To, że są to spodnie wspinaczkowe, nie znaczy, że do niczego innego się nie nadają :) One mają być przede wszystkim wygodne i wytrzymałe. Mamy różne historie od osób, które kupiły do chodzenia na codzień i mówią, że nie ściągają ich z dupy, bo są tak wygodne. Ale fakt, że osobiście znam raczej produkty z tej bańki.
Trochę z innej beczki są bluzy Funaticos z odjechanymi wzorami.
Są super sandały Monk robione pod Ślężą. Niby kawałek gumy i pasek, ale używam od zeszłego roku i są mega.
Akcesoria podróżnicze (koce, ręczniki, itp.) z Malokee
Czasem słyszymy (mówię tu o nas i o znajomych) że te produkty fajne, ale ceny że hoho. No racja, w sieciówce będzie taniej, ale jak np. Zrobienie spodni zajmuje łącznie kilka godzin, plus jeszcze materiały, które się nie schamią po 3 praniach plus inne koszty, to je ma szans, żeby spodnie kosztowały kilkadziesiąt PLN. Temat rozległy, ale od jakiegoś czasu widzę, że jest bardziej skomplikowany, niż myślałem kilka lat temu.
Może zabrzmi to jak post sponsorowany, ale pytałeś, to odpowiadam. Praktycznie ze wszystkimi się kiedyś przeciąłem i z niektórymi znam się bardziej.
A jak nie wspinaczkowe, to jaki zakres garderoby Cię interesuje?
Jak najbardziej rozumiem. Sam w wolnym czasie, albo jak jadę w góry, to noszę tego typu ciuchy.
Natomiast do roboty przydałoby się coś bardziej nijakiego ;)
W ogóle moja garderoba jest bardzo nudna i dobrze mi z tym, no i szukam czegoś takiego, nijakiego.
Czasem słyszymy
Jeśli za jako takie spodnie dziś trzeba zapłacić 200+ pln bez promocji, to zapłacenie koło 300 zł za coś znacznie lepszej jakości wg mnie nie jest już takim problemem.
Gdzie znajdę informację o pochodzeniu bawełny i innych materiałów? Firma produkuje ubrania z plastiku, z tego co rozumiem to nawet nie z recyklingu, więc raczej nie podejmuje pałeczki w kwestii odpowiedzialności środowiskowej.
Takie informacje są niełarwe do znalezienia bo niestety cały przemysł tekstylny obarczony jest wyzyskiem i zatruwaniem środowiska.
Włókna z recyclingu (i te naturalne i te sztuczne) traktowałbym jako greenwashing.
Szukając źródeł dostaw bawełny też z reguły trafia się na rozmydlony temat. Część krajów (np. Turcja) jest producentem, ale też importerem surowej bawełny z Azji Centralnej i po przetworzeniu wysyła dalej już jako tureckie.
I know it’s not what you asked for but i think you would enjoy the doom games, specifically eternal but 2016 is also great.
It has great campaign, great music, arguably the best combat system in a shooter game, it’s highly replayable, 20€ with all the dlcs when on sale and when played on higher difficulties it becomes extremly technical.
It also has a multiplayer mode but i don’t know too much about it
Oh, don’t worry, I think 2016 and DE are the best boomer shooters ever made, and play most other shooters to their music (I’ve been a fan of djent since Chaosphere).
Wasn’t expecting to see this here, but same! I got into Meshuggah shortly after Chaosphere came out, and they’re my favorite band of all time over 25 years later.
Totally is. FFVII was a watershed moment for JRPGs on PSX. Same is true for Trails on PC.
It’s just that recognition in the West for FFVII was instant. Meanwhile, due to localization, it took more than a decade for Trails to get recognition.
Maybe this is a better comparison: if FFVII is The Beatles, then Trails is the Velvet Underground. Beatles sold massive copies immediately. VU took awhile, but now everyone knows they’re just as impactful as the Beatles.
That’s a bad analogy. I just asked 4 of my friends (25-65) if they knew who the Beatles were. Everyone said yes. Then I asked if they knew VU, everyone (including myself) had no clue who that was.
Oh boy I’m glad you said that because I didn’t want to sound like an idiot. I’m 40yo and I have no idea who the VU are, nor does comparing them to the Beatles make me excited to look them up.
The first game has a linux x86 executable in its folder in the repository and the second game has a linux x86 executable in this directory in the link target/release.
bin.pol.social
Ważne