Bardzo się cieszę, że będzie trochę mniej zanieczyszczeń spowodowanych transportem i produkcją tandetnych jednorazówek, które wychodzą drożej, niż jeden porządny przedmiot.
Hardbassy i muzyka w tym stylu też były/są słuchane w UK (raczej pod nazwą scouse house, pumping house i donk), w Hiszpanii (poky/bamping), ruscy to wiadomo, Polska (patrz Clubbasse) ale też Francja i w kraju Basków (np. Euskal bass). Szczyt popularności jakieś ćwierć wieku temu chyba, ale ja słucham na co dzień, łącznie ze spotkaniami rodzinnymi xD
Pożyjesz dłużej, do tego komunikacja bezpośrednia twarzą w twarz pomaga również zdrowiu psychicznemu (choć zależy z kim, jak trafi się na jakiegoś pisowca czy innego politycznego sekciarza to już gorzej).