Aoki i Don Diablo to moze nie do konca nazwiska dla mnie, ale nie da sie ukryc, ze jest grubo - a to dopiero poczatek, line-up jest ujawniany dopiero od wczoraj, jeszcze kilkadziesiat nazwisk przed nami
Slucham sobie nagrania z seta #DJGregory na #SunriseFestival2024 i mam takie... gosc ma niesamowita energie, kontakt ze swoimi synami, ktorzy tez zostali DJami, a jeden producentem, generalnie ten set jest swietny, ale...
kiedy polecialo "On The Move" to ewidentnie bylo slychac, ze to jakis podly rip w jakosci co najwyzej 128 kbps. 🤦♂️
Ja rozumiem, ze pod koniec lat 90 i na poczatku 2000, kiedy dostep do muzyki klubowej w Polsce mogl byc ciezki to byly dzikie czasy i sciagalo sie pirackie MP3, zeby z nich zagrac, ale zeby puscic cos takiego w 2024 na jednym z najwiekszych festiwali klubowych w Polsce? 🤣
Inna sprawa, ze pewnie te podla jakosc zauwazylo tam moze 2% festiwalowiczow :P
@emill1984 Ale… to jednak Łódź jest, w trzy godziny można przejść. W kółko będą chodzić? To może lepiej tematyczną pielgrzymkę do Częstochowy zorganizować. Potrząsnąć wieżą 😀
"Emill - Memories of 2024" czyli 1,5 godziny z muzyka #house i kawalkami, ktore jakos mocno kojarza mi sie z tym rokiem
KAZDY feedback BARDZO mile widziany - niewazne czy masz do czynienia mniej lub bardziej profesjonalnie z muzyka, miksowaniem itp., czy nie, wczuj sie prosze w role jakbys sie mial(x) bawic przy tym na parkiecie - cos Ci przeszkadza, cos sie rozjechalo, nie zgrywa, wybilo Cie z flow - napisz ;)
Jak sie podobalo to tez :D
W klasycznych social mediach bym o to nie prosil, ale tu wiem, ze moge liczyc na konstruktywna krytyke 😎
No i specjalnie dla tego @kopimi, chociaz naprawde nie wiem czemu mu tak zalezy na zdjeciach starszych kolegow z internetow... :troll_face:
3 podejscia, drobne problemy techniczne, ale jak mnie juz ponioslo flow to wyszlo z tego 1,5 godziny muzyki - dzisiaj Wam juz oszczedze siedzenia do 2:30 i sluchania, publikacja jutro 😉
ale nawet nie wiecie jakie to bylo PRZEZAJEBISTE uczucie znowu dac sie poniesc czemus co tak kocham, co mnie tak podnosi na duchu i daje mi tyle energii co elektrownia atomowa 🥰
@emill1984@muzykaklubowa poszłabym sobie do klubu posłuchać muzyki, ale wczoraj stwierdziłam jednak jak przyszło co do czego że boję się tam wchodzić, że był pan bramkarz a w tle w klubie nie widziałam stolików i kupiłam chleb w żabce jednak i poszłam do domu
Wlasnie obejrzalem "Jestem Tim" i... ten dokument tak mna pozamiatal, ze nawet nie wiem co o nim napisac i jak Was zachecic do obejrzenia.
Film omawia mnostwo szczegolow
dorastania, poczatkow kariery, olbrzymiego sukcesu, zalaman i prob "poszukiwania siebie" Tima "#Avicii.ego" Berglinga - chlopaka, ktory w podstawowce byl gnebionym przez kolegow nerdem, w polowie lat 2010 stal sie znana i uwielbiana na calym swiecie gwiazda muzyki klubowej. Goscia, ktory chcial po prostu tworzyc muzyke, a przez swoj wyjatkowy talent i geniusz wpadl w tryby machiny przemyslu muzycznego, ktora wycisnela z niego ostatnie soki... I kiedy juz wydawalo sie, ze udalo mu sie zawalczyc o siebie i swoja przyszlosc, 20 kwietnia 2018 roku wszystkich fanow zszokowala informacja, ze Avicii odebral sobie zycie w wieku 29 lat.
Film przede wszystkim zostal w niezwykly sposob zbudowany, bo chociaz glownego bohatera nie ma z nami od prawie 7 lat, w filmie zawarto mnostwo jego wypowiedzi, wiec wydaje sie, ze cofnelismy sie w czasie.
A poza tym, pokazuje jak potworna stala sie machina przemyslu muzycznego przez ostatnich kilkanascie lat. Avicii zaczynal kariere gdy wszystko bylo jeszcze "normalnie" - miales promotora, jesli stworzyles dobry utwor to gralo sie go wszedzie i byles znany. A potem nadeszly czasy lajkow, komentarzy i "attention span" 5 sekund - albo przykujesz uwage sluchacza w ciagu tych 5 sekund, albo nadajesz sie na smietnik.
