wolnyinternet

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

noodlejetski, w Szymielewicz: Państwo nie może tolerować tego, że w świecie platform internetowych człowiek jest mielony na cyfrową biomasę

Wyłącz AdBlocka/uBlocka

Aby czytać nasze artykuły wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Spokojnie, dodanie wyjątku nie wyłączy blokowania reklam.

Firefox z uBO i aktualnymi listami się rozbija o ścianę :/

rysiek,
@rysiek@szmer.info avatar

No niestety, wyborcza wyborczuje. :/ Tekst jest częściowo wyjęty spod paywalla, ale jak to dokładnie działa, trudno mi powiedzieć.

lysy,

Adblokściana :(

noodlejetski,

ale sPoKoJNie, dodaNIe WYJątKU niE wyŁączy BloKowAnIa REKlam

anedroid, w Micro$oft Outlook i 766 jego partnerów biznesowych bardzo troszczą się o prywatność twojej poczty
@anedroid@szmer.info avatar

PGP, uBlock Origin, Thunderbird, leave M$

danaus,

płaku płaku in office 365

Havi,

Jakbyś chciał spróbować czegoś nowego, to polecam LibreOffice

noodlejetski, w Youtube sztucznie wydłuża czas przed odtworzeniem video jeśli wyświetlanie jest w Firefoxie. Udawanie Chrome sprawia, że problem magicznie znika.

nie ma to jak pogłębianie swojego monopolu. jak ludzie zaczną zmieniać user agent na Chrome (o ile nie przesiądą.się na niego), to.Google po pewnym czasie powie że według ich statystyk i tak nikt nie odwiedza ich witryn na Firefoksie, więc nie muszą go wspierać.

lysy, (edited )

Totalne skurwysyństwo, zupełnie w stylu Google’a.

edit:
Są wątpliwości: old.reddit.com/r/firefox/comments/…/ka08uqj/?cont…

0thr,

w takiej sytuacji, jeszcze pozostaje dodanie filtru do ublocka, sam bym tego używał, gdyby nie to, że oglądam na invidious:

www.youtube.com##+js(nano-stb, resolve(1), 5000, 0.001)

dj1936, w Pułapka nazwy „adblock”
!deleted2556 avatar

“W każdym razie – nie daj sobie wmówić, że przez blokowanie reklam robisz coś złego.” - to mi dało do myślenia, bo nigdy nie spotkałem się z twierdzeniem, że to coś złego.

Dziękuję Ci, moja bańko! :D

wariat, w Twitter rok po przejęciu przez Muska to źródło dezinformacji. Czy uchodzi jeszcze mieć tam konto?
!deleted173 avatar

deleted_by_author

  • Loading...
  • rysiek,
    @rysiek@szmer.info avatar

    Mnie na Twitterze nie ma od stycznia 2013r. Więc ja sobie to pytanie zdałem dekadę temu, i tematu nie zmieniłem.

    wariat,
    !deleted173 avatar

    deleted_by_author

  • Loading...
  • rysiek,
    @rysiek@szmer.info avatar

    A to to trochę prawda. Dlatego wywołuję je w tekście do tablicy.

    didleth,
    @didleth@szmer.info avatar

    Świetny tekst, dzięki za niego :-) Ja przyznaję wprost, że używam twittera i to nie ze względu na konta zagraniczne (choć tutaj też można by się paru osób doczepić, vide Thierry Breton czy Max Schrems), a polskie. I to nie prywatne, bo bez tych spokojnie bym się obyła - a chodzi właśnie o dziennikarzy i dziennikarki, polityków i polityczki, organizacje itp. Jeśli chodzi o media - to poza Z3S czy Niebezpiecznikiem żadnych nie kojarzę (szmer, z całym do niego szacunkiem, imo nie bardzo pod portal dziennikarski podchodzi), jeśli już jakieś są - to jako bot. Do tego dochodzi kwestia prawa autorskich (szczerze, to sama się już pogubiłam w tym, co jest legalne, a co nie, ale dotarło do mnie, że nie powinnam przerzucać na szmer tekstów z FEDERY czy proflili dot. patologii szkolnych, bo to łamie prawa autorskie mimo podania źródła…). Czemu oni wszyscy tak bardzo upierają się przy tym, żeby albo ograniczyć się do tt, albo wprawdzie założyć kontro w fedi - ale go nie używać ograniczając się tylko do tt? Nie wiem, podejrzewam, że może dostają jakąś kasę reklam, a że są osobami tam znanymi, to coś im zawsze skapnie? Może znajdują tam darczyńców a my, w fedi, jesteśmy dla nich takim “gorszym sortem”, którym nie warto się przejmować, bo nie zapewniamy im sensownego finansowania? A może odwrotnie - wolą nieść ten “kaganek oświaty” do ludzi z twittera uważając twitterowiczów za najsłabszych i najbardziej tego potrzebujących? Nie wiem… Z korpomediami jest trochę jak z wychodzeniem na dymka te 30 lat temu - jak byłeś niepalący i nie chciałeś w to brnąć, to wiele sensownych czy potrzebnych Ci rzeczy Cię omijało. I nie wiem, jak to ugryźć…

