W dużym uproszczeniu to fajna zabawa polegająca na zdobywaniu kwadratów w okolicy. Sprawia, że ją odkrywasz na nowo, poprzez jazdę nowymi drogami czy długie spacery po parkach i lasach.
Jest w pewnym sensie nakładka na dostępne w sieci planery, pokazująca gdzie jeszcze nie było cię. Oczywiście, nie pierwsza tego typu grywalizacja - wcześniej było zaliczgmine 👻
@wloczykij czy ja wiem czy na telefon ? generalnie mozesz sobie odpallić jako PWA i na żywo śledzić pozycje.
Z reguły to przydatne rozwiazanie dla tych, co planuja sobie dłuższe tripy. bo wąpie, zeby tak spontanicnzie planować wyprawy po okolicy (wokół komina) ;-)
ja w ten sposób odkryłem wiele ciekawych zakątów pomiedzy Wlkp A kujawami. nigdy bym tam nie trafił :D
Szukam budżetowego licznika do roweru, fajnie gdyby był na BT i można było parować z smartfonem. Rower jest zamontowany w trenażer, więc czujnik musi być umieszczony na tylnim kole. Poleci ktoś coś?
W zasadzie to mógł jechać szerokością drogi, ale z deka za bardzo środka jezdni był.
Z Drugiej strony kierowca autobusu nie zachował się należycie przy tym manewrze. Ani nie upewnił się, czy może wyprzedzić ani też nie wyprzedzał z zachowaniem 1 m odległości. Tu nawet 10cm nie było, nawet nie zdołał całkowicie zjechać na drugi pas, bo rowerzysta wciąż był na swoim.
Kolejna rzecz, to na początku wyprzedania było widać, jak podchmuch autobusu ruszył rowerzystę.
To jest jedna wielu rzeczy na drogach z których się obawiam. Dlatego nie jeżdżę przy skrajnej z prawej a bliżej środka. Dzięki czemu zmuszam kierowcę do wyprzedzania (zjechania na lewy pas) a zarazem mam możliwość ucieczki w prawo (nawet kosztem kół) ale nigdy nie musiałem tego robić.
no mam nadzieje, ze jednak nie zrobił tego celowo...
ale to "niestety" świetny kejs na to, jak sie zachować na drogach i nie bez przyczyny mówi sie o zachowaniu odległośc przy manewrze wyprzedzania. Dodajmy do tego fizykę i przepis na wypadek z udziałem rowerzysty gotowy.
@ssamulczyk aye. tego tez sie trzymam - mam swoje zasady, ty z pewnościa też ;) a ze niekoniecznie są zgodne z PoRD, to już inna bajka. Sam staram sie jezdzić tak, aby nie szkodzić sobie i innym (taa. to zaprzeczeenie tego co wyzej napisałem).