wolnyinternet

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

Kierunkowy74, w Youtube sztucznie wydłuża czas przed odtworzeniem video jeśli wyświetlanie jest w Firefoxie. Udawanie Chrome sprawia, że problem magicznie znika.
@Kierunkowy74@karab.in avatar

Dla widzów: https://yewtu.be i inne serwery Invidiousa (można przełączyć instancję jak nie działa), https://piped.video, NewPipe na Androida
Dla twórców: PeerTube: Największa polska instancja - https://tube.pol.social (użytkownicy Mastodona na pol.social zalogują się poprzez Masto), Wyszukiwarka filmów

Pajonk, w Nie czuję się bezpiecznie na YouTubie | Naukowy Bełkot
@Pajonk@szmer.info avatar

Problemem jest algorytm YT, ale on działa tak jak chcą tego właściciele YT. Liczą się wyświetlenia, kliknięcia, reklamy, nie liczy się jakość.

Popatrzcie na topkę youtuberów szczególnie w polsce. Jakieś patologie, patogale, patostrimerzy, jakieś tworzenie sekt dookoła patotwórców. Najlepszym przykładem patologii są te całe patogame pseudomma, i osoby w to zamieszane. Przecież są tam czołowi polscy youtuberzy. Osoby które są często znane z bycia patolami, mało ambitnych filmików, jedna z gwiazd nawet była swojego czasu znana z molestowania kobiet na ulicy gdzie jedna była nieletnia. Patologia zrzesza się w patologii, i tak się generuje dramę i wyświetlenia.

Co gorsze, YT promuje treści niskiej jakości. W końcu jakiś patostrimer siedzący w swoim obsranym pokoju, wyśmiewający ludzi, szukający na siłę dramy, który jednocześnie udaje że nie wie o swoich pedokolegach, czy jakiś youtuber nagrywający reakcje na tiktoki, jest dla tej platformy dużo więcej zarabiającą jednostką.

Dlatego potrzebne nam są odpowiednie regulacje i wgląd w algorytm, tak by promowane były treści popularnonaukowe. Może YT przynajmniej powinien dać opcję wybrania sobie tagów i tematów które trafiają w indywidualne “popularne”, żeby pojawiały się faktycznie wartościowe treści, a nie jakieś kolejne gówno z patogali, jakaś drama z psedu celebrytką i pseudo dziennikarze, czy inny youtuber który udaje reakcje równie intensywnie co aktorka porno orgazmy.

lysy,

Bardzo ważny komentarz. To Youtube sprawia, że Dawid musi pisać klikbejtowe tytuly filmów (z tego powodu usunąłem jego kanał z rssów). To Youtube sprawił, że musi nagrywać jakieś gówniane szorty. To Youtube nie ma chęci do moderowania komentarzy i pozwala na tworzenie się takiego bagna. To gówno musi przestać istnieć, a w najlżejszym wypadku musi zostać otwartym oprogramowaniem.

Pajonk,
@Pajonk@szmer.info avatar

To gówno musi przestać istnieć, a w najlżejszym wypadku musi zostać otwartym oprogramowaniem.

Kto wtedy zapłaci za serwery i obsługę całego serwisu?

miklo,

@Pajonk @lysy To na końcu to są tzw pobożne życzenia, które każda korpo-platforma ma centralnie w dupie bo one (korpoplatformy) nie są od ulepszania świata i czynienia ludźmi mądrzejszymi tylko od zarabiania kasy dla swoich właścicieli/udziałowców.
Więc postulaty słuszne ale adresat zły.

Pajonk,
@Pajonk@szmer.info avatar

nie są od ulepszania świata i czynienia ludźmi mądrzejszymi tylko od zarabiania kasy dla swoich właścicieli/udziałowców. Więc postulaty słuszne ale adresat zły.

