Politycy mają szansę zmienić prawo i zapowiadają, że to zrobią wprowadzając obowiązek posiadania na głowie kasku podczas jazdy hulajnogą. Ale do 16. roku życia.
No nie. To powinien być obowiązek niezależnie od wieku (tak samo z rowerem i innymi jednośladami).
Znowu mamy okazję zrobić coś dobrze, a zatrzymujemy się na 16. roku życia. Nie rozumiem. Prawo zostanie zmienione, a lekarze dalej będą apelować o korzystanie z kasków przez ludzi w każdym wieku. Prawo swoje, lekarze swoje.
osobiście nie jestem zwolennikiem obowiązkowego posiadania kasków. bo to nie rozwiązuje problemu z bezpieczeństwem na drodze jako takim. Serio, to tylko plastereczek na gangrenę, jaka jest na drogach.
Bo co z tego, ze rowerzysta bedzie miał kask na głowie, jak znajdzie sie debil(ka) na drodze z predkoscia 90-100km/h i bedzie wyprzedzał na przysłowiowy gazetę.
@steelman ale kiedy prawo wejdzie w życie, jest pole do szerszej dyskusji. Prawo prawem, a edukacja oddolną edukacją oddolną. Jednak jedno drugie może wspierać. O to mi chodzi. :) @czach@rower
@steelman A to moim zdaniem nada się cokolwiek, jeśli nie możesz go schować pod daszkiem.
ALE - rowery dzieci trzymam na dworze pod daszkiem i nie pada na nie bezpośrednio, a na tym jedynym z łańcuchem, rudzielec wyskakuje od samej wilgoci, więc tego i tak nie unikniesz.
@steelman Spoko. Ja nie jestem fanem takich wynalazków, zwłaszcza, jeśli rower mało stoi, a jest używany codziennie. Czego bym się natomiast obawiał, to to jak taki pokrowiec będzie wyglądał po paru deszczach i opadzie np. pyłków. @rower
@steelman Rozumiem Cię, bo stawałem przed podobnym wyborem. Wybrałem przemoc i codziennie znoszę rower z 3 piętra (nie mamy windy) i wnoszę go jak wracam.
Rower żony i młodszego syna ma pasek zamiast łańcucha, to ich to nie rusza, a najstarszego i tak jest zgwałcony przez dziecko z ADHD...
@ssamulczyk
Dobrze rozumiem, że to głównie łańcuch rdzewieje, i na rowerach z paskiem wilgoć pozostałych elementów generalnie nie rusza? @steelman@rower
@viq Zależy czym jest poskładany rower, ale z grubsza takie są moje doświadczenia. Łańcuch to przez noc się zrobi rudy po jeździe w deszczu, nawet jak rower wnoszę do domu.
Gówniane śruby, nakrętki, które nie są z nierdzewki - raz dwa pokryją się rudą.
Pasek jest carbonowo-gumowy, nie ma na nim żadnych smarów i nie przyciąga syfu, a co za tym idzie - "zębatki" po których śmiga są generalnie suche i czyste.
@ssamulczyk
Dobrze mieć potwierdzenie, bo mam rower z paskiem, którym myślę pokręcić się po świecie, więc stał by na dworzu obok namiotu ;) I tak, mam też na niego "jakiś" pokrowiec. @steelman@rower
@Jamoteusz Zależy co i jak jest zrobione. Rower mojej żony, Canyon Commuter na pasku gatesa od lat swoi na dworze i nie widać, żeby był jakiś zarżnięty.
Obok stoi jej stara stalowa damka z zerwaną linką od przerzutki w piascie i ślizgającą się w dropach tylną osią. tak zardzewiała, że nie ma czego ratować.
@steelman@rower dziękuję, głównie interesuje mnie temat lampki na kask, bo z tyłu trudno mi zamontować lampkę, chyba że znajdą taką montowaną na bagażnik rowerowy
Dziś w Warszawie wciąż minus naście, tylko rano, tylko na Bielanach, tylko w ciągu jakiegoś kwadransa, widziałem trzech rowerzystów - dwóch w ruchu, jednego prowadzącego pojazd. To tak a propos sezonowości. @rower
@steelman też jestem z Bielan, więc widocznie u nas taka szkoła argumentacji jest powszechna; nie mam ochoty na retoryczne zabawy, więc poprzestanę na tym komentarzu ;) @rower
@steelman wina kierowcy ewidentna i słusznie dostał mandat. Dobrze, że rowerzyście nic się nie stało. Mam jednak małe ALE do jazdy rowerzysty - mianowicie brak mu zupełnie instynktu samozachowawczego. @emill1984@bobiko@ssamulczyk@rower
Temat rzek. Oświetlenie rowerowe. Wcześniej zapada zmrok. Koniecznie trzeba pamiętać o dobrych lampkach na rower. Najjaśniejsze nie zawsze znaczy bezpiecznie i najlepsze.
Czego używacie? Przygotowuje materiał o lampkach. Już za chwilę na blogu. #rower#bikelight@rower
@steelman@bikewithkids@rower nie zgodzę się, to że droga jest oświetlona to nie znaczy, że jesteś widoczny a te słabe lampki to jedynie chronią przed mandatem za ich brak. Codziennie mijam wielu rowerzystów i poza całkowitym brakiem oświetlenia wyróżniam jeszcze dwie problematyczne grupy:
Słabe lampki z fałszywym przeświadczeniem bycia widocznym.
Przednie lampy bez odcinki po 1k lumenów, najlepiej jeszcze w trybie migania po zmroku.
Jadąc z naprzeciwka rowerem to pierwszą grupę to nierzadko zauważasz w ostatniej chwili, a druga oślepia Cię tak, że nic nie widzisz
@wariat Ja to znam doskonale, bo importowałem elektronikę z Tajwanu i Chin, gdy pracowałem dla pewnej firmy. Chińczyków jak nie pilnujesz, to się im proces produkcji autodegraduje w tempie wykładniczym.
A Tajwańczycy byli na tyle pewni jakości swojego sprzętu, że za zepsute przysyłali nowe egzemplarze za małą, umówioną kwotę, by nie bawić się w serwis.
@wariat@rower@steelman
Tam zaraz psuć...
Akku i wyjście z tego dynama (+prostownik) podłączyć do lampki równolegle ale przez osobne diody (schottky - żeby jak najmniejszy spadek napięcia był) i to załatwi sprawę.