Właśnie od niedawna widzę, że bez takiej dawki rano mój mózg nie działa jak powinien (mówiąc krótko, uzależniłem się w ch*). Muszę jakoś powoli zejść z tego, żeby nie ucierpiała praca.
Z każdym treningiem jest podobnie - nie chce się, zaczynam kombinować i szukać wymówek i mój sprawdzony sposób na to przestać myśleć, przełączyć się na tryb absolutnego bezmyślenia i automatycznie spakować sobie torbę na siłkę i tam jechać. Po treningu nagle się okazuje, że czujesz się jak młody bóg, gdzie 2 godziny wcześniej było stękanie że dzisiaj to chyba nie ma siły.
Nie rozumiecie, oni po prostu brzydzą się państwowymi pieniędzmi, nie wiecie, że żeby państwo dało Wam 500 zł to najpierw musi zabrac 10E+308 pierdyliardów???
Oj tak kreatyna bardzo spoko, ta z Biedronki ma jeszcze taurynę i jest do tego smaczna, ale czystą kreatynę można znaleźć na allegro za 28 zł (duży słoik). Kreatyna nie tylko wzmacnia fizycznie, ale też zdolności poznawcze (według badań, których nie dam rady teraz przytoczyć).
<span style="color:#323232;">tradycyjnie prawicowe/konserwatywne oraz liberalne partie dążą do tego, aby zdecentralizować władzę i ekonomię
</span>
A jesteś w stanie jakieś przytoczyć? Bo wszystko co widzę z ich strony, to, oczywiście mówiąc o “deregulacji” próba scentralizowania całej władzy w rekach najbogatszych. Autentycznie nie jestem w stanie doszukać się tam już czegokolwiek innego.
Zapomniałem sprecyzować, że chodzi mi o decentralizację władzy państwowej/publicznej. W pełni się zgadzam, że liberałowie dążą do scentralizowaniu władzy i kapitału w ręku najbogatszych i za tym większość prawicowców tęskni.
Dzięki za rzucenie światła na ten temat i polecenie Bookchin’a.