I ended up playing my physical copies way less than digital ones because I can’t be arsed to juggle disks and cartridges.
I sold most of my physical collection when upgrading from PS4 to XSX and bought those games digital there since Microsoft has proven to be solid when it comes to backwards compatibility.
All of my portable consoles (Switch, Vita, DSi, N3DS, Analogue Pocket) are jailbroken and digital only because memory is so cheap that I can hold all noteworthy games on a single SD card. In time current systems will end up in a similar state so there’s little point getting attached to dust collecting boxes.
Brakuje jakichkolwiek sensownych głosów przeciwko postulatom rolników w debacie politycznej na wyższym szczeblu, przez co ludzie bez uformowanej opinii lgną do większości.
W kwestiach polityki klimatycznej z publicystów których podważam najlepiej wypada Jakub Wiech, który chce spytać rolników “jak inaczej chcecie zmniejszyć emisyjność?”, ale wtedy może wyjść, że po prostu nie chcą i jakoś to będzie. Odnośnie tego, że ukraińskie zboże trafia na polski rynek i nikt tego nie rozliczył przypuszczam, że umoczona jest większość klasy politycznej w związku z czym kończy się na jałowym odbijaniu piłeczki w stylu “nie bo ty”.
Dla części to będzie zaskoczenie, bo PL1993 mocno akcentowała rozdział państwa od kościoła. Inni są też pewnie zawiedzeni podobnym potraktowaniem postulatów ekologicznych / klimatycznych, na których płynęli, bo okazuje się, że i w tym temacie w TD wszystko do powiedzenia ma PSL.
Nikt nie wie co to za kamienie milowe spełniliśmy, ale wybory do europarlamentu zaraz więc EPP będzie pomagać EPP. Wypłata środków jest pewnie na tym samym etapie co realizacja naszych zobowiązań.
Argumentacja może nie jest jakoś górnolotna, ale sama kwestia symboliki była dla mnie ciekawa. Z tytułem i wątkiem rosyjskim faktycznie odlecieli w kosmos.
Sam konflikt toczy się pomiędzy polskimi i ukraińskimi oligarchami. Zboże ma iść przez Polskę tranzytem, a finalnie trafia na nasz rynek, a poprzednie i obecne rządy najwyraźniej nie mają woli być coś z tym zrobić. Nie do końca rozumiem protestowanie na przejściu granicznym, a nie nie pod sejmem i stąd jestem w stanie zrozumieć podejrzenia co do przyjętej formy.