@podryban@SceNtriC@ksiazki Twardniejące sutki to też jeden z przewodnich tematów "Filarów Ziemi" Kena Folleta. Co to były za czasy dla heteroseksualnych mężczyzn!
@centopus Właśnie gdzieś w wątku pisałem o "Krwi i Popiele" - opinie były takie, że fantastyczna książka, więc zacząłem czytać. Pół książki to rzeczywiście nakreślenie ciekawego świata, ale drugie pół to podchody i harce bohaterów, co po prostu przewijałem. Nie zrozumiałem fenomenu - znam wiele lepszych młodzieżówek. @podryban@ksiazki
Łamanie tabu szczupłości i apetytu, homoerotyczne napięcie à la japonaise, niedoskonałe bohaterki i masło jako metafora wszystkiego. Oto recenzja powieści „Masło” Asako Yuzuki (tłum. Anna Wołcyrz), która ukazała się w tym roku nakładem Wydawnictwa Literackiego.
(recenzję napisałam ja dla portalu @whosome.bsky.social@bsky.brid.gy !)
To drugie moje spotkanie z tą autorką i coraz bardziej myślę, że muszę głębiej zapoznać się z jej twórczością. Nie jest to literatura "wysoka", ale za to wspaniała rozrywka z ogromną dawką humoru i to w klimacie fantasy. Czegoś takiego potrzebowałem na zamknięcie roku. Świetna pozycja dla dzieciaków 13+.
Polecam uwadze publikację pod tytułem „Chrześcijanie pierwszych wieków. Tom I. Wierni, biskupi i eremici."
„To nie jest wyłącznie synteza moich badań”– Pisząc tę książkę, stawiałem sobie nowe pytania i znalazłem nowe odpowiedzi – podkreśla prof. Robert Wiśniewski.
Jest to prawdopodobnie bardzo dobra książka o początkach chrześcijaństwa i pierwszych chrześcijanach. Wiele przydatnych informacji można znaleźć już samym linku.
Post-cyberpunk, który prawie mógłby być solarpunkiem. Są alternatywne systemy ekonomiczne powstałe w LARPach w augmented reality oraz sztuczne inteligencje mówiące w imieniu przyrody. Solarpunkowcom nie spodoba się jednak to, że to wszystko stoi na blockchainie (nie, żeby Schroeder był bezkrytyczny wobec kryptowalut, na tym zresztą zasadza się główny wątek). Dodatkowo, pytanie o koszty środowiskowe wytworzenia takiej liczby czujników, żeby sztuczne inteligencje faktycznie mogły uważać np. las za swoje “ciało”.
Tym niemniej, sama wizja zmian społecznych, które rodzą się dzięki LARPom zdecydowanie ciekawa. Poza tym, spodobała mi się wizja sztucznych inteligencji reprezentujących problemy społeczne, zaprogramowanych by dążyć do samounicestwienia (tylko czy to aby etyczne?).
Wincyj u @pluralistic bo dzięki jego polecance dowiedziałem się o tej książce
P.S. Schroedera można spotkać na Mastodonie: @KarlSchroeder
P.S.#2 Kiedyś chyba polecałem opowiadanie Schroedera “Reputacja”, które było kiedyś w NF, a także inne opowiadanie ze zbioru “Hieroglyph”. Oba dzieją się w tym samym uniwersum, co książka.
I'm already adding your book to the top of my reading list! I love exploring LARPs as culture-forming processes and I really, really appreciate a critical look at technology, its ownership and hidden / emergent behaviors.
Whosome jest na fedi! 🥳
Co prawda przez mostek z bluesky, ale zawsze! (Trochę moja zasługa, hehe)
Polecam bardzo śledzić, bo to serio wartościowe miejsce.
:heart_rainbow: Whosome samo o sobie: :heart_rainbow:
"Witajcie na Whosome. To portal poświęcony przede wszystkim Doctor Who, ale też szerzej pojętej popkulturze przynoszącej nam radość.
Znajdziecie tu recenzje, felietony, redakcyjne dyskusje o przygodach podróżniczki w czasie i przestrzeni, opowiadania od twórczyń serialu, newsy i wywiady z osobami tworzącymi Doctor Who, a także nasze relacje z konwentów oraz recenzje i eseje o serialach, filmach, animacjach, powieściach, muzyce i wielu innych.
Naszą redakcję tworzą osoby pełne pasji, z których spora część w latach 2013-2020 współtworzyła portal Gallifrey.pl. Znajdziecie nas też w różnych innych, mniej lub bardziej wirtualnych przestrzeniach (konkretne linki podajemy na podstronie Redakcja). Na Whosome tworzymy wspólną przestrzeń do mówienia o naszym ukochanym serialu o dziwaczce w niebieskiej budce, która odmienia życia zwykłych ludzi. Pragniemy jednak poszerzyć nasze pole działania i mówić nie tylko o Doctor Who, ale o wszystkim, co nas popkulturowo interesuje i porusza.
Chcemy rozmawiać o tym co ważne, wartościowe i niosące nadzieję. Chcemy budować społeczność, dla której istotne są nie tylko wartka akcja i ciekawie napisane postaci, ale także to, co się za nimi kryje w serialach, filmach i książkach, po które sięgamy. I, przede wszystkim, pisząc dla was, chcemy czerpać radość z bycia w tej internetowej przestrzeni.
Usłyszałem kiedyś, że to taka klasyka fantasy i w ogóle ważna książka w polskim nurcie, więc kupiłem pierwszą część, przeczytałem i... najbardziej pasujące mi słowo to "meh". Fantastyka dla miłośników żołnierskiego życia, ciężkich warunków, ale jako całość dla mnie przeciętne.
@ksiazki dobra koncepcyjnie opowieść, literacko zgrabnie odmalowany obraz rozdwojenia; kolejna książka Orbitowskiego, gdzie autor oddaje całą historię w ręce głównego bohatera i narratora zarazem. tym razem Neron podpala supermarket w Krakowie.. warto przeczytać i dowiedzieć się, dlaczego..
Jedna z lepszych książek popularno-naukowych, które czytałem i która rzeczywiście może przekazać pasję autorki młodym ludziom. Świetna rozrywka (Emily naprawdę ma lekkie pióro), dużo wiedzy i dobrze to wchodzi.
Kolejna porzucona książka w tym roku.
„Góra pod morzem”
Miało być science fiction o inteligentnych ośmiornicach i fajnie zbudowany świat.
Po 130 stronach jest lanie wody, milion niepotrzebnych detali i mało ośmiornic. A jak są to mało interesujące.
Meh #ksiazki@ksiazki
Potrzebuję na koniec roku książek kocyków, a nie filozoficznego czy rozwojowego gadania.
Chwilowo sięgnęłam po V. Woolf, bo mimo swojej głębi i mądrości ta autorka to jeden wielki kocyk dla mnie.
Zobaczę, co z tego wyjdzie. @ksiazki
Przyszedł czas na kolejną trudną recenzję. Kolejny z obrazoburczych tytułów, idący jeszcze dalej niż "Against the Grain" Jamesa C. Scotta (https://pol.social/@mgorny/113299824799672250), a jednocześnie opus magnum, które czyta się z przyjemnością:
David Graeber and David Wengrow, The Dawn of Everything: A New History of Humanity
Czy rozwój ludzkości i zwiększenie gęstości zaludnienia wymusiło przejście na rolnictwo? I czy przejście na rolnictwo wymusiło powstanie nierówności i scentralizowanej władzy? I czy wszystko to stanowi "postęp"? Nic bardziej mylnego — według autorów, takie rozumowanie to scheda apologetycznej filozofii okresu Oświecenia.
Korzystając ze źródeł historycznych i archeologicznych, autorzy poszukują przyczyn tego rozumowania, by następnie przytoczyć ogrom dowodów archeologicznych i antropologicznych. Zabierają nas w fascynującą podróż, w której odwiedzamy miejsca mniej znane, i poznajemy inne spojrzenie na historię tych bardziej znanych — od neolitycznej Europy, Dalekiego Wschodu, poprzez Mezopotamię, Mezoamerykę, aż po prekolumbijską Amerykę Północną.
Dowiadujemy się przede wszystkim, że nic nie jest takie proste. Istniały wielkie, pradawne miasta, które nie wskazują żadnych śladów hierarchii czy scentralizowanej władzy. Istnieją monumenty, które najwyraźniej budowano bez jakiegokolwiek centralnego przymusu. Istniały społeczności, które sezonowo przechodziły od władzy autorytarnej do pełnej wolności. Jak również takie, które świadomie odrzuciły "państwowość", hierarchię czy niewolnictwo. Autorzy chętnie posługują się pojęciem "schizmogenezy" — pokazując jak sąsiadujące ze sobą ludy organizowały swoje życie jako antytezę mentalności swoich sąsiadów.
To jest generalnie praca, która próbuje z jednej strony zrobić wrażenie, że wyjątki zaprzeczają regułom, a z drugiej polemizuje z założeniami, które mało kogo obchodzą (za to są istotne dla autorów jako teza do zbicia). Plus ignorują dość oczywisty czynnik skali.
Goodreads twierdzi, że przeczytałam 56 książek w tym roku, ale coś musi być raczej pochrzanione z liczbą.
Ale, nie liczba jest ważna, a to, co zostało przeczytane:
klasyki - Dżuma (świetne tłumaczenie Joanny Guze) oraz Mistrz i Małgorzata (tutaj cudowne wydanie z fragmentami pierwotnej wersji utworu)
3 tomy Czwartkowego klubu zbrodni - kocham to poczucie humoru i wykreowanie bohaterów
Duma i uprzedzenie - zakochałam się na amen
-dylogia Mnicha i Robota - przeczytałam ją w sumie 3 razy w tym roku
Listy miłosne Vity i Virgini - najpiękniejsze listy jakie przeczytałam w życiu <3
zaczęłam przygodę ze Światem Dysku i to przecudowna sprawa #ksiazki@ksiazki
@pgronkievitz o to to
A jak się porównujesz do jakiś książkowych influencer to też błąd, bo oni czytaj taśmowo, nie dla samego czytania, a dla wyników @podryban@dancingindystopia