"W obecnej sytuacji my też chcemy dać coś od siebie! Chociaż na co dzień nasze przychody z dystrybucji antologii są iście okrągłe (bo zero jest okrągłe), to nadal dysponujemy kilkoma drukowanymi zbiorami opowiadań Fantazmatów!
W serwisie Allegro Charytatywni znajdziecie 6 aukcji z naszymi ostatnimi drukami – „Na zawsze, do jutra, już nigdy”, „Na zgliszczach” oraz „nanoFantazje 3.0” (po 2 egzemplarze). Linki w pierwszym komentarzu.
Kwota uzyskana na licytacjach trafi bezpośrednio do fundacji SiePomaga (aukcje z nr 1 w tytule) lub fundacji Sarigato (aukcje z nr 2 w tytule, fundacja niesie pomoc zwierzętom na zalewanych terenach) – zatem możecie wybrać, który cel wolicie wesprzeć. 🙂"
p.s. w NanoFantazjach 3 można znaleźć moje opowiadanie
Pojawił się (po prawie roku) nowy odcinek "Czapy kulturalnej", czyli podcastu, w którym Cezary Zbierzchowski i Paweł Majka rozmawiają o wartych uwagi polskich opowiadaniach fantastycznych (nie tylko, bo zdarzały się wycieczki i w stronę powieści, i poza Polskę, ale głównie). Tym razem biorą na warsztat trzy opowiadania z jubileuszowego 500-go numeru "Nowej Fantastyki" (w tym od @Adrianna ) https://www.buzzsprout.com/1722229/15218544-czapa-kulturalna-500-numerow-nowej-fantastyki-i-my
Wtem! Zrobiłem listę polskich utworów solarpunkowych... albo takich, które wydają mi się solarpunkowe, ewentualnie takich, które z opisu zalatują solarpunkiem, ale jeszcze ich nie przeczytałem. Koniecznie zwróćcie uwagę na komentarze (bo np. często mowa o jednym opowiadaniu ze zbioru).
Nie jestem przekonany, czy ma sens takie podciąganie pod solarpunka tekstów zawierających tylko jego elementy. Idąc tego typu trapami na listę musiałbyś dodać np. Wiedźmina (Driady i poniekąd Elfy).
Myślę też, że działasz trochę wbrew idei solarpunka, który jest gatunkiem sztucznym, "manifestacyjnym" i bazującym na ideach. Trudno więc mówić o ewolucji tego gatunku czy historii powstania na podstawie tytułów, które się do tego w żaden sposób nie przyczyniły. To mi przypomina trochę zabawę w doszukiwanie się fantastyki w Biblii czy Mitach ;D
@mason@ksiazki Rozumiem zarzut. To trochę pytanie, czego chcemy od takiej listy. Czy śledzenia, jak rozwija się solarpunk jako ruch / podgatunek literacki, czy po prostu listę polecanek dla ludzi, którzy chcieliby przeczytać coś z danym motywem. W sumie próbowałem zrobić i jedno i drugie na raz, dlatego są tam rzeczy, które autorzy wprost nazywają solarpunkiem (opowiadania Pawła Ngei i Dominiki Tarczoń, powieść Adrianny Biełowiec (wprawdzie są tam tylko elementy solarpunku, ale autorka wprost je tak określa)), rzeczy nienazwane solarpunkiem, ale wynikające z podobnych idei ("Utopia XXI wieku" to dosłownie konkurs na eko-utopię, choć słowo "solarpunk" nigdy nie padło, Joanna Krystyna Radosz i być może Joanna Erbel to też około-solarpunkowe klimaty ideowe ), czy wreszcie rzeczy, które mi się skojarzyły, ale w sumie cholera wie (Przemysław Zańko). No i ten początek "Gnozy" Cetnara, który wydaje mi się inspirowany Doctorowem (a Doctorow swoją przedostatnią powieść nazwał solarpunkiem, wcześniejszego "Walkaway" chyba nie, ale to wciąż podobne klimaty ideowe) - ale nawet jeśli, to wykorzystał tę inspirację dość utylitarnie (dla zbudowania postaci i jej kontekstu, nazwijmy to, ideologicznego, który potem się zmienia).
W ramach wskrzeszania wymarłych gatunków, na wymarłego bloga wrzuciłem notkę o "Wścieku" Magdaleny Salik - (post) cyberpunkowym thrillerze climate fiction z wątkiem obyczajowym. Aczkolwiek w notce skupiam się tylko na wątkach klimatycznych.