@Lukem_pl W ogóle dialogi w tej książce (jest to "Decimus Fate") są dość drętwe. Początkowo myślałem, że to kwestia napisania tego przez autora, ale zaczynam patrzeć na to pod kątem tłumacza.
Czy tę książkę trzeba przedstawiać? Pięknie punktuje totalitaryzm i komunizm, jest krótka, pouczająca, ciekawa pod kątem przyjętej stylistyki. To dużo lepsza powieść niż "Rok 1984" tego samego autora i jedna z pozycji, o której można powiedzieć, że powinna zostać przeczytana przez każdego.
@Mija Takie myśli (ale zdecydowanie lżejsze) miałem bardziej po "Roku 1984". "Folwark..." jest idealny z wielu względów:
jest wyrazistą krytyką i ostrzeżeniem, w którym bardzo łatwo o paralelę względem rzeczywistości
ubiera to w "zjadliwe" realia, nawet zabawne (kto to widział, aby świnie nauczyły się czytać i mówić), przez co książka może być czytana przez młodych czytelników
pewne rzeczy mówi wprost, inne podsuwa do samodzielnych rozważań
zawiera elementy radości, smutku, gniewu, zaskoczenia, a także szoku
jest tak naprawdę prostą historią, która wiadomo, jak się skończy, choć nadal uważam, że finał jest najsłabszym elementem
nie jest przeciągnięta
Natomiast nie mam tak, że wściekłem się na historię, która tam jest - może dlatego, że wcześniej znałem zarys fabularny z filmu oglądanego w szkole. Oczywiście, pod kątem tego, co mnie się osobiście podoba i wymieniłbym jako top książek, pewnie "Folwark..." przegrałby z Sandersonem czy innymi autorami fantasy/kryminałów, tym niemniej na pewno znalazłaby się w topie książek, które "trzeba" przeczytać.
@nominalvoltage To coś innego - "Rok 1984" też mną bardziej wstrząsnął, ale może właśnie przez to i przez bardziej realistyczną stylistykę, gorzej go wspominam literacko niż pozornie bajkowy "Folwark zwierzęcy", który przekazuje swoją prawdę w łatwiejszy, a przez to IMHO lepiej trafiający sposób. Natomiast co do tego, że obie pozycje zawierają przemyślenia na temat strasznego ustroju, to się zgadzam. @ksiazki
Recenzja nowej płyty Deicide na #MetalNews. Ale to nie tylko recenzja, ale przede wszystkim zgrabna pigułka wiedzy o zespole. Niezły tekst - "zmusił" mnie też do bliższego zapoznania się z paroma płytami tego zespołu, który do tej pory słyszałem raczej wyrywkowo.
@maciek33 Znam Vital Remains i rzeczywiście jest to dobre, ale akurat w takiej muzyce dla mnie 8 minut to przesada. W black metalu, gdzie budowany jest klimat, jest w porządku, ale death powinien jednak "przypieprzyć" i długi utwór dla mnie to tam 5-6 minut. @muzykametalowa
Już pierwsza część mnie kupiła, a druga umocniła w przekonaniu, że to dobra seria komedii kryminalnych, choć mimo wszystko z dużą dawką kryminału. Tym niemniej, o ile czyta się to świetnie, o tyle mam tutaj poczucie, że tylko drobny krok dzieli siostry Sucharskie pomiędzy byciem zabawnymi a przerażającymi i irytującymi.
Jeśli ktoś chce przeczytać w pigułce o podstawowych założeniach mitologii słowiańskiej, to mam wrażenie, że jest to odpowiednia pozycja, a nawet bardzo przystępna. Jako fantasy jest to po prostu niezłe. Dalszych części nie zamierzam eksplorować.
@saddie@ksiazki Dzięki za sygnał. Swoją drogą, mam wrażenie, że ta mitologia jest dosyć... nudna. A przynajmniej przed zagraniem w kilka gier i poczytaniem kilku książek fantasy + o samej mitologii, nie wydaje się już aż taka ciekawa jak przedtem.
@radmen W tej książce "Dary Bogów" właśnie bardzo dużo fragmentów dziwnie przypomina albo chrześcijaństwo, albo mitologię grecką czy rzymską, albo nordycką. Aż za bardzo, aby to był przypadek lub rzeczywiście te ludy jakoś "wymieniały się wierzeniami".
Wracam do Wiedźmina i jego strzyg, brux i porońców.
Co do tradycji, to wiadomo - śmigus-dyngus, topienie Marzanny, dożynki itd. pochodzą właśnie z rodzimowierstwa. To akurat jest wytłumaczone w tej książce i to jedna z jej zalet.
Z tej okazji mój ulubiony mem dotyczący tradycji wywodzących się ze słowiańszczyzny.
Słyszałem sporo głosów, że to dobra powieść (dlatego kupiłem), ale także sporo krytyki. Niestety, przychylam się do drugiej frakcji - ta historia byłaby naprawdę dobra, gdyby została znacznie lepiej napisana. A tak mamy prezent dla fanów #CP2077, tylko niestety, na zbyt małej przestrzeni autor chciał za dużo upakować. Szkoda.
@rdrozd Jakbyś był w mojej skórze podczas lektury. Pomysł był, ale wykonanie nie takie, jak być powinno. Wstrzymuję się z opiniami na temat warsztatu literackiego, gdyż zdaję sobie sprawę, że gdzie mi tam do pisarza, ale tutaj naprawdę miałem wrażenie, że autor nie umiał ubrać w odpowiednie słowa i - przede wszystkim - strukturę tego, co chciał przekazać.
Inna sprawa, że domyślam się, iż ta książka była pisana pod dużą presją czasu i warunkami, że mają być odpowiednie elementy ze świata gry. Ale to nie jest usprawiedliwienie.
@Aegewsh No właśnie nie wiem, czy szukam tego typu pozycji :) Gołkowskiego będę czytał, ale "Komornika" - te wszystkie futurystyczne i "wschodnie" punki generalnie nie są moimi ulubionymi gatunkami. Po "Bez przypadku" sięgnąłem ze względu na grę (która akurat wyjątkowo mi się podobała) oraz pozytywne opinie, dające nadzieję na to, że to będzie coś więcej. I nie miałbym problemu z tym, gdyby to faktycznie była sama akcja, tylko po prostu dobrze napisana. Co ciekawe, autor chciał dać coś więcej od siebie, ale literacko mu to nie wyszło.
Jeśli szukacie klasycznego fantasy napisanego w nowoczesnym stylu, to naprawdę polecam Wam tę książkę, która jest wstępem do trylogii. Dla mnie rewelacja. Nie jest idealna literacko i z tego powodu trochę obniżyłem ocenę, ale to jest tak dobre i nieskomplikowane fantasy, że mimo iż to cegła, to ani razu się nie zmęczyłem w tej historii. Wszystko jest tutaj zbilansowane i po prostu... klasyczne. Polecam gorąco fanom starej fantastyki.
@Zenek73 Słyszałem różne opinie o tej książce (głównie pozytywne), więc pewnie spróbuję. Choć gdy kiedyś czytałem opis, to mnie nie porwał i w dodatku to kolejna gruba saga, wymagająca sporo czasu. @ksiazki