  3. Sick of It All - to jest taki hardcore'owy zespół, który sobie wyobrażam, gdy myślę o hardcore'owym punku. Mocno, nieczysty wokal, pełna agresja, żadnych eksperymentów elektronicznych, "pijackie" chórki. Jednocześnie nie jest to jakaś bardzo ambitna i zaawansowana muzyka, ale... nie ma taka być. Miłe do gibania.

  4. Anti Cimex - ten szwedzki crust też jest agresywny, ale w inny sposób. Dźwięk jest brudniejszy, bardziej wycofany, za to jest chyba więcej darcia mordy. Czuć, że muzycznie pochodzi z innego źródła (poprzednie z rocka, to bardziej z metalu). Nie zmienia to faktu, że dobrze się tego słucha - jest szybko, krótko i intensywnie.

(1/X)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. The Fallen Prophets - ciekawostka, bo to death metal z RPA, ale to nie zmienia faktu, że dobrze się tego słucha. Co prawda, na Metal Archives widnieje "melodic death metal/deathcore", ale mimo że są tutaj melodie, to są mniej zarysowane i cięższe niż np. Arch Enemy, a deathcore'owe elementy są na tyle delikatne, że raczej nazwałbym to deathem. Nadal dobrym - potrafi zaskoczyć, zejść nisko wokalem i generalnie dać czadu.

  2. Split "Zakon nienawiści" od Yfel 1710 oraz Dominance - kawał dobrej, agresywnej muzyki. Część Yfela jest trochę bardziej nastawiona na treść, historię, ale to nadal solidny black ze wstawkami melodyjnymi. Z kolei Dominance to agresja na pełnej, do czego zresztą zdążył nas przyzwyczaić i ta połówka bardziej mi się spodobała. Ma klimat ten split (niedługi, bo 28-minutowy) i fani polskiego BM na pewno powinni sprawdzić.

Wyróżnienia:

  • Draugveil, album "Cruel World of Dreams and Fears" - muzyka niezła, taki surowy, brudny black metal w średniowiecznym klimacie ze wstawkami instrumentalnymi. Ale to, co przede wszystkim zwróciło uwagę społeczności, to okładka płyty. Bardzo... specyficzna. Polecam poczytać komentarze na Black Metal Promotion, można się nieźle uśmiać.
  • Wheatus - przyjemny zespół pop-rockowy. Tak, wiem, że są znani z "Teenage Dirtbag", ale warto posłuchać trochę więcej od nich, jeśli lubicie taką muzykę z amerykańskich filmów o młodych ludziach.
  • Cryptopsy, album "An Insatiable Violence" - dobry, porządny deathowy wpierdziel na rozbudzenie. Natomiast trudno mi zapamiętać jakikolwiek utwór z tej płyty.
  • Bloodletter - porządny melodyjny thrash. Naprawdę melodyjny jak na thrash, tzn. oprócz gitarowych solówek mamy tutaj też melodie, które trochę kierunkują ten zespół bliżej wspomnianego już dzisiaj Arch Enemy, natomiast nie jest to melodeath. Bardzo energetyczne.

(2/2)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC, do ksiazki
@SceNtriC@101010.pl avatar

Zawsze dziwnie się czuję wystawiając 10/10 i tutaj też mam wątpliwości (to takie 10 na szynach). Zdaję sobie też sprawę, że nie siedzę aż tak mocno w thrillerach, więc pewnie nie jestem przyzwyczajony. Ale co z tego, jak trudno mi było się oderwać i tu wszystko buzuje, ale sie nie wylewa. Mocna i wciągająca historia.

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/nic-tu-nie-jest-prawda/opinia/91596471

@ksiazki

ewsal13, do ksiazki angielski
@ewsal13@mastodon.social avatar

26.06 planuję rozdanie swojej najnowszej książki.
Do zgarnięcia Obce miasto z imienną dedykacją!
Szczegóły pojawią się na blogu i pintereście - zaglądajcie!
26.06, z samego rana!
@ksiazki @ksiazki

ocskpostoj, do muzyka
@ocskpostoj@pol.social avatar

Dwa składy z Gdańska – Tabula Rasa i HUNG, wraz z lokalnym Zszopy podbijają Wrocław!!!

All links:
https://postoj.org/emocjonalny-poczatek-tygodnia/

Gdańszczanie długą mają drogę z nad morza, więc ucieszą się niezmiernie jeśli wbijecie ich posłuchać ;)))
Close Call Records closecallrecords.pl to DIY label głównie z Trójmiasta, który wydaje muzę ze swojej sceny!
Będą ich płyty (Tabula Rasa album maybe??) będą koszulki, zapraszamy!!

