Wcześniej trochę żałowałem, ale teraz cieszę się, że nie jeżdżę w tym roku Festive 500, bo dzisiaj jest dopiero drugi dzień przyzwoitej pogody, a od jutra ma znowu padać.
Szacunek wielki dla wszystkich szarpiących się z tym wiatrem, deszczem i zimnem!
@ssamulczyk@rower Jak bardzo bym nie szanował trenowania pod dachem (swoje na trenażerze odcierpiałem, więc wiem, że nie jest lekko), to jednak uważam, że bez walki z pogodą nie ma świątecznej pięćsetki.
@LukaszHorodecki@ssamulczyk@rower dokładnie takie same zdanie mam. Kiedys Festive500 miało większy sens, ale kiedy przyszła pandemiia to zmienili to.
rozumiem, ze nie kazdy ma ochotę / możliwości na kręcenie w tych warunkach.. ale jakoś tak.. dziwnie.
z drugiej strony, kolega z kolektywu kolarskiego (tak nazywam tych wariatów, co robią po 200-400km ze mną) uświadomił, ze nie jest łatwo przez 2-3h generować średnią ponad 200 - 300W pod dachem.
@ssamulczyk@cycling@rower Oh man… still jealous because I have this year not workout out in the gym on the 24th and neither will on the 31st. Being inactive is shit. 😪
Suizid - dziwnie to zabrzmi, ale to jeden z bardziej energicznych i dających radochę zespołów DSBM (depresyjny black metal), jakie słyszałem (aczkolwiek fakt, że mało słyszałem). Ten gatunek znany jest z bardzo niezrozumiałych wokali, jęków, szlochów itd., a tutaj mamy tak naprawdę trochę bardziej melancholijny black metal. Warto dać szansę.
Shining, album "Blackjazz". Ktoś tutaj polecał ten album i dlatego zacząłem go słuchać nie znając wykonawcy i powiem szczerze, że o ile nie jest to muzyka, jakiej bym słuchał, tak ta płyta coś w sobie ma. Psychodelicznego, dziwnego, eksperymentalnego, ale ma. Ciekawe doświadczenie.
Deafheaven - pewnie wstyd się przyznać, ale nie znałem tego zespołu, aczkolwiek nic dziwnego - nie gustuję w takich klimatach. Natomiast płyta "Sunbather", która jest najbardziej "rzeźnicka" daje radę i to mimo że już tam czuć ten shoegaze, którego fanem nie jestem.
Exit Eden, album "Rhapsodies in Black". To supergrupa złożona z wokalistek różnych bandów symfonicznometalowych i tutaj grają same covery. Nic szczególnego, ale miło usłyszeć znane utwory w innej aranżacji. Czasem zabrakło "przyłożenia", ale kilka numerów wywołało uśmiech na mojej twarzy.
Amalekim, album "Avodah Zarah". Włosko-polska grupa wydała nową płytę i jest bardzo dobra. Niby to tylko blackmetalowe napieprzanko, ale wszystko jest dobrze przygotowane i dobrze huczy w tle.
Kalmah - fiński zespół melodyjno death-power metalowy też zapewni Wam sporo rozrywki. Niezły wokal, melodie i trochę folku. A gdy wchodzą na wysokie obroty, to aż chce się machać głową.
Strigoi - death metal z UK, projekt Grega Mackintosha. Świetny wokal, szybkość i ogólna brutalność.
Sleep Token - tutaj tylko wzmianka negatywna - wróciłem do tego zespołu i nadal nie wiem, dlaczego ludzie się nim zachwycają. Nie, że nie mogą, tylko po prostu tego nie rozumiem.
@ssamulczyk Nie no, to, że przesłuchałem paru artystów hip-hopowych nie oznacza, że teraz będę poznawał kolejnych (choć 52 Dębiec znam), aby jeszcze bardziej utwierdzić się w przekonaniu, że nie lubię słuchać HH :P
@ssamulczyk@cycling@rower I’m not on Zwift, but I’ve been riding with a smart trainer for a while, and getting educated about training with power completely changed how I train and my ideas about gearing.
@ssamulczyk@cycling@rower During the summers here, the heat at home is nowhere near as bad as the heat outdoors, even in my unconditioned garage (where I have my erg).
@ssamulczyk@cycling@rower I pedal at such a slow cadence. I have to put real effort in to spin at about 95rpm. I'm more a Jan Ullrich grinding the gears rider than a Chris Froome whirl the pedals like the chain has come off one.
@feld@cycling@mastobikes@ssamulczyk disc brakes are worse in rain...... compared to drum brakes which are never used on bicycles but are (were) used in motorcycles. Compared to rim brakes they are more lore less the same in theory.
What makes you think that these are "quite chewed up"? That missing millimeter of brake track is probably well within spec for rim thickness. Comparing with my rims these have easily another three winters in them. Wouldn't worry too much about them.
@ssamulczyk@robertmx@raucao@cycling@mastobikes FWIW, the decent alu rim manufacturers I dealt with used to specify something like 0.5 mm wear max (if it isn't manufactured with a wear indicator / drill spot). Beyond that the rim is beyond design limits. Mavic specs 0.4 mm for alu rims without an indicator, etc.
Niespodziewanie trafiło mi się trochę gotówki i chcę ją wykorzystać na nowe buty rowerowe. Poprzednie (Shimano XC31) mają zrobione jakieś 35-37 tysięcy kilometrów i to już niestety widać. Bardzo widać.
Poprzednie były z górskiej linii Shimano XC, więc tu zacząłem się przyglądać. Najprostszy model XC100 jest bardzo podobny do moich obecnych butów, ale stopień wyższe XC300 są dużo bardziej seksowne.
Zastanawiam się jednak, czy nie przyszła pora na coś bardziej „cywilnego”, z mniej agresywnym bieżnikiem. W tej kategorii budżetowe MT502 wydają się spoko, chociaż nie do końca przekonuje mnie to sznurowadło.
A najbardziej kuszą mnie buty z wyprawowej linii Shimano, EX7. Wyglądają zajebiście, a bieżnik i sztywność mają delikatniejsze niż stare buty. Tylko, cholera jasna, sześć stów? Trochę boli...
no mam nadzieje, ze jednak nie zrobił tego celowo...
ale to "niestety" świetny kejs na to, jak sie zachować na drogach i nie bez przyczyny mówi sie o zachowaniu odległośc przy manewrze wyprzedzania. Dodajmy do tego fizykę i przepis na wypadek z udziałem rowerzysty gotowy.
@bobiko samo wyprzedzanie w takich warunkach mozna juz uznac za "celowosc" ;) mam wrazenie, ze sie wkur... ze musi sie wlec za rowerzysta i postanowil go ukarac
@steelman wina kierowcy ewidentna i słusznie dostał mandat. Dobrze, że rowerzyście nic się nie stało. Mam jednak małe ALE do jazdy rowerzysty - mianowicie brak mu zupełnie instynktu samozachowawczego. @emill1984@bobiko@ssamulczyk@rower
@ssamulczyk aye. tego tez sie trzymam - mam swoje zasady, ty z pewnościa też ;) a ze niekoniecznie są zgodne z PoRD, to już inna bajka. Sam staram sie jezdzić tak, aby nie szkodzić sobie i innym (taa. to zaprzeczeenie tego co wyzej napisałem).
@rower@ssamulczyk@bobiko mocno skrajnie jedzie, ale absolutnie rozumiem rozpychanie się na jezdniach i zajmowanie miejsca. jak będziemy się chować w rynsztoku (już pomijając to w jakim są stanie), to zapraszamy pojebów do traktowania nas jak wąskiej przeszkody i wyprzedzenia na gazetę, nie jak pojazdu do zwykłego wyprzedzenia przeciwnym pasem.