Jak najbardziej adresat dobry. Po to istnieją regulacje, po to społeczeństwo powinno mieć kontrolę nad kapitałem (z czym walczą libki gospodarcze), żeby wspólna przestrzeń publiczna internetu była społecznie przydatna. Jeśli oddamy władze w ręce kapitału i tej mitycznej ręki, to skończymy jak biedny skorumpowany kraj afrykański, gdzie prywatne milicje pracują dla elit, a elity tworzą swoje własne prawo.

miklo, (edited )

@Pajonk No to jeszcze raz: korpo-media mimo, że często tak się chcą przedstawiać, to nigdy nie będą tą "wspólną przestrzenią internetu". I żadne regulacje w tym nie pomogą. To nie znaczy, że regulacje nie są potrzebne, ale one nie zmienią magicznie jakiegoś FB czy YT w "przestrzeń publicznej debaty" bo są tylko reaktywną próbą pudrowania 💩, którego głównym celem jest zarabianie pieniędzy. Jeżeli tej przestrzeni publicznej w internecie nie stworzymy (oby z pomocą regulatorów...) od początku na zdrowych zasadach to inaczej jej nie będzie.
I największa (moim zdaniem) w tym rola właśnie ludzi, którzy mają w tych korpo-mediach dużą widownię a już zrozumieli, że są tam na łasce i niełasce ich właścicieli. Czyli np takich jak bohater tego postu. Jeśli oczywiście zrozumie, że trzeba stamtąd mądrze uciekać - tzn zabierając ze sobą tę widownię.

Pajonk,
@Pajonk@szmer.info avatar

No to jeszcze raz: korpo-media mimo, że często tak się chcą przedstawiać, to nigdy nie będą tą “wspólną przestrzenią internetu”.

Ale internet już jest taką przestrzenią. Korpomedia to zwyczajna nakładka na tą przestrzeń. Daliśmy im zawłaszczyć sobie tą platformę, prawo nie nadąża za postępem, i tutaj jest problem.

Wielkie firmy były w stanie dostosować się do prawa pracy, minimalna stawka godzinowa też wywołała ogromny lament libkomediów, a się okazało że nie tylko społeczeństwo nie straciło a zyskało. Dlatego nie kupuje tej retoryki która wychodzi często od różnych libków, o tym że nie można odpowiednio regulować internetu i przestrzeni w nim. W końcu nawet nie trzeba tak wiele. Trzeba kontrolować i upubliczniać algorytmy promujące pewne treści. Komentarze za to nie muszą być dużo bardziej cenzurowane niż teraz, trzeba za to by te zawierające treści szkodliwe (czyli nawoływanie do przestępstw, seksualizacji dzieci, promowania treści totalitarnych etc) nie trafiały na górę, do najpopularniejszych.

No i to nie tak, że takie rzeczy już dziś się nie dzieją, tylko dziś to korporacje decydują co idzie na górę, co jest promowane, a co nie.

Oczywiście, oznacza to mniejsze zyski dla korporacji, ale tak samo prawo pracy, ekologia, prawa człowieka oznaczają mniejsze wpływy ogromnych firm, i nikt (no może poza libkami) nie ma z tym problemu.

truffles,
@truffles@szmer.info avatar

Zastanawiam się czemu “Uwaga Naukowy Bełkot” skoro ma 740k subskrypcji to pod filmami ma około maksymalnie 250k wyświetleń, zazwyczaj 50-150k. Ja do karty “na czasie” w ogóle nie zaglądam, bo jest tam właśnie straszny syf. Subskrybuję kanały, które wrzucają filmy raz na 1-2 tygodnie albo rzadziej i oglądam je właśnie przez kartę “subskrybowane”. Aż zaczynam się zastanawiać czy niejako takim stylem konsumpcji nie wiozę się “na gapę” na tym pociągu napędzanym szambem jaki jest popularny YouTube.