    rysiek,
    @rysiek@szmer.info avatar

    To nie jest proste, i oczywiście w jakimś istotnym stopniu temat “być na ex-Twitterze czy nie” spłycam trochę w moim tekście, bo inaczej bym książkę napisał.

    Ale dlatego nie wydaję jednoznacznego sądu; piszę, że “czas sobie zadać pytanie”, i choć oczywiście to pytanie jest naprowadzające, to nadal jest tylko pytaniem.

    Dla wielu osób czy instytucji bycie na ex-Twitterze to w jakimś sensie konieczność. Z drugiej strony, wielu osobom czy instytucjom może wydawać się, że to konieczność — a przy bliższym przyjrzeniu się tej kwestii może się okazać (jak się okazało z NPR czy CBC), że wcale nie.

    Dla mnie trochę problemem jest jak dane medium (ahem OKO.press ahem) jest tylko na ex-Twitterze, a nie ma konta na fedi. To oznacza, że dla osób chcących je śledzić, jest mocne ciśnienie, by być na ex-Twitterze, nawet, jeśli woleliby może być tylko na fedi.

    didleth,
    @didleth@szmer.info avatar

    Dokładnie o tym mówię. Mam problem nie tyle z tym, że coś/ktoś jest na twitterze, a z tym, że nie ma danego medium w fediwersum. Jeszcze większy z tym, że coś jest tylko na fb czy tt - więc nawet normalnego linka nie można w fedi dać, a wiadomo, że niektórzy z zasady na fb czy twittera nie wejdą (oko.press ma przynajmniej bota w fedi…). I pół biedy jakieś lokalne organizacje - obstawiam, że nie miałabym problemu wyprosić lokalnie, by coś, co ląduje na facebookowych fanpage’ach, lądowało też na szmerze (nie robię tego, bo prozaicznie w mojej gminie chyba nikt poza mną fedi nie używa), ale w przypadku profili ogólnopolskich to jest problem. Odnoszę wrażenie, jakby wielu osobom - od mediów, przez influencerów i influencerki, po organizacje bardziej niż na zasięgach dla siebie zależało na zasięgach dla facebooka czy innego X. I zwyczajnie tego nie rozumiem…

    rysiek,
    @rysiek@szmer.info avatar

    Siła “domyślnego rozwiązania”. Ex-Twitter i Facebook są “domyślne”, więc “oczywiście”, że media itp “muszą tam być”. Fedi domyślne nie jest, więc jest automatycznie jakieś dziwne, niepotrzebne, “dodatkowe”, itp.

    Zauważ, jak nie-domyślne rozwiązania muszą się tłumaczyć z problemów, które te domyślne też mają. Jak się Linux zwiesi to jest wielkie halo, łololo, lunix gunwo, “nie gotowy dla zwykłego użytkownika” i tak dalej. Jak się domyślny Windows zwiesi, no cóż, Windows się wiesza, wiadomix, normalka.

    Podobnie z samochodozą. Samochody są “domyślne”, więc “naturalnie” budujemy parkingi, przeznaczamy kilometry kwadratowe przestrzeni miejskiej na asfalt itp itd. Ale zaproponuj ścieżkę rowerową lub parking da rowerów — “marnowanie przestrzeni!”, “brzydko wygląda!”, i tak dalej.

    miklo, w Nightshade - narzędzie do "zatruwania danych", które może być nową bronią artystów przeciw AI wykorzystującym ich pracę

    @harcesz
    Zatruwanie tekstowych danych, publicznie dostępnych dla AI też ma duży sens. Np fejkowa klauzula tajności czy coś w tym rodzaju. W miarę możliwości ostylowana jakoś tak, żeby nie była widoczna dla człowieka, który ogląda stronę.
    @harcesz

    SlaVistaPL, w Mark Zuckerberg przyznaje, że Threads straciło już ponad połowę użytkowników
    @SlaVistaPL@karab.in avatar

    Ludzie w końcu przejrzeli na oczy i mają dość kolejnego z rzędu produktu od Facebooka. Dlatego Threads zaliczyło tak mocny upadek.

