Ściągam sobie muzykę przez spotdl i yt-dlp, syncthing synchronizuje mi to między urządzeniami. To się chyba nawet nie kwalifikuje jako piractwo, bo ani nie jest nielegalne, ani nie jest w celach zarobkowych. Żyje mi się z nią ok jak na moje - bardzo skromne - muzyczne potrzeby.
Zdolność odkrywania nowych rzeczy jest moim zdaniem mocno taka sobie na spotify i również w dzisiejszym silniku rekomendacji youtube, więc trochę tęsknię za czasami what.cd. Dużo bardziej mnie interesuje czego słuchają piraci, niż kto zapłacił najwięcej za wejście na playlistę czy bycie promowanym na serwisie streamingowym. No ale jak wspominałem, muzyka to nie jest wielki kawałek mojego życia, więc nie będę inwestował czasu w piractwo.
Spotify osobiście nienawidzę za to, jak zrujnowali ekosystem podcastowy.
isn’t opensubtitles.COM an impostor of opensubtitles.ORG? which is nasty enough to advertise itself on the original website? or are they actually related?
For me it’d be Starfield and Diablo 4. I do have faith that Blizzard will turn the ship around and reel me back in to D4 later down the line. I have zero hope for Starfield ever being good, though. It is a fundamentally broken game I have no hope Bethesda will be able to fix, ever.
Jest to wygodne i ma w miarę ok algorytm rekomendacji. Dobrze mi się żyje na planie rodzinnym (który może też być w rzeczywistości przyjacielski). Piracenie wymaga istotnie więcej pracy więc nie widzę powodu żeby do tego wracać o ile nie mam potrzeby posłuchać albumu niedostępnego na platformie.
The only game that was kinda a bummer was Tears of the kingdom. The sky world was just copy/pastes with nothing but some robots. I wanted the hot bird people up there or something.
The underground was dead and had a few POIs but was basically just those same annoying ninjas from the first game who disguise themselves as civilians. I liked the story and characters in botw2 better. The map was largely unchanged from the first game. Some of the missions were better. Gannon actually getting a plot was cool. The enemies were better this go around. The gmod bits were cool, but caused the game to run like shit. The game also ran at like, 22 fps the entire time anyways. The shrines were as meh as the first game, which were already so dull I’d look up guides just to get more hearts/stamina.
…it should have been a $25 DLC instead of a $70 game.
It was a solid 4.5/10 for me, mostly just on the amount of rehashed stuff for a $70 game, which should have blown my balls off for waiting six years and $70 later. I hope the next Zelda game is more like Twilight Princess.
I was going to contest, but I actually emulated the game and didn’t have the framerate issues. Everything else held up for me though. In terms of the civiskyzation, it has been thousands of years. They all dead. I don’t disagree with the underground being empty, but it is an unknown underground. It made sense for the POI’s to mostly match up with the overworld elements.
I think these are fair lore reasons when it’s like this because of the hardware the game runs on. Maybe there could have been more underground but it affected the performance.
Disagree on the DLC though. It was a pretty fully fledged game. I also agree that it shouldn’t have been $70, though lol.
I think had they released it on PC, it would have been a bit better, since the vehicles could be built larger and have a further despawn distance without big frame drop penalties. (And frame drops in certain environments). I’m glad for the enemy variation and liked the bosses better in totk. But next game, I hope the gameplay is wildly different and they take some risks with the story. I’d love to see parts where you play as Zelda or something.
Długo używałem Spotify i byłem mega zadowolony z tego jak szybko i sprawnie jest w stanie podpowiedzieć nowe utwory, sprawnie szło rozbudowanie playlist i poznać nowe zespoły. Z czasem strasznie ten algorytm zaczął się psuć i rzeczywiście podpowiadał w kółko te same utwory.
Coraz rzadziej korzystałem ze Spotify aż w końcu polecono mi InnerTune
Aplikacja pobiera utwory z YouTube i działa super, śmieszne jest tylko to, że często są puszczane wersje z teledysku co z tym idzie słychać dodatkowe rzeczy jak rozmowy, długie wstępy. System podpowiadania treści jakiś tam jest, nie korzystam. Zgrałem sobie swoje własne playlisty ze Spotify i tak już zostało. Teraz bazuję na tym co mi ludzie polecą, albo co sam usłyszę u kogoś.
Jeśli chodzi o wersję na komputerze to trochę z tym walczyłem, sprawdzałem wiele aplikacji łącznie z Spotube, ale działanie było tragiczne. Teraz testuję Nuclear i jak na razie jestem dość zadowolony.
Słucham muzyki w Spotify, niestety Premium Rodzina. Próbowałem Deezera, Tidala, ale jakoś mi to wszystko nie leży. Ogólnie walczy we mnie chęć wspierania artystów z niechęcią do wspierania korporacji i nie wiem, co z tym zrobić. Natomiast mam zbyt nieokreślony gust muzyczny, żeby wyszukiwać i robić swoje własne kolekcje muzyki do odtwarzania offline. Zacząłem słuchać metalu dopiero dwa-trzy lata temu i ciągle szukam swojego podgatunku, dlatego nawet nie wiem, co miałbym ściągać.
Patrząc na to jakie grosze tego typu serwisy płacą twórcom, to zwyczajnie nie polecam. Lepiej z jakiegoś bandcampa kupić od zespołu albo nawet za darmo słuchać, niż pompować kolejnego molocha pośrednika.
No i jeśli coś jest na yt, to można spokojnie za darmo oglądać bez reklam ze zminimalizowaną aplikacją, trzeba tylko używać dobrej aplikacji, a nie tej aplikacji od youtube.
Dokładnie, słuchanie Spotify jak dla mnie nie różni się od piracenia. Dlatego piracę i od czasu do czasu kupię jakąś płytę, najlepiej jak uda mi się bezpośrednio od artystów przez emaila na przykład . A oprócz tego SoundCloud, ale jak są piosenki do ściągnięcia, to ściągam sobie na dysk.
Korzystam ze spotify tylko dla playlist od everynoise.com (jego blog) ale na początku grudnia zwolnili gościa więc jak systemy padną to przestanę korzystać. Do tego dochodzą Tiktokowe śmieci które przeszkadzają mi w słuchaniu muzyki.
Chodzi o to że te konkretne playlisty są dynamiczne. I do tego pozwalały mi odkryć całkowicie nowe gatunki np. The sound of kawaii future bass
dzięki za info, jak się zdecyduje przerzucić na coś innego to pewnie skorzystam.
@nudnyekscentryk@lemmur
No to zawsze możesz oddać (legalnie!) znajomym w ramach dozwolonego użytku.
Wrzuć jakiś link do listy zawartości dysku i może będziesz mieć nowych znajomych 😊 .
@nudnyekscentryk Policjancie ?? Ja poważnie pisałem. Oddanie zawartości twojego dysku konkretnej prywatnej osobie, którą znasz/poznasz osobiście mieści się w granicach dozwolonego użytku osobistego.
jak Tobie działa? Bo też korzystam, ale szczerze mówiąc działa... źle. Wiesza się, ma problemy z wyszukiwaniem, przy przełączaniu piosenek są długie przerwy...
bin.pol.social
Gorące