No pewnie jak zwykle dość życzeniowe podejście liberalnych mediów. Ale też mariaż wolnorynkowych faszystów z faszystami konserwatywnymi nie jest też aż tak prosty i stabilny, póki nie ma wodza, który by ich dostatecznie za mordę złapał. Nawet po usunięciu frakcji pseudo-socjalnych (de facto strasserystycznych) typu ONR czy “autonomi” i odłączeniu się żydożerczej turbokonserwy spod szyldu Brauna są tam mocno różne kierunki i zawsze jest szansa, że któryś kolejny konflikt ich rozbije.
Nawet gdyby nie było go wcześniej mogli się oczywiście przenieść a i tego zablokowanego pewnie też nie zaczęli realnie używać do niedawna. Ale dalej jestem ciekaw czemu to konto im uwalono.
Prywatyzowaniu miejskich zasobów mieszkaniowych jestem absolutnie przeciwny, ale to nie to samo co szwindel na staruszku. Czaskoski nie wprowadzi się do tej kamienicy, ani nie będzie pobierał za nią czynszu do kieszeni (o ile nie ma tam topornej korupcji) - idzie to do mocno nadwrężonej covidem i PiSowskim sabotażem kasy miejskiej. Czaskoski raczej osobiście na tym nie zarobi, jeśli już to słusznie traci na tym kapitał polityczny, ale nie jest to działanie, które ktokolwiek ukrywa, tylko coś co przechodzi przez radę miasta, która (teoretycznie) my wybieramy. A przynajmniej powinniśmy, gdyby połowa ruchu nie bojkotowała nawet wyborów samorządowych z przyczyn, których nie jestem w stanie zrozumieć.
BTW Proces "re"prywatyzacji na miejskim zasobie mieszkaniowym to zasługa tak samo PO jak i PiSu, obie partie na tym zarabiały i muszą za to odpowiedzieć. Tu nie mam cienia wątpliwości.
Znaczy to dość zasadne założenie, tak samo jak amerykańska elektronika (nikt mnie nie przekona, że wszelki własnościowy software/hardware z USA nie jest backdoorowany przez NSA. Ale tak, trochę tu za dużo szumu za mało konkretów.
Heh. Historycznie w Warszawie działało FA sekcja Warszawa, koło 2004 rozpadło się na dwie grupy; FA Praga i FA WGA (odpowiednio lewy i prawy brzeg, ale też powiedzmy różne nurty i składy podzielone jednym z nie-sławnych konfliktów w polskim ruchu). Obecne WFA powstało sporo po zwinięciu działalność WGA, jako odtworzona sekcja Federacji Anarchistycznej, ale z niej wystąpiła, zostawiając skrót a zmieniając nazwę na Warszawska Formacja Anarchistyczna (oświadczenie), zresztą zachowując domenę warszawskafa.org. No więc ponowne zawiązanie się nowej ekipy pod szyldem WGA jest tu raczej nieświadomym powtórzeniem historii, raczej niż działaniem, któremu warto zarzucać tworzenie nazwy mającej się mylić, bo to potencjalnie lekko grząski zarzut…