    I bardzo dobrze.

    marventh,

    Ja tylko czekam, aż korporacyjne społecznościówki zobaczą jeden wielki spadek liczby użytkowników. Tak się dzieje jak wypychasz wszędzie gdzie się da reklamy.

    obywatelle, w Kanadyjski sąd uznał, że "like" z fb jest wiążący prawnie - rolnik musi zapłacić odpowiednik prawie 250 000 zł
    @obywatelle@szmer.info avatar

    Linkowanie do tego portalu powinno być zabronione, to jest najgorsza klikbejciarnia.

    fervi, w Mastodon vs. Twitter vs. Threads – ile oddajesz swoich danych czyli prywatność zobrazowana | iMagazine

    Odkąd Elon Piżmo zakazał niezalogowanym korzystanie z Twittera, a Nitter nie działa to nie używam xD
    I dobrze

    mija, w Meta pracuje nad platformą, która byłaby kompatybilna z fediwersum. Co to w praktyce oznacza? (de)
    @mija@101010.pl avatar

    @didleth Koń trojański. Sprawdzona praktyka już od czasu wojen greckich.

    proxydark, w Rewolucja w aplikacjach. Nowy obowiązek od 1 lipca
    @proxydark@szmer.info avatar

    Oby nie miało bytu by wejśc bo to oznacza kontrolę na poziomie naprawdę wysokim każdego obywatela UE .

    Renat, w Rewolucja w aplikacjach. Nowy obowiązek od 1 lipca

    Teraz trzeba będzie konfigurować Tora, by się łączył z mostkiem z poza UE, by chronić swoją prywatność.

    harcesz,
    !deleted269 avatar

    Pewnie overkill. Nie wyobrażam sobie, jak mieliby zabezpieczyć taki system, żeby nie dało się go łatwo obejść.

    TimeNaan, w Szukam udokumentowanych przypadków malware/trackerów dodawanych przez Google Play.

    reports.exodus-privacy.eu.org/en/

    Tu możesz sprawdzić trackery w dowolnej aplikacji.

    Petros,
    @Petros@szmer.info avatar

    Dzięki! Raport wygląda dość przerażająco, zwłaszcza w części uprawnień. reports.exodus-privacy.eu.org/en/…/latest/

    Chyba będziemy mieć do porozmawiania z GZM…

    TimeNaan,

    Obawiam się że nie przejmą się zbytnio… ale życzę powodzenia!

    Petros,
    @Petros@szmer.info avatar

    Powolutku. To na razie rozpoznanie bojem. “NoBig5” to będzie długoterminowy projekt. Porażki są wpisane w krzywą uczenia się.

    pawel, w Europa zależna od amerykańskich usług w chmurach. Firmy nie mają alternatywy?
    @pawel@pol.social avatar

    @harcesz skazane oczywiście nie są, to raczej kwestia pewnego technologicznego i decyzyjnego lenistwa. Po co się zastanawiać nad europejską chmurą, skoro możemy po prostu skorzystać z usługi z wielkiej trójki?

    W efekcie mamy częsta europejskie serwisy dla europejskich użytkowników serwowane z Wirginii i Oregonu, bo to domyślne lokalizacje w AWSie.

    kuba_orlik2, (edited ) w Kryptowaluta NANO - realna i ekologiczna alternatywa dla pieniądza

    Wiele rozmów o alternatywach do Bitcoina nauczyło mnie, że jeżeli coś działa szybciej niż Bitcoin, to jest albo bardziej scentralizowane, albo mniej bezpieczne. Mam obawy, że w przypadku Nano jest jedno i drugie

    mlody,

    Myślę, że to oczywisty fakt, że jest mniej bezpieczną kryptowalutą od takiego Bitcoina, który już bardzo długo funkcjonuje i ma rozbudowaną sieć. Jeśli projekt nie będzie miał wystarczającego zaangażowania społeczności to niestety nie można poradzić nic na to. Akurat tutaj sieć jest oparta mocno na decentralizacji i jak mówię to kwestia zaangażowania.

    docs.nano.org/protocol-design/attack-vectors/

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • wolnyinternet@szmer.info
  • muzyka
  • esport
  • rowery
  • NomadOffgrid
  • informasi
  • Spoleczenstwo
  • krakow
  • test1
  • fediversum
  • Technologia
  • gurgaonproperty
  • shophiajons
  • Psychologia
  • FromSilesiaToPolesia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • Blogi
  • lieratura
  • retro
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • MiddleEast
  • Pozytywnie
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny