Ok, niech Ci będzie. Tudzież niech Wam będzie, bo temat wraca co jakiś czas, ilekroć dam link do spotify. Pokażesz mi, jak to wrzucić na alternatywne platformy dla podcastów, jak to ogarnąć od strony technicznej itp.?
To osoby publikujące powinny o to zadbać. Pewnie idealnie byłoby publikować podcasty na jakieś fediwersowej platformie, np. funkwhale albo peertube, pewnie można znaleźć też inne miejsca, albo po prostu wrzucać je na własny serwer - hosting audio nie wymaga ani dużo miejsca, ani jakichś super serwerów czy wymyślnych elementów strony - jest do tego masa gotowych rozwiązań.
wiesz, ja utknęłam na “mam Mac OS, na którym chciałabym postawić sobie linuxa w dockerze, ale póki co jestem na to za głupia” - więc “masy gotowych rozwiązań na własnym serwerze” na szybko nie ogarnę tym bardziej. Wychodzę z założenia, że jeśli to mi zależy na tym, by konkretne podcasty były poza spotify, yt czy apple, to powinnam sama coś zaproponować - własnego serwera nie zaproponuję, bo po pierwsze nie posiadam, po drugie to kosztowne, po trzecie - przerosłoby mnie to technicznie. Ale dzięki za sugestię z funkwhale czy peertube, zobaczę, co da się zrobić.
To kwestia dla osoby administrującej techspresso.cafe - to wordpres, więc byłaby to kwestia wejścia we wtyczki i zainstalowania jakiejś sensownej, ale jak właśnie spojrzałem - nawet nie trzeba. Wordpress obsługuje wstawianie plików audio bezpośrednio w edytorze.
Jeżeli ktoś publikuje o zagrożeniach ze strony wielkich korporacji, ale robi to w sposób uniemożliwiający dostęp do treści jeśli unika się tych wielkich korporacji to jest tu coś nie tak.
Rozumiem, musiałabym sprawdzić, jak to dokładnie od strony technicznej wygląda - natomiast jeśli rzeczywiście byłoby tak prosto, jak mówisz, to dochodzi kwestia, że jednak na podcasty potrzeba więcej miejsca. Sorry, ale teraz nic z tą kwestią nie zrobię (czyt. - nie będę dziś ani w najbliższych dniach w tej sprawie interweniować). Doba - ani moja, ani Gosi Fraser, prozaicznie nie jest z gumy.
Zgadzam się, że warto, aby podcast był też dostępny w innym miejscu, bez pośrednictwem korporacji (nie wiem, czy jest - nie dopytywałam), natomiast to trochę jak z indymediami. Wiedzieliśmy, że mir to za mało i że przydałby się jakiś nowocześniejszy i bardziej przyjazny użytkownikowi interfejs - ale wiedzieć, a mieć na to wszystko moc przerobową i szybko ogarnąć to dwie różne rzeczy.
Ładniejsze link-preview moim zdaniem, zawierające od razu player ;)
Edit: to dobry sposób na wrzucanie w fedi podcastów ze Spotify for podcasters czyli dawnego Anchor.
No i mamy od razu link do RSS podcastu i strony domowej.
Moim zdaniem problem z Lemmy i fedi w ogóle to toporność UI, mało przyjemny UX, a do tego brak discoverabiliry tj sugestii co ludzie tacy jak ja klikają. Prywatność nie zastąpi funkcjonalności, nie dla przeciętnego użytkownika który chce skrolować internety.
Wyszukiwanie zostawiam jednak wyszukiwarkom z odrobiną bardziej zaawansowanych zapytań dla poweruserów
Przez chwilę myślałem, że to jakiś nieoficjalny dostęp do danych z aplikacji NERV (heh*), ale wygląda na to, że to jednak zupełnie oficjalne działanie agencji odpowiedzialnej za tę usługę;
Wygląda na to, że w sumie prowadzą ponad 230 kont na mastodonie, tak że można precyzyjnie dobrać preferowany typ ostrzeżeń a dodatkowo najważniejsze są podbijane przez wszystkie konta regionalne w zasięgu - sprytne rozwiązanie. Usługę uruchomili w 2017.
*Czy jakaś bardziej japoniofilna osoba może mi wytłumaczyć - czy Japończycy faktycznie nazwali agencję ostrzegającą przed katastrofami za, oraz skopiowali logo/motto agencji konstruującej roboty do obrony ziemi z popularnego anime?
@harcesz "The name and logo of "NERV" are used with the explicit permission of khara Inc., the copyright holder of the "Evangelion" series, and Groundworks Corporation, which manages the rights to the series." (https://nerv.app/en/support.html). Dodatkowo w jednym z nagrań głos podkłada aktor, który w anime wcielał się w kolegę Shinjiego :)
Kliknięty link się nie otwiera lub strona się rozjeżdża? Prawdopodobnie blokuję jakiś ważny dla działania strony JavaScript. Nic mnie to nie obchodzi, i tak mam zbyt dużo do czytania. Zyskuję więcej czasu na inne sprawy.
Jeśli ktoś korzysta ze smartfona w sposób nałogowy, powyżej trzech godzin dziennie to u takiego człowieka (szczególnie dziecka) myśli samobójcze i tendencje do samookaleczenia gwałtownie rosną
Rosną od korzystania czy może mieli na myśli po prostu korelację między dwoma zjawiskami? 🙄 Bo te dwa objawy mogą mieć takie same podłoże, jak np. problemy z rówieśnikami. To nie jest tak że jak zabierzesz dzieciakowi z problemami telefon to nagle przestanie je mieć
E tam. Ja go szanuję za dwie rzeczy. Kiedyś zareklamował Signal i wiele osób zaczęło korzystać z tego komunikatora. Później kupił Twittera i swoimi decyzjami sprawił, ze wiele osób przestało korzystać z tej platformy i przerzuciło się na szmer, mastodon itd.
Od dawna wiadomo, że elon i skrajna prawica się kochają. Elon w dupie ma wolność słowa, ma on bardzo liberalne podejście do cenzury, np ogranicza zasięgi opozycji, odbiera ludziom konta, i robi cyrk z twittera.
@tomasz Działalność obywatelska w postaci inicjatyw ad-hoc, prowadzonych bez żadnych struktur, faktycznie jest praktycznie zmonopolizowana przez platFormę na której "są wszyscy". Ale... potencjał zmiany jest i trzeba go szukać (tzn łapać 😁) tam i wtedy, kiedy jakaś obywatelska działalność z nieformalnego "pospolitego ruszenia" zamienia się w coś bardziej zorganizowanego. Niekoniecznie chodzi o osobowość prawną, bardziej o taki moment kiedy luźne gadanie na facebooku zamienia się w jakieś konkretne zadania, które trzeba zaplanować, rozdzielić między ludzi, tworzyć przy tym jakieś dokumenty a to wszystko jeszcze w podgrupach, które powinny się ze sobą komunikować ale jednocześnie mieć własne wirtualne miejsce na to co robią. I to jest ten moment, kiedy jakieś bardziej ogarnięte jednostki z grupy zaczynają rozumieć, że potrzebna im jest do pracy platforma z prawdziwego zdarzenia, którą facebook tylko udaje. I to jest również ten moment, kiedy te "ogarnięte jednostki" zaczynają szukać alternatywy. Kierując się jednak głównie zestawem dostępnych usług, popularnością i ceną. A rzadko tym czy platforma jest oparta na #foss, czy będą faktycznie kontrolować swoje dane pod kątem przenośności i prywatności. No i właśnie na tym etapie powinni "jakoś" trafić (i chociaż przetestować) te projekty, które robią co trzeba a przy tym są wolne, niekorporacyjne zdecentralizowane.
I teraz wypadałoby zrobić jakąś listę rekomendacji albo zlinkować do takowej. Ciekawe jakie wy macie doświadczenia i co moglibyście "fejsbukowiczom" polecić. Ja np, poza takimi platformami pracy grupowej "ogólnego użytku" jak #nextcloud robiłem ewaluację kilku bardziej specjalizowanych pod działalność obywatelską (czyli m.in. debaty, podejmowanie decyzji, praca w podgrupach) i z wartych uwagi to np #loomio, #decidim, #adhocracy, #citizenos. Wszystkie #foss, z opcją #selfhosting 'u aktywnie rozwijane i sprawdzone w dużych organizacjach. Niestety, żadna z wymienionych nie ma struktury federacyjnej. Poza nextcloud, w którym widzę wielki potencjał pod warunkiem, że doprowadzą do porządku kilka rzeczy m.in aplikację, która konto na nexcloud uczyni pełnoprawnym uczestnikiem fediverse.
Mobilizon jest sfederowany. Posiada grupy, które można obserwować na fedi. Aby do takiej wstąpić, trzeba mieć jednak konto na Mobilizonie (a może Friendica też zadziała?). Grupa może organizować wydarzenia (tylko dla członków lub publiczne - te drugie pojawią się jako wpis grupy), zamieszczać ogłoszenia (tylko dla członków, tylko z linkiem, publiczne - też jako wpis), dyskusje (dla członków) i zasoby - zbiór odnośników.
@truffles To jest bardzo ciekawy projekt do zbudowania sieci łączności kryzysowej na wypadek np wyłączenia internetu przez władze (w niektórych "demokracjach" to normalka: geekweek.interia.pl/technologi… ) ale dla szerszego zastosowania "na co dzień" są dwie przeszkody:
potrzebny specjalizowany hardware: wprawdzie nie jakiś strasznie drogi (100-200zł) ale wymaga zaprogramowania, jest sprzedawany jako moduły OEM, czyli raczej temat dla ludzi "technicznych"
maksymalna prędkość transmisji: teoretycznie 37 kbps na krótkim dystansie, w praktyce kilka kbps a w miarę zwiększania zasięgu schodzimy do ułamka kbps (czyli do kilkuset bitów / sek. czyli do kilkudziesięciu bajtów na sek. ). Dla porównania prędkość transmisji dla pierwszych standardów sieci komórkowych 2G w latach 90' to ok 14.4 kbps. #LoRa#mesh#networking#meshtastic
Qwant zapewnia znacznie lepszą ochronę prywatności niż DDG. Chociaż DuckDuckGo jest anonimowy, nadal wysyła zapytanie wyszukiwania do innych firm. DDG wykorzystuje również Amazon jako infrastrukturę serwerową i jest hostowana w USA, co powoduje, że Twoje dane podlegają wszelkim organom ścigania (Patriot Act).
Qwant ma własne serwery z własnym hostingiem w UE, więc Twoje dane są chronione przez RODO. Mają także mapy Qwant (www.qwant.com/maps/) i pracują nad Qwant Mail.
I gdzie tu wolność słowa. Zanikła całkowicie. Te portale są jakby dla mas co idą ale nie myślą . Jeżeli tłum mówi to mów z tłumem inaczej zostajesz wyciszony. Smutne ale prawdziwe. I tyczy się to nie tylko X ale również Facebooka i innych tego typu portali. Też nie tyczy sie tylko kwestii politycznych ale i zdrowotnych jak i życiowych. Wolność słowa niby jest ale zostanie się zjedzonym w mgnieniu oka
wolnyinternet
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.