Nie tylko nikogo nie namówiłom, ale i mnie nie udało się namówić. Nigdy nie używałom zbytnio twittera, więc nie czułom potrzeby zakładania mastodona przedstawianego głównie jako alternatywa do niego. Przez długi czas zmagałom się z zbyt długim spędzaniem czasu przed telefonem i w ramach radzenia sobie z tym problemem raczej ograniczałom używanie social mediów niż czułom potrzebę zakładania nowych, bo prawdopodobnie i tak bym nie używało/czuło przytłoczenie iloscią treści i platform. Mimo całej niechęci do fejsbuka i instagrama nie chcialobym kasować tam kont, bo trochę ważnych dla mnie kontaktów tam mam.
Kiepski wieści dla małych, niezależnych stron. Pamiętajmy jednak, że zawsze mogło być gorzej 😅:
Brytyjska “ustawa o bezpieczeństwie w sieci” już zaczeła wybijać niezależne strony internetowe. Na początek na szmelc idzie forum GamingOnLinux [1] oraz forum rowerowe LFGSS [2].
UK to tragikomedia o tym, jak to wyjście z UE miało dać im wolność i rozluźnienie, a skończyło się wszystko jeszcze mocniejszą neoliberalną zmianą i jeszcze większą wiarą w wielki kapitał, liberalizm gospodarczy i przekazywanie władzy w ręce wielkiego kapitału.
Boli mnie że rządowy CMS GovPress na którym stoi praktycznie każda (samo)rządowa strona nawet nie ma wsparcia dla RSS. Govpress jest utrzymywany przez Centralny Ośrodek Informatyki (coi.gov.pl) Govpress to np. aktualności Ministerstwa Zdrowia ( www.gov.pl/web/zdrowie/wiadomosci)
“Uprzejmie informujemy, że system Govpress nie wspiera kanałów RSS.”
W FreshRSS jest np. opcja stworzenia własnego feedu RSS czyjejś strony scrapując ją Xpathem ale to strasnzie toporne. Robię tak na prezydent.pl bo też nie ma feedu
@BenchpressMuyDebil, gdybyś życzyłx sobie pocollaborować w temacie, wymienić wiedzę, to zapraszam (CC: @Oliwier Jaszczyszyn (Peekr), @arkadiusz_wieczorek, @kuba_orlik2) – aktualnie researchuję dla Strony Społecznej infrę do scrape’owania wybranych/odziedziczonych site’ów do interpretowania i automatyzacji w duchu RPA. Jest jeszcze kwestia, że RSSy powinny publikować summary artykułu (akurat o ergonomię/czytelność biega, nie copyright). Mogłxbyśmy połączyć wysiłki; poza XPathem jest więcej podejść na desce kreślarskiej.
To w ogóle super ciekawy wybór mema, bo gość na tym obrazku sam się ochrania.
W sensie, wychodzi na to, że Musk sam się ochrania za pomocą Xittera. Używa Xittera jako tarczy, którą w pełni kontroluje. Co robi dużo sensu, jakby tak chwilę się zastanowić.
“siema poklikamy?” - pierwsze słowa wysłane w technologii kwantowej szyfrowaną drogą w blockchainie zarządzanym przez sztuczną inteligencję rozpisującą wybory przez internet, które umożliwiają weryfikację tożsamości mObywatelem
Przyznam, że nie używam Google Maps, więc ciężko mi porównać, ale syntezowane głosy to nie jest nic nowego w aplikacjach do nawigacji. Główną zaletą jest to, ze mogą głosowo informować o numerach dróg, nazwach itp itd, co przy nagrywanym wcześniej głosie jest zwyczajnie niemożliwe.
Synteza mowy wydaje mi się przydatna w odróżnieniu od większości innych zastosowań “AI”, więc nie do końca rozumiem zdziwienie ani oburzenie.
kiedyś, już nie pamiętam, w jakiej nawigacji, porównywałam. Syntezator sobie nie radził - że miał problemy z gramatyką to pół biedy, ale nie umiał odczytać prostych nazw ulic.
Ten w Waze względnie daje radę, chociaż oczywiście doskonały nie jest. Natomiast to było dość odświeżające, kiedy raz jadąc autem telefon spadł mi za siedzenie i musiałem polegać na wskazówkach głosowych - “skręć w lewo w drogę numer 123” albo “skręć w prawo w kierunku Wąchock Lotnisko” + znaki drogowe naprawdę dają radę.
Na UŁ korzystanie z korpomediów jest powszechne właściwie tylko między studentami. Komunikacja w jakąkolwiek inną stronę realizowana jest przez mail zapewniony przez uczelnię albo opensourceowe platformy pokroju moodle. Jedynym ale może być to, że infrastruktura maila jest oparta na Outlooku, ale i tak lepsze to niż grupy na FB i messengerze. Czy na innych uczelniach jest inaczej?
Każda uczelnia/szkoła policealna wyróżnia się innymi zasadami. U mnie niestety było tak, że większość nauczycieli grupowała się na Facebooku, ale po wynegocjowaniu warunków udało mi się ich przekonać, żeby wysyłali mi zestawienia materiałów mailem. Dodatkowo udało mi się zachęcić co niektórych znajomych do założenia takiego Signala, choć gdybym mógł się wrócić do przeszłości, przemyślałbym opisanego w powyższym poście Matrixa.
Ale się gościu przewartościowuje. Nikomu (niestety) nie zależy na niszczeniu jego wizerunku. Fake click bajty klikają się lepiej niż zwykle click bajty. Tyle. Ten typ żeruje na ciężkiej sytuacji zyciowej wielu ludzi, żeby zmusić ich do pracy dla siebie bez umowy, bez chorobowego, z możliwością wywalenie z godziny na godzinę. A ktoś inny ma mniej wysublimowany sposob. Wszystko dla kasy, w końcu egoizm jednostek prowadzi do szczęścia ogółu. Więc obaj dalej robią swoje.
wolnyinternet
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.