30.06, godzina 19:00. Sugerowna składka 30zł. Trzeźwa impreza.

OCSK Postój, ul. Metalowców 59B, Wrocław

@muzykaklubowa
@musiczka
@radar
@punk
@hardcorepunk

thorcik, do rowery
@thorcik@pol.social avatar

Inwestygacji serwisowych odc. 2137. Coś strzela "W supporcie" (czyli w sumie chuj wie gdzie, dźwięk się ładnie w ramie niesie) jak jadę, im mocniej/ciężej pedałuję tym głośniej (jak na luzie jadę po ulicy to jest w zasadzie bezgłośnie, jak cisnę pod górkę to brzmi jakby coś umierało). Niezależnie czy siedzę czy stoję (na wszelki wyczyściłem sztycę, nasmarowałem pastą do karbonu Finish Line i złożyłem, skręcona z momentem jak Pan Chińczyk przykazał). Pedały (PD-M540) rozebrane, wyczyszczone, nasmarowane i złożone (kulki w komplecie XD), luzów nie ma.
Wyczyściłem i nasmarowałem endcapy piast, zaciski (QR 9mm), wczoraj rozebrałem, wyczyściłem i nasmarowałem stery. Właśnie skonczyłem z korbą i supportem, jak to nie pomoże to chyba trzeba pomyśleć o wymianie supportu i/lub sterów. Bębenek + tylna oś nowe, nasmarowane zielonym Motorexem przed złożeniem.

@rower

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@ssamulczyk noo, ja skręciłem ile siły w łapie, nasadka z aliexpresu + klucz nastawny (na styk pasuje), przez oś korby nie ma tam jak sensownie podejść.

Było Deckasa kupować zamiast szimano XD Albo wincyj ręce na siłce cisnąć

@alicecrux @viq @sasek @GeekOrganic @rower

ssamulczyk,
!deleted197 avatar

@thorcik A ja to dokręcałem plastikowym kluczem do supportu…🤣 @alicecrux @viq @sasek @GeekOrganic @rower

czarnaowcapanakota, do watchdog_polska_channel
@czarnaowcapanakota@pol.social avatar

Już jest dostępny! Oto nasz raport z monitoringu, podczas którego sprawdziliśmy, czy i jak Polska chroni zwierzęta w przypadku np. klęski żywiołowej lub wojny. Raport „Niech giną. Jak nie chronimy zwierząt w czasie kryzysów i wojen” to efekt naszej wytężonej pracy przez ostatni rok!

Przez ten czas sprawdziliśmy co wydarzy się ze zwierzętami przebywającymi w zamknięciu (ogrody zoologiczne, schroniska, ośrodki rehabilitacji dzikich zwierząt, służby mundurowe, laboratoria, fermy), gdy pojawi się ryzyko klęski żywiołowej i wojny.

Link do raportu: https://czarnaowca.org/wp-content/uploads/Niech-Gina-Raport.pdf

Mogliśmy przeprowadzić monitoring, opracowywać dane i stworzyć raport z monitoringu dzięki dotacji otrzymanej na prowadzenie działań strażniczych od @watchdog_polska_channel Sieć Obywatelską Watchdog Polska i Fundusz Obywatelski im. Ludwiki i Henryka Wujców

Chcesz wiedzieć, czy polskie prawo, sądy, służby i urzędy chronią zwierzęta? To pomóż nam odkrywać prawdę o tym, jak w rzeczywistości funkcjonuje ochrona zwierząt w Polsce! Wpłać darowiznę i pomóż nam dalej prowadzić działania strażnicze - dla zwierząt i poprawy ich życia: https://czarnaowca.org/wspieram/

xiegozbior, do ksiazki
@xiegozbior@pol.social avatar

Jerzy Plewa - Lady, Leniewo, Podrzeczany

“Lady, Leniewo, Podrzeczany. Na bielskim hostinciu” Jerzego Plewy to książka o trzech podlaskich miejscowościach, która trafiła do mnie w Leniewie. Pożyczyła mi ją pani mieszkająca w domu obok tego, który wynajęliśmy na czas wyjazdu na Podlasie.

