"Opierając się na najnowszych odkryciach prehistorii i analizie stereotypów powielanych aż do czasów współczesnych w literaturze naukowej, esej Marylene Patou-Mathis kładzie podwaliny pod inną historię kobiet, wolną od seksistowskich uprzedzeń, a zarazem bliższą rzeczywistości"
"Ponieważ historia ewolucji ludzkości rozpatrywana jest niemal wyłącznie z punktu widzenia mężczyzn, rzadko uwzględnia relacje społeczne z udziałem kobiet. Pierwsi antropolodzy i archeolodzy bez wahania podają konwencjonalny opis ich zachowań, mimo że nie są w stanie go poprzeć bezpośrednimi dowodami archeologicznymi. Podejście naukowców zostało ukształtowane przez środowisko, w którym żyli – społeczeństwo zachodnie czerpiące z tradycji judeochrześcijańskiej i grecko-rzymskiej, gdzie kobiety są postrzegane jako istoty niższe. Nie dziwi zatem fakt, że od czasów starożytnych zdecydowana większość tekstów mówiących o „ludziach” dotyczy w istocie tylko mężczyzn. Jeśli występują w nich kobiety, to pokazuje się je jedynie przez pryzmat ich stosunku do mężczyzn."
(Marylene Patou-Mathis, Kobieta Opowieść o niewidzialności od prehistorii do dziś, W. A. B. 2024)
@mija@ksiazki Połowa nauk historycznych tak wygląda. Robimy założenia oparte na naszej "wierze, ze tak było/ wyglądało" i sprawa załatwiona.
Spoko, jeśli ktoś stawia hipotezę, niestety masa naukowców cierpi na megalomanię i zamiast hipotez ogłasza "fakty".
Słuchajcie, przywracam mojego staruszka do ustawień fabrycznych, zobaczymy, czy coś z tego będzie! Oby trochę przyspieszył. No i w końcu porządki zrobię, bo już mi miejsca zaczynało brakować…
W temacie rowerowego oświetlenia na sezon 2024/2025
Nie da się ukryć, że w moich stronach Jesień zagościła na dobre. Krótsze dni, niższe temperatury o wschodzie i po zachodzie słońca, więc trzeba myśleć o dodatkowych warstwach ubioru oraz stale naładowanych lampkach rowerowych.
Mam lekkiego fioła na punkcie oświetlenia rowerowego, a to tylko dlatego, że staram się być widocznym na drodze i czerpać przyjemność z nocnych przygód.
@bobiko@rower Jaki kierowca samochodu i rowerzysta podrzucę jeszcze jeden, niedoceniany bardzo aspekt, a mianowicie "oświetlenie" statyczne - czyli odblaski..
Żadna lampka nie da tyle co kilka lementów odblaskowych, a to z tego powodu, że im więcej światła na nie pada, tym więcej go odbijają i jest się bardziej widocznym.
Jako, że jeżdżę z psami i czasem musze użyć ulicy, a lampek na ogonach nie zawieszę ;) Zakładam im opaski odblaskowe na łapki. Będe musiał zrobić filmik jak to ładnie wygląda.
To właściwie piąta część historyczno-fantastycznej sagi Adama Przechrzty, więc trudno, abym nagle Was zachęcał do tej książki - albo lubicie tę serię, więc i tak sięgniecie, albo nie znacie, więc zaczniecie od początku, albo nie lubicie i tak. Natomiast przyznaję że trochę już męczy ta formuła piekielnie szybkiej akcji, aczkolwiek nadal sprawia satysfakcję.
@SceNtriC@ksiazki O widzisz, jak to jest z gustami :) MNie właśnie te sowieckie realia bardzo angażowały w serię, ale ja jestem wychowany na "Akwarium" Suworowa.
@adrase@rower Podziwiam i odległość i prędkość. U mnie to na razie max 17km i prędkość ćrednia 10km/h. Pewnie byłoby więcej, ale zaczęliśmy (ja i psy) dwa tygodnie temu i kondycji brak nam wszystkim. Do tej pory łaziliśmy wspólnie, teraz zmuszone są biec cała drogę.
Widać, że to debiut i zawiera błędy debiutanta, a ja nadal nie wiem, w jakich realiach w głowie osadzić sobie tę książkę w nurcie szpiegowskim. Fantastyka tutaj jest, ale pojawia się później. Humor (zwłaszcza w postaci nazwisk) mi nie podpasował, natomiast same postacie są niezłe i "żyją". Ogólnie taki miszmasz, który chyba ma bardziej przygotować bazę na kolejne dwie części. Wyszło tak sobie, ale nie skreślam.
@SceNtriC@ksiazki Początek, to straszny gniot językowy. W dalszej części też spotyka się jakieś ciekawe słówka. Gdzieś coś autorowi dzwoni, ale nie bardzo kojarzy w którym kościele, jednak jest już lepiej.
Książka jak to standardowo bywa, nie przeszła żadnej korekcji językowej, niemniej autor ma spore zadatki na dobrego pisarza, bo umie opowiadać historię i nawet te błędy i wtopy, jak dla mnie nie skreślają książki, a to już jest niezłe osiągnięcie.
@SceNtriC
Niestety nie ma ebooka 2 części.
Co do pierwszej, to serio urywa się tak nagle, czy producent ebooka coś podkręcił?
"Przy kontrakcie na Sajmonellę, Wojtas Redhead przeszedł pod tym względem samego siebie" @ksiazki
@mason
Jak patrzę na to co wychodzi po "korekcie" z "porządnych"wydawnictw, to serio nie ma co psuć. Literówki, błędy gramatyczne, tak rażące, że nie uwierzę, że to jakiś korektor na oczy widział. @SceNtriC@ksiazki