UNB akurat nie subskrybuję, ale na film o ołowicy udało mi się trafić przez proponowane filmy, tę kolumnę po prawej tronie od wyświetlanego filmu.

emill1984,
@emill1984@karab.in avatar

czemu “Uwaga Naukowy Bełkot” skoro ma 740k subskrypcji to pod filmami ma około maksymalnie 250k

bo wyswietleniami steruje algorytm i to YT decyduje co sie ma komu pokazac, mozesz miec milion subskrybujacych, ale jak YT zdecyduje, ze Ci utnie zasiegi to nic z tym nie zrobisz - sa oczywiscie sposoby takie jak otrzymywanie maili o nowym filmie ulubionego tworcy, ale umowmy sie, chyba wiekszosc z nas w pewnym momencie zaczyna traktowac je jak spam

lysy, (edited )

Ja aktualnie używam RSS do śledzenia kanałów Youtube, ale zastanawiam się, czy nie wyrzucić wszystkich tych rssów youtube’owych. Cóż, ominie mnie trochę interesujących rzeczy, ale skoro i tak z powodu znużenia i klikbejtowych tytułów usunąłem bardzo interesujący mnie swego czasu kanał - Naukowy Bełkot właśnie - to podpowiada mi, że jakość treści reszty kanałów niekoniecznie będzie rosła i nie stracę aż tak dużo. Za to więcej czasu będę mógł spędzić na aktywnościach pozainternetowych.

noodlejetski, w Twitter rok po przejęciu przez Muska to źródło dezinformacji. Czy uchodzi jeszcze mieć tam konto?

wiedziałem od dawna że to słabe, ale coraz bardziej mnie frustruje jak wiele biznesów powierza środki komunikacji (a często też całą swoją obecność w sieci - patrzę na was, restauracje ze stroną jedynie na FB) zamkniętym usługom. wiadomo, X to ściek, be i w ogóle zło, którego staram się nie ruszać, ale jak chciałem spytać się wczoraj studia growego, czy mają w planach włączyć obsługę ich anti-cheata dla Linuksa w swojej szumnej nadchodzącej grze, to do wyboru miałem albo im ćwierknąć, albo dołączyć do ich sErWeRA nA diSCoRdZiE, gdzie 30 tysięcy osób równocześnie spamowało pytaniami w jednym pokoju. nawet nie raczyli powiesić adresu email na swojej oficjalnej stronie.

obywatelle, w Elon Musk is considering taking Twitter out of Europe amid EU compliance investigation
@obywatelle@szmer.info avatar

Proszproszprosz

harcesz, w Elon Musk is considering taking Twitter out of Europe amid EU compliance investigation
!deleted269 avatar

W sumie fascynujące jak dużo nie-polskojęzycznych osób najwyraźniej subskrybuje tą społeczność :D

didleth,
@didleth@mastodon.social avatar

@harcesz @zbych
translatory wbudowane w masto :-)

Kierunkowy74,
@Kierunkowy74@karab.in avatar

Ale wszyscy komentujący pisali z Lemmiego - czyżby także tam (jestem na karabinie) mieli możliwość tłumaczenia? A może to tylko przeglądarka?

didleth,
@didleth@mastodon.social avatar

@Kierunkowy74 @zbych @harcesz

a to nie wiem. Mi przetłumaczyło przez Masto. Ale fakt, firefox się dorobił wbudowanego tłumaczenia

harcesz,
!deleted269 avatar

To raczej nie masto; komentarze są z innych instancji Lemmiego, a głosować z masto się nie da :)

Kierunkowy74,
@Kierunkowy74@karab.in avatar

Da się gwiazdkować a gwiazdka to głos za :)

harcesz,
!deleted269 avatar

A no właśnie, dzięki za uświadomienie 😃

truffles, w #CyberMagazyn: Czy Elon Musk zniszczył Twittera?
@truffles@szmer.info avatar