Link do wpisu 🔗
https://xiegozbior.pl/zajawki/2025/06/18/zajawka-lady-leniewo-podrzeczany.html


@ksiazki

Pełny wpis w wątku poniżej! ⬇️

slavistapl, do wolnyinternet
@slavistapl@500plus.slavistapl.eu.org avatar

Jak zinterpretowalibyście tę odpowiedź na interpelację Natalii Niewiadomskiej-Pasieki, o której pisałem na “Kontrabandzie” na początku czerwca?

https://bip.brwinow.pl/api/files/73961

Z jednej strony Arkadiusz Kosiński, burmistrz Brwinowa, ma trochę racji w swojej odpowiedzi, ale są pewne rzeczy, które – w mojej ocenie – wymagają sprostowania.

  1. Argument o “podawanych często danych osobowych” jest półprawdą – z jednej strony owszem, to się faktycznie dzieje, bo te dane podawane są nie tylko Facebookowi (w pewnych przypadkach), ale i też dostawcom internetu czy firmom telekomunikacyjnym. Pytanie jednak dotyczyło danych osobowych wymaganych przez prywatną firmę technologiczną (w interpelacji było to imię i nazwisko, adres e-mail, numer telefonu, a także bardziej szczegółowe dane o konkretnej osobie typu województwo itp. itd.), co burmistrz Brwinowa pominął w swojej odpowiedzi. Sprawa prywatności w internecie nie jest wbrew pozorom zero-jedynkowa; z jednej strony musimy podać dane np. w urzędzie, żeby załatwić konkretną sprawę, ale o tych danych nie musi, wręcz nie powinna wiedzieć jakakolwiek prywatna firma technologiczna. Co więcej, w niektórych bibliotekach można także bezpłatnie skorzystać z internetu bez udostępniania całej swojej metryczki.
  2. “Można odnieść wrażenie, że osoby, które nie zarejestrowały się na [Facebooku], tracą możliwość uzyskania istotnych informacji, lecz jest to bardzo subiektywne odczucie, nie znajdujące potwierdzenia w faktach” – kolejna półprawda. Z jednej strony, mówimy tutaj o platformie, na której zarejestrowanych jest ~25,5 mln Polek i Polaków. Ci mają nieograniczony dostęp do zasobów publikowanych na Facebooku, i ta część jest procentowo niezbyt przeważającą większością w polskim społeczeństwie. Ale pamiętajmy też o tym, że Polska to kraj mający prawie 40 milionów mieszkańców. Wyobrażacie sobie w skali krajowej pomijać prawie 15 milionów mieszkańców (!) tylko dlatego, że nie chcą lub nie mogą mieć Facebooka? Ja (też) nie. Choć kontrast między liczbą będących a niebędących na Facebooku przeważa na korzyść tych pierwszych, tak wciąż mówimy na przykładzie naszego kraju o prawie połowie mieszkańców. Teraz zmniejszmy skalę do Brwinowa, który mieszkańców ma ledwie 14,5 tysiąca. Czy powinniśmy pozbawiać około 7 tysięcy osób gwarantowanego ustawą prawną, a nawet samą konstytucją, dostępu do informacji publicznej? Oczywiście, że nie. I dlatego też urząd gminy wychodzi z inicjatywami, takimi jak słupy ogłoszeniowe, strony internetowe, czy (ustawowo) także BIPy. Jednak często organizacje rządowe, czy pozarządowe, wykorzystują wyłącznie, lub w pierwszej kolejności Facebooka czy Twittera, rzadziej też Instagrama, czytaj komercyjne platformy, które mogą sobie w każdej chwili zablokować konta organów państwowych według swoich “widzimisię”. To musi się zmienić – i dlatego też w komisji sejmowej ds. petycji czeka na formalne omówienie moja petycja związana z reformą ustawy o dostępie do informacji publicznej, o której pisałem kilkukrotnie tutaj, jak i na Szmerze, i która jest jedną z części stopniowego przywracania przynajmniej częściowo suwerenności cyfrowej w Polsce.

No i na sam koniec – jeżeli chcemy, żeby ludzie korzystali ze wspomnianego bip.brwinow.pl czy brwinow.pl, to trzeba o tym jasno i wyraźnie mówić. Nie spodziewajmy się “kokosów”, jeżeli mało kto wie o alternatywnych sposobach pozyskiwania informacji.

@wolnyinternet

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • test1
  • krakow
  • FromSilesiaToPolesia
  • muzyka
  • Blogi
  • NomadOffgrid
  • rowery
  • esport
  • Technologia
  • fediversum
  • ERP
  • shophiajons
  • informasi
  • retro
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • Psychologia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • lieratura
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny