Dzięki za świetne, cenne dane! W Ekonomii Społecznej osoby związane z żywieniem wskazują, iż przynajmniej w Bolandzie/Europie Środkowej rachunek ekonomiczny, co najmniej subiektywnie, wypada na niekorzyść diety wegańskiej/wegetariańskiej m.in. przez subsydiowanie hodowli zwierzęcej oraz szereg arbitralnych zależności. Por.: search.worldcat.org/search?q=Społeczeństwo+bez+mi…
Z własnego doświadczenia: najbardziej przydałaby się w pomoc w zamykaniu spółdzielni, w tym w wychodzeniu z długów, tego żadna z organizacji parasolowych nie oferuje:)
To jest zrozumiałe. Miliony osób ideologicznie nie chcą utrzymywać państwa i na niego tyrać - płacąc podatki i później kupować jedzenie - płacąc podatki.
Często jednak są przymuszone, by tak robić.
Mam nadzieję, że Ty nie będziesz przymuszona do spłacenia długu. Gdybyś jednak była, to polecam migrację zarobkową, bo w PL stosunkowo niewielki dług spłacać przez dziesięciolecia.
Mi nie chodzi ogólnie o podatki. W tym przypadku specyficznie o zadłużenie bytu takiego jak spółdzielnia socjalna, który jest wymyślony po to, by wspierać ludzi, którzy nie są rekinami biznesu, w zakladaniu quazibiznesu, ktory upada bo nie są rekinami biznesu. To jest nadabsurdalne:)
Nasze społeczeństwo ma mózgi wyprane libkowym pierdoleniem. Megalomania, wielkie inwestycje, a jak zapytasz o wyliczenia, czy to nam się kiedyś zwróci, to słyszysz że jesteś antypolakiem i hejterem.
Czy taka fabryka nam coś da? Nie wiem. Jeśli nie pójdzie za tym spore centrum technologiczne i współpraca z uczelniami, to uważam że tylko dołożymy do tego interesu.
Na Śląsku w górnictwie i w firmach zależnych od kopalni pracują tysiące osób, doliczmy do tego ich rodziny i wychodzi kilaset tysięcy ludzi zależnych od tego czy kolanie istnieją.
No i teraz drogie libki gospodarcze, który mi odpowie co stanie się z tymi rodzinami i kto poniesie jeszcze większe koszty kiedy kopalnie będą zamykane bez planu wygaszania? Zgodnie z libertariańskim pojmowaniem świata, policja, i wszelkie służby działają za darmo, dlatego koszty społeczne i gospodarcze ludzi w kryzysie bezdomności i ubóstwa nie uznajemy jako ogromny dodatkowy koszt dla budżetu. Ale w realnym świecie nie tylko podatnik wykłada na takie osoby tysiące (taniej jest perspektywicznej osobie w kryzysie dać odpowiednią pomoc psychologiczną i przejściowe mieszkanie niż zostawić ją na bruku), ale też większe bezrobocie i wykluczenie bezpośrednio przekłada się na większą ilość przestępstw. Więc służby nie tylko zajęte są obsługą tych osób które akurat piją piwko w miejscu publicznym, śpią gdzieś w galerii, ale też musi częściej jeździć na włamy, kradzieże, pobicia i tak dalej i tak dalej. Kto za to wszystko zapłaci? No żaden libek gospodarczy mi nie potrafił odpowiedzieć.
TL:DR super że wygaszają powoli kopalnie, ale gdzie plan transformacji regionu by ludzie dalej mogli się cieszyć życiem na jakimś poziomie?
ekg
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.