Dyplomaci, dziennikarze, naukowcy i celebryci jeżeli wciąż są na Twitterze, to równie dobrze mogliby prowadzić oficjalne konta na 8chanie czy innym kiwifarms, dla mnie ten sam poziom wiarygodności.

didleth,
@didleth@szmer.info avatar

umyka Ci sedno - osoby publiczne siłą rzeczy muszą bazować na ogóle publiczności, nie mogą ograniczać się do tego, co jest wiarygodne tylko “dla Ciebie”. Jak już gdzieś dzisiaj pisałam - jeśli polityk lub polityczka ograniczy się do fediwersum, to w wyborach nie ma szans. Zasada “publikuj u siebie, udostępniaj wszędzie” jest imo najlepszą zasadą dotarcia to publiczności - i będą osoby, dla których posiadania konta na tt czy nawet tik toku będzie się zwyczajnie opłacać. Poza tym masz szybko wgląd w to, czym żyje internet, obóz “drugiej strony” i możesz reagować w razie potrzeby. A z punktu widzenia mojego - czyli osoby publicznej na poziomie “mam publiczne konto w fediwersum i ponad 150 obserwujących, ale moje bytowo-finansowe “być lub nie być” od tego nie zależy”: konto na twitterze mam i na chwilę obecną nie zamierzam z niego zrezygnować. To źródło informacji i ten sam artykuł nie staje się mniej wiarygodny przez wrzucenie go na twittera, zwłaszcza, jeśli wrzuca go osoba publiczna o określonej renomie, plus z inbami na twitterze jest trochę jak z polityką (może dlatego, że na twitterze jest sporo polityki): to, że się nimi nie interesujesz nie znaczy, że Cię nie dotyczą i że ktoś ich nie wykorzysta przeciwko Tobie.

truffles,
@truffles@szmer.info avatar

Oczywiście, że artykuł jest tak samo merytoryczny, bez względu na to gdzie jest podlinkowany. Mam na myśli to, że portal w którym je linkują staje się mniej wiarygodny. Owszem, polityka to sztuka brudnych kompromisów i w ogóle. Trochę szkoda, że doszliśmy do miejsca, gdzie trzeba się obrzucać błotem na podwórku konserwatywnego miliardera flirtującego z teoriami spiskowymi, żeby zaistnieć w wyborach.

z inbami na twitterze jest trochę jak z polityką (może dlatego, że na twitterze jest sporo polityki): to, że się nimi nie interesujesz nie znaczy, że Cię nie dotyczą i że ktoś ich nie wykorzysta przeciwko Tobie

Zastanawiało mnie kiedyś, czy zamknięcie lasów na początku pandemii to był wynik zimnej naukowej analizy czy przyczyniły się do tego zdjęcia z podwarszawskich lasów wrzucane w sociale.

miklo,
@miklo@szmer.info avatar

W kwestii polityków/polityczek - oczywiście podchodząc realistycznie nie mogą nie być na dużych platformach. Ale takie podejście praktyczne nie musi się wykluczać się z podejściem ideowym "jestem tutaj [na korpo platformie] bo na razie wy tu jesteście, ale to miejsce jest toksyczne [bo: to i to…] i dlatego zapraszam was tam gdzie możemy budować internet wolny od korporacji. Itd… ". Jest ktoś ze świata (polskiej) polityki, kto odważy się na takie podejście ❓❓ Nie widzę, nie słyszę… Bo na razie te kilka osób, które mają konta i coś tam w miarę regularnie piszą to traktują to jak kwiatek do kożucha i a nie jak (co najmniej) równorzędny kanał komunikacji.

arek,
@arek@mastodon.internet-czas-dzialac.pl avatar

@miklo ja tam doceniam. że jacyś politycy pojawiają się tutaj. Nie od razu Rzym zbudowano ;) @didleth

didleth,
@didleth@szmer.info avatar

y tu jesteście, ale to miejsce jest toksyczne [bo: to i to…] i dlatego zapraszam was tam gdzie możemy budować internet wolny od korporacji. Itd… ". Jest ktoś ze świata (polskiej) polityki, kto odważy się na ta

