MMOs were always my thing. I’m almost glad I don’t know exactly how much time I buried into World of Warcraft back in the day. I haven’t touched it in 15 years and it’s probably still in the lead. I play a fair bit of FFXIV these days but not like I did WoW. Asheron’s Call 2 was a big part of my life for a long time but it’s been offline most of my life.
Among recent games I’ve actively played for years, Rocket League and Minecraft are for sure at the top.
I guess I can't know for sure, but I'd say it has to be Minecraft. I wish there was a way to see the hours I've spent in the Java Edition of the game. If it's not Minecraft though, my second guess would be Rocket League. When I add up the hours across the platforms I've played on, it comes out on top by a small margin.
For a single game it's Factorio. Steam has me at around 1600 hours.
For a series it's gotta be Civilization. I've been playing since I was in fifth grade. I'd go over to my friend's house when he wasn't home to play Civ I. I'd spend entire weekends in college playing Civ II and III. I had to have my GF hide my Civ V disk so I wouldn't miss deadlines. And now I'm on a full playthrough of all the new civs in the latest DLC.
Nie, libertarianizm w praktyce oferuje wyłącznie wolność ekonomiczną, która z tego jak działają rynki zawsze prowadzi do korporacyjnych monopoli (to nie ejst coś o czym jest sens dyskutować, zostało to udowodnione wielokrotnie i ejst to jednym z niewielu faktycznych praw ekonomicznych). Monopolizacja z kolei prowadzi do jeszcze silniejsze centralizacji władzy niż w wypadku systemów autorytarnych. Brak regulacji rynku będzie albo prowadzić do tego że wielkie korporacje przejmą rolę państwa i nie będziemy mieli prawa do decyzji o własnym życiu bo cały ziemia i jej zasob będą w rękach prywatnych, albo wejśćiach wielkiego biznesu w politykę i mamy to samo (patrz USA). W najlepszym wypadku może dojść do konsolidacji sił rynkowych i państwowych i dostajemy z tego Chiny. Dodatkowa kwestia jest taka że libertarianie pierdolą o tym że chcą wolności a w praktyce zawsze sprzymierzają się z prawicą. Nie znam faktycznie funkcjonującej parti libertariańskiej która wybrała by progrysywnie społeczną partię wprowadzającą regulacje rynkowe nad hiper-autorytarną partię prawicową która liberalizuje rynek. Co więcej wolnorynkowcy mają tedencje do współpracy z dyktatorami
Greedfall comes to mind. It has many meaningful choices, interesting factions, multiple endings and some well written companions. The combat and running around around for quests can get repetitive or even tedious, but the story and the impact of your choices kept me playing all the way through.
I found a job that doesn’t ask me for 50 hours a week and they go to bed at a reasonable hour. But don’t ask me what I’m not spending enough time doing, like working out. Or how much we spend on takeout (way, WAY too much). And on top of that I have pretty great family support.
Basically, it’s hard even under ideal conditions with some less than great compromises.
I have twins that are just shy of 2. First, I play way more mobile gaming. The ability to play only a few minutes at a time makes a huge difference, so multiplayer games are largely out.
When not mobile gaming, Xbox’s instant resume is a godsend. I’ve made it through the entire Yakuza series playing in small chunks and instantly resuming when I can.
bin.pol.social
Gorące