Szwedzi do tej pory wspominaja Aviciiego - pomijam nazwanie areny koncertowej w Sztokholmie jego ksywa czy "Levels" wplecione w intro na #DreamHack.u.. ale o jego koncercie w Palacu Krolewskim przewodnik opowiadal z duma, pokazujac zdjecie. U nas zaden przewodnik by sie nie zajaknal, ze "jakis tam dj" gral w tym czy tamtym miejscu.
A ponizej cos niezwyklego... Szwedzka Gwardia Krolewska oddajaca Aviciiemu hold, grajac jego najwieksze przeboje 🤯
Kontynuujac wczorajszy watek "#MuzykaKlubowa vs aranzacje symfoniczne"
Samuel #Barber's #AdagioForStrings to chyba jeden z najciekawszych przypadkow kiedy utwor symfoniczny inspiruje do stworzenia klubowego remixu, a nastepnie znowu powstaje wersja na orkiestre...
@emill1984@muzykaklubowa ja mam powiedzmy w konwencji symfonicznej coś ze świata ciężkiego metalu. Grecki zespół Septicflesh grający death metal ma w swoim składzie dwóch braci, gdzie jeden ukończył kompozycję muzyki klasycznej na jakimś prestiżowym collegu w Londynie i od wielu lat aranżuje orkiestrę na płyty zespołu, które dogrywa im Praska Orkiestra Symfoniczna oraz chór. Apogeum tego był koncert w Meksyku nagrany z męskim chórem i 100 osobową pełna orkiestra symfoniczną. Klubowe mozesz podrzucić takie aranżacje w większej liczbie.
Kierunek Poznan, moja druga tak daleka podroz samochodem, pierwsza bez nikogo na fotelu pasazera - zaczelo sie wesolo bo na parkingu pod domem okazalo sie, ze mam gwozdzia w oponie. Potem bylo jeszcze ciekawiej - to byly czasy kiedy nie bylo ani ekspresowki do Poznania, ani autostrady na polnoc od Wroclawia, pozna jesien / wczesna zima, wiec juz bylo ciemno, a nawigacja puscila mnie... przez przeprawe promowa, ktora o tej porze juz nawet nie kursowala 🤣 Ogolnie trasa z Katowic do Poznania zajmowala wtedy chyba 6 godzin, nie 3 z kawalkiem jak teraz 🤣
Jeden z pierwszych wystepow #ArminVanBuuren w Polsce, kolejka pod #HalaArena na 30 minut czekania, a potem wypelniona w srodku do ostatniego miejsca
A rano kima w aucie na parkingu pod hala i do domu... 😂
Na YT sa nagrania roznych osob z tej imprezy, ale to byly czasy kiedy nagrywalo sie tosterem, wiec niewiele slychac, a jeszcze mniej widac ;)
Taka rozkmina mię naszła przez to kopanie w muzyce z gier
Nie wiem jak to dokladnie dziala, ale muzyka musi niesc dla mnie ladunek emocjonalny, a najlepiej zeby sie wiazala ze wspomnieniami i innymi mocnymi odczuciami
Najlepiej to widze po roznych symfonicznych aranzacjach muzyki z gier i muzyki klubowej. Zaciagnijcie mnie na jakis koncert muzyki symfonicznej, powaznej, forepianowej, jakis #Szopen, #Wagner, inne ą ę cuda na kiju - zero jakiegokolwiek wrazenia, wynudze sie, bede ziewal, zasne w polowie koncertu, wezcie to ode mnie i nie wracajcie 🤪
@emill1984 To For An Angel to jest moc, widziałem to wiele lat temu. Ciągle chichram się z miny perkusisty, gdy mu się talerz rozlatuje XD
Natomiast zgadzam się co do ładunku emocjonalnego, mam podobnie tez z muzyką filmową. Przytargaj mi orkiestrę żeby zagrała „Time” Hansa Zimmera i prawdopodobnie uronię łzę.
@lukem
o tak, scena z perkusista jest mega-memiczna 😂
i zgadzam sie co do muzyki filmowej oczywiscie, chociaz dla mnie to troche poziom nizej niz emocje zwiazane z muzyka z gier czy muzyka klubowa, poza tym to troszeczke cos innego bo muzyka filmowa czesto od poczatku jest pomyslana pod wykonanie symfoniczne, a dla OST z gier i muzyki klubowej to specjalne aranzacje
no i te aranzacje mozna zrobic lepiej lub gorzej, ja uwielbiam te wersje, w ktorych podkladem jest oryginal, a muzycy dodaja cos od siebie, jak w przypadku #HistoryOfSunrise, #OrkiestraAkademiiBethovenowskiej i aranzacji #Gromee'ego - cos fenomenalnego, kazdy dzwiek trafiony nuta w nute i wzbogacajacy oryginal: https://youtu.be/mjH5ThJB5_U
A na drugim biegunie jest to co zrobil jakis czas temu #DJInox, ktory moze po prostu mial do dyspozycji troche mniej utalentowanych muzykow, do tego zabraklo "podkladu" i w wielu miejscach wyszla z tego (dla mnie) kakofonia, albo w najlepszym razie cos co moze zagrac orkiestra strazacka na dozynkach: https://youtu.be/7p_5TuatF9I
edit: bo wkleilem dwa razy linka do History of Sunrise