Czy ktoś w polskiej polityce prezentuje proponowane przez Ciebie podejście - nie wiem, prozaicznie nie widzę powodu, by szukać tweetów kogoś, kogo i tak obserwuję na mastodonie. Chociaż to, że partia Razem ma własną instancję świadczy imo właśnie o tego typu (fedi lepsze od tt, bo…) podejściu - i realnie postują, w przeciwieństwie do swojego niemieckiego “odpowiednika” (wiem, że nie da się tego przełożyć 1:1) - odkąd w instancji die Linke siadła synchronizacja z twitterem czy coś w ten deseń, to nie ma ani ich (jako partii) tootów, ani reakcji na zgłoszenie problemu…

Ale generalnie w polskiej polityce ogólnie nie ma specjalistek, które zajmowałyby się kwestiami dot. prywatności, cyberbezpieczeństwa itp. W ogóle nie kojarzę takich, które byłyby w tych tematach bardziej aktywne - w komisji cyfryzacji była jedna pani na 18 panów, potem łaskawie “sfeminizowali” - i było 3 na 21, ale wszystkie z PiSu. Moje ulubione polityczki tych tematów w ogóle nie ruszają (bo mają masę innej roboty) - nie wiem, jak to wygląda w przypadku polityków, bo wszystkiego nie śledzę. Przy wyborach na prezesa UODO żadna z partii opozycyjnych nie zgłosiła swojego kandydata. Prywatność i wolność od korpomediów to w polityce po prostu nisza. Brak aktywności politycznej w fediwersum to objaw powyższego, a nie jego przyczyna. Tym bardziej więc doceniam ludzi ze świata polityki, którzy się na konto w fediwersum zdecydowali. Taki poseł Michał Gramatyka, chociaż nie jest z mojej opcji politycznej, imo naprawdę dobrą robotę robi, dobrą robotę odwala też Pola Matysiak, która specjalizuje się w transporcie publicznym i nie wymagam od niej, by specjalizowała się w tematyce prywatnościowej (chociaż imo coraz lepiej jej w tym idzie), tak jak ode mnie nie wymaga się, bym ja zajmowała się tematyką transportu publicznego. Niedawno w fedi pojawiło się małopolskie KOD. I dobrze, że oni wszyscy (Pola Matysiak, Michał Gramatyka, Razem, KOD) są, przecierają szlaki dla kolejnych. Są też w świecie polityki ludzie, którzy przekazali dalej pytania Panoptykonu - gdy ten nie został dopuszczony do głosu, są tacy, którzy zablokowali lex inwigilacja, teraz jest szansa na to, że Polska wraz z paroma innymi państwami przyblokuje kontrolę czatu - mimo, iż większość krajów unijnych, wbrew opinii własnych prawników, ją popiera. Innymi słowy - ogólnie jest źle, ale nie beznadziejnie i warto wspierać tych, którzy cokolwiek w temacie robią

PiTau,
@PiTau@mstdn.social avatar

@miklo @didleth W tym wypadku pojawia się problem onboardingu. Jeśli raz napiszą i znikną, to tracą kanał komunikacji. Jeśli będą pisać równolegle to ludzie zostaną tam gdzie już są. Jeśli będą faworyzować fedi to będą odpowiadać spóźnieni na innych platformach, zbierając mniejszą uwagę.

Do tego trzeba dodać brak interoperacyjności. Ciężko o interakcję twitter mastodon w kontekście dyskusji czy nawet dunków. Ludzie mogą zapraszać na miasto ale nie spodziewałbym się nagłego napływu.

Machefi, w Meta pracuje nad platformą, która byłaby kompatybilna z fediwersum. Co to w praktyce oznacza? (de)

Polecę w tym temacie także inny tekst, tym razem po angielsku, z perspektywy osoby, która była uczestnikiem podobnego doświadczenia w przeszłości: https://szmer.info/post/428776.

