Z własnego doświadczenia: najbardziej przydałaby się w pomoc w zamykaniu spółdzielni, w tym w wychodzeniu z długów, tego żadna z organizacji parasolowych nie oferuje:)
To jest zrozumiałe. Miliony osób ideologicznie nie chcą utrzymywać państwa i na niego tyrać - płacąc podatki i później kupować jedzenie - płacąc podatki.
Często jednak są przymuszone, by tak robić.
Mam nadzieję, że Ty nie będziesz przymuszona do spłacenia długu. Gdybyś jednak była, to polecam migrację zarobkową, bo w PL stosunkowo niewielki dług spłacać przez dziesięciolecia.
Mi nie chodzi ogólnie o podatki. W tym przypadku specyficznie o zadłużenie bytu takiego jak spółdzielnia socjalna, który jest wymyślony po to, by wspierać ludzi, którzy nie są rekinami biznesu, w zakladaniu quazibiznesu, ktory upada bo nie są rekinami biznesu. To jest nadabsurdalne:)
Nasze społeczeństwo ma mózgi wyprane libkowym pierdoleniem. Megalomania, wielkie inwestycje, a jak zapytasz o wyliczenia, czy to nam się kiedyś zwróci, to słyszysz że jesteś antypolakiem i hejterem.
Czy taka fabryka nam coś da? Nie wiem. Jeśli nie pójdzie za tym spore centrum technologiczne i współpraca z uczelniami, to uważam że tylko dołożymy do tego interesu.
Najpierw o 1,5%. W 2024 kwota wolna od podatku wynosi 30000 zł. Jeśli zarobisz mniej, np 10000 zł o których piszesz, to dostaniesz zwrot podatku czyli zwrot tego, co zostało w ciągu roku na poczet podatku odliczone od twoich wynagrodzeń. Sama nazwa “zwrot podatku” oznacza wszak, ze podatku nie placisz:) Osoby, które nie przekroczą kwoty wolnej od podatku i dostaną zwrot, mogą pro forma zaznaczyć na picie, że 1,5% swojego podatku przekazują komuśtam, ale de facto nic nie przekazują, bo nie płacą podatku.
Teraz o darowiźnie. Odliczenie kwoty darowizny ma sens gdy twój dochód wyniesie ponad 30000. To może być sposób na to, by wykazać, że zarobiłeś mniej niż 30000 i dostać jakiś tam zwrot. Dodatkowo - odliczyć można tylko 6% dochodu.
Tak, opodatkowana będzie nadwyżka ponad 30000 czyli 5000 i ty zdecydujesz na co pójdzie 1,5% od tego podatku.
Nigdy do tej pory nie rozkminiałam odliczania darowizn, wszystko co napiszę dalej będzie moim kminieniem i fajnie by było, gdyby ktosia to zweryfikowała. No więc o ile rozumiem jeśli ktoś zarobi 35000 to może odliczyć 6% czyli 2100. Wtedy zapłaci podatek od 2900 (35000-2100-30000=2900). Czyli ty decydujesz, na co przeznaczysz 2100, potem państwo wylicza podatek od 2900 i sobie to zabiera i decyduje że przeznaczy to np. na budowę zjebanego muru na granicy z Białorusią. W międzyczasie wielkopańsko pozwala ci zdecydować, że 1,5% z tego podatku pójdzie jednak nie na mur, tylko na jakiś inny cel, który wskażesz w picie. Pliz niech ktoś to zweryfikuje:)
Ja tak rozliczałem. Tylko mam wrażenie, że ktoś to może odczytać tak, że zamiast dać państwu 2100 na budowę muru to daje na wybraną przez siebie lepszą od państwa organizacje. Tyle, że państwo na tej twojej darowiźnie straci 252 pln (jeśli jesteś na podatku 12%). Ty za to z pensji ‘tracisz’ o 1848 pln więcej. Więc jeśli i tak chcesz dać pieniądze na wybrany cel to fajnie przy okazji zabrać państwu dwie i pół stówy na budowę muru. Ale jeśli robić to tylko żeby obniżyć podatek to tak średnio się kalkuluje. No chyba że masz swoją fundację, która potem wypłaci ci 1848 pln w ramach nieopodatkowanego zwrotu kosztów życia wolontariusza albo ci opłaci pół czynszu w ramach wynajmu przestrzeni na fundacyjne biuro.
Zaszaleje i pojadę mentzenem xD Widziałem raz wywiad, gdzie go zapytali w co polecilby zainwestować 10 tysięcy. Odpowiedział, że 10 tysięcy to nie są pieniądze których inwestycja ma sens. I akurat w tej kapitalistycznej kwestii się z nim zgodzę i powiem, że odliczanie 600zl nie daje w zasadzie nic. Ale dla firm z wielkim pieniędzmi jest tak użyteczne narzędzie ‘optymalizacji’ podatkowej. Takie samo jak dla ciebie ale przy ich kwotach dające realne oszczędności.
Niby wiem, że mem, ale no nie wiem… Dwóch moich przodków zginęło w tej samej bitwie, zresztą walcząc po przeciwnych stronach. Pewnie woleliby się akurat cofnąć do domu bo zapomnieli tabaki i nie dać się złapać do armii.
Jeśli Melanezja, to i Papua Nowa Gwinea: www.nature.com/articles/s41586-024-07077-w (+/- bottom line: kooperujące wewnętrznie kolektywy na współdzielonym terytorium będą skrycie rywalizować ze sobą).
ekg
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.