Wyjaśnię taktykę w skrócie: Mamy naszą platformę, (taką jak P92) która ma więcej użytkowników od otwartej sieci (takiej jak Fediverse). Dołączamy ją do sieci, bo przecież jest otwarta. Następnie modyfikujemy protokół, na przykład dodając nowe funkcje, tak, że nasi użytkownicy mają do nich dostęp. Społeczność próbuje się adaptować, w czym możemy jej przeszkodzić, na przykład nie upubliczniając naszej wersji protokołu, lub dostarczając celowo błędną dokumentację. Społeczność nie nadąża za naszymi zmianami, więc część użytkowników sieci spoza naszej platformy przenosi się do nas. Kiedy uzależnimy już od siebie całą sieć, możemy na przykład odłączyć się od niej, pozostawiając ją w ruinie, aby nie stanowiła już dla nas konkurencji.

harcesz, w Zmieńmy zasadę konkursową, która dyskryminuje cyfrowo ludzi!
!deleted269 avatar

Zakładam, że chodzi im tu wyłącznie o podbicie sobie widoczności algorytmami i późniejsze targetowanie reklam, więc jako prywatna firma moją znikomy interes w rozrzedzaniu tego na więcej platform niż te, gdzie są obecni. Ale dalej pewnie faktycznie warto męczyć im bułę dla zasady.

slavistapl,

Muszę kilka rzeczy sprostować w Twoim komentarzu:

  1. “Cosinusem” zarządza, zgodnie z obowiązującym regulaminem konkursu, fundacja “Edukacja AD” (występuje też pod nazwami takimi jak “Cosinus Edukacja LO” itd., pamiętam też że była to jeszcze “Fundacja Estonta”, wykreślona już z rejestru - w ogóle wydaje mi się trochę dziwnym, że nazwę podmiotu prowadzącego placówki zmieniają jak rękawiczki, ale to już pomińmy);
  2. szkoły prowadzone pod szyldem Cosinusa, choć prowadzone przez prywatny podmiot, mają uprawnienia szkół publicznych i zgodnie z ich wersją tylko takie są prowadzone.

Wracając do konkursu - tak, warto przekonywać zarządcę “Cosinusów”, żeby poluzował restrykcję dotyczącą posiadania kont w wybranych platformach. W końcu wypłacana jest zwycięzcom nagroda pieniężna w zamian za przekazanie praw autorskich, a po tym mogą sobie robić z tymi nagraniami co chcą (w tym wrzucać je na platformy społecznościowe, na których są obecni). Co jest najważniejsze, to to, żeby ci, którzy nie chcą posiadać konta na przynajmniej jednej z czterech dozwolonych regulaminowo platformach, również mogli wziąć udział w konkursie.

truffles, w YT bez reklam (android)
@truffles@szmer.info avatar

U mnie działa NewPipe, minus jest taki, że trzeba instalować z pliku *.apk, a nie ze sklepu Google Play. Ewentualnie można sobie zainstalować sklep F-Droid i stamtąd pobrać aplikację.

newpipe.net

dj1936,
!deleted2556 avatar

F Droid nie znajduje mi new pipe, a podany przez Ciebie linka nie otwiera się.

truffles,
@truffles@szmer.info avatar
dj1936,
!deleted2556 avatar

Dzięki za link. Udało mi się z niego ściągnąć NewPipe, ale nie uruchamia się żaden film.

Exception

  • User Action: play stream
  • Request: Player error[type=ERROR_CODE_IO_BAD_HTTP_STATUS] occurred while playing www.youtube.com/watch?v=YUxnTZrhfdc
  • Content Country: PL
  • Content Language: pl-PL
  • App Language: pl_PL
  • Service: YouTube
  • Version: 0.27.1
  • OS: Linux Android 10 - 29 <details><summary><b>Crash log </b></summary><p>

<span style="color:#323232;">com.google.android.exoplayer2.ExoPlaybackException: Source error
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.ExoPlayerImplInternal.handleIoException(ExoPlayerImplInternal.java:644)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.ExoPlayerImplInternal.handleMessage(ExoPlayerImplInternal.java:616)
</span><span style="color:#323232;">	at android.os.Handler.dispatchMessage(Handler.java:103)
</span><span style="color:#323232;">	at android.os.Looper.loop(Looper.java:223)
</span><span style="color:#323232;">	at android.os.HandlerThread.run(HandlerThread.java:67)
</span><span style="color:#323232;">Caused by: com.google.android.exoplayer2.upstream.HttpDataSource$InvalidResponseCodeException: Response code: 403
</span><span style="color:#323232;">	at org.schabi.newpipe.player.datasource.YoutubeHttpDataSource.open(YoutubeHttpDataSource.java:422)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.upstream.DefaultDataSource.open(DefaultDataSource.java:263)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.upstream.TeeDataSource.open(TeeDataSource.java:52)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.upstream.cache.CacheDataSource.openNextSource(CacheDataSource.java:796)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.upstream.cache.CacheDataSource.open(CacheDataSource.java:609)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.upstream.StatsDataSource.open(StatsDataSource.java:84)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.source.chunk.InitializationChunk.load(InitializationChunk.java:99)
</span><span style="color:#323232;">	at com.google.android.exoplayer2.upstream.Loader$LoadTask.run(Loader.java:412)
</span><span style="color:#323232;">	at java.util.concurrent.ThreadPoolExecutor.runWorker(ThreadPoolExecutor.java:1167)
</span><span style="color:#323232;">	at java.util.concurrent.ThreadPoolExecutor$Worker.run(ThreadPoolExecutor.java:641)
</span><span style="color:#323232;">	at java.lang.Thread.run(Thread.java:919)
</span><span style="color:#323232;">
</span>

</details> <hr>

miklo, (edited ) w Komisja Europejska pozywa Europejski Urząd Ochrony Danych Osobowych

@slavistapl Tu wersja polska jakby co: eur-lex.europa.eu/legal-conten…

A tu to co zostało zaskarżone: www.edps.europa.eu/system/file…

pfm, w Polski miliarder wściekł się na Facebooka. Właściciel InPost, Rafał Brzoska grzmi i zwraca uwagę na problem związany z deepfake, metafake

Potrzebujemy chyba community o nazwie “beka z kapitaluchów”…

Wyrak,

Nie wiem czy taka beka, bo to nie tylko problem nękania jednego miliardera, ale też rozsiewanie faszyzmy i foliarstwa na całym świecie. Na Fb jest coraz więcej nie tylko fejków, ale też oszustw, podszywania się pod inne firmy w celu naciągania ludzi na hajs. To tego ciągła inwigilacja. Unia Europejska potrafi wymusić na portalach durne powiadomienia o ciasteczkach, ale wobec przekrętów wielkich cyberkorpo jest bezsilna.

slavistapl,

powiadomienia o ciasteczkach,

…do których nie ma jasno określonych standardów przez UE. Jest w takich przypadkach wolna amerykanka, i mamy takie kwiatki jak podział na uzasadniony interes i zgodę, consent managery tylko z nazwy, przeklikiwanie się przez pierdylion przełączników bo “zaufani” partnerzy (dla mnie zaufani nie są, bo dane osobowe wykorzystują w bardzo nieodpowiedzialny sposób). Think about the wasted opportunity.

truffles,
@truffles@szmer.info avatar

w sumie to czemu nie: c/bekazbogatych

Wyrak, w UE chce skanować wiadomości na telefonach. Signal protestuje przeciw ChatControl

Najgorsze zbrodnie były motywowane troską o dzieci. A faszyzacja Europy postępuje jak widać. Skrajna prawica nie musi wygrywać wyborów bo liberałowie przejmują jej ideologię.

misk, w Ej, komuś też kompletnie wywaliło Reddita?
@misk@sopuli.xyz avatar
BubsyFanboy,
@BubsyFanboy@szmer.info avatar

Cóż, ja dalej korzystam z Reddita więc trochę słabieńko.

misk,
@misk@sopuli.xyz avatar

Najwyższa przyjemność w moim życiu to mówienie “a nie mówiłem?”, ale muszę trochę zmienić prognozę na to, że reddit nie zamieni się w wypok, a Facebook. Dokręcą śrubę z algorytmiczną prezentacją treści, monetyzacją, a za jakiś czas ludzie będą tam siedzieć dla niszowych grupek, bo te większe nie będą nadawać się do użytku.

somnuz, w Czy komunikator Telegram jest bezpieczny? Kto ma dostęp do przesyłanej nim informacji? Sprawdzamy

Tak jak to często w dyskusjach o mailach i komunikatorach słowo bezpieczny jest używane bardzo frywolnie i przewrotnie — zacznijmy od tego więc.

  • Jeżeli szukasz szyfrowanego komunikatora, który nie gromadzi Twoich rozmów to najszybszy krok w odpowiednim kierunku brzmi jak Signal. Sam używałem Telegrama, ale uciekłem jakieś dwa lata temu ponad jak coraz dziwniejsze informacje zaczęły wypływać i nie żałuję, chociaż od tamtej pory Telegram zyskał na popularności i sporo osób, które wtedy nie chciały z niego korzystać nagle teraz tam siedzą, tak pewnie za jakiś czas wylądują na Signalu…

Warto podkreślić, że Signal oferuje solidną dozę prywatności, ale nie anonimowości bo konto jest przypięte do numeru telefonu, który można schować, ale fakt faktem jest dalej przypięte. Istnieją oczywiście forki, które jakoś to obchodzą.

  • Kolejny krok to rozwiązanie typu SimpleX Chat, ale nie korzystałem bo nie potrzebuję aż tak się chować. W tym przypadku właśnie konto nie jest powiązane z numerem telefonu i wszystko opiera się na unikatowych ID.

Pod względem bezpieczeństwa dużo osób dla których Signalowe rozróżnianie użytkowników po numerach telefonu jest grzechem niewybaczalnym wybiera właśnie tę opcję lub nawet Briara, który operuje po sieci Tor. Opcje są, wszystko w temacie bezpieczeństwa opiera się na skali gdzie komfort użytkowania leży po jednej stronie, a jakakolwiek forma anonimowości po przeciwnej stronie spektrum.

  • Jeżeli jednak potrzebujesz komunikatora, za pomocą którego w dowolnym kraju obalisz rząd, poprowadzisz zorganizowaną grupę przestępczą lub planujesz ujawniać wycieki z sektorów finansowych, rządowych, czy militarnych to po prostu lepiej unikaj internetu i inwestuj w prawników.

Kwestia, jakie bezpieczeństwo Cię interesuje.

INeedMana, w Polskie wojsko używa Matrixa
@INeedMana@lemmy.world avatar

bezpieczną alternatywę dla komercyjnie dostępnych narzędzi do komunikacji i w znacznym stopniu ogranicza ich użycie przez personel

Sensowne podejście. Zamiast się bawić w kotka i myszkę jak większość organizacji

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • nauka
  • wolnyinternet@szmer.info
  • tech
  • giereczkowo
  • muzyka
  • Blogi
  • lieratura
  • sport
  • rowery
  • Spoleczenstwo
  • FromSilesiaToPolesia
  • test1
  • informasi
  • slask
  • Psychologia
  • ERP
  • fediversum
  • motoryzacja
  • Technologia
  • esport
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • Pozytywnie
  • zebynieucieklo
  • niusy
  • kino
  • LGBTQIAP
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny