Zwykle daje się je razem, ale raczej unika się wkładania hajsu do środka kartki - lepiej dać w dwóch kopertach, lub np. kartkę w dodatkowej, mniejszej kopercie.
Te powiedzenie w całości brzmi: Co kraj to obyczaj, co rodzina to zwyczaj. Oznacza ono, że każdy zakątek świata może poszczycić się własną, wyjątkową kulturą, a co za tym idzie – tradycjami i zwyczajami, które odróżniają go od innych miejsc na Ziemi.
W tym samym powiecie w jednej miejscowości większość osób będzie dawało kopertę podpisaną, a w innej nie podpisaną.
Jeśli interesuje Cie zwyczaj w Twojej miejscowości, to pytaj bardziej sąsiadów, niż ludzi z całej Polski.
Chociaż ja i tak uważam, że powinno się robić tak, jak się uważa, a nie tak, jak robi większość.
Dzięki za odpowiedzi! W sumie, to szukam jakiegoś sklepu typu, hmm, feministycznego safe-space, ale wygląda na to, że w polsce czegoś takiego raczej nie ma… No nic, zastanowię się nad waszymy propozycjami, ewentualnie poszukam jakiegoś sklepu stacjonarnie, żeby osoba sprzedająca mi wszystko wyjaśniła. Byleby omijać sklepy z wywieszonymi flagami Gadsdena, czy innej Konfederacji (tej z czasów wojny secesyjnej), bo i takie się zdarzają.
Już tą kwestię przerabialiśmy. Niestety odpowiedzią osób tworzących nasze oprogramowanie jest, że nie jest to oprogramowanie do udostępniania zdjęć, tylko linków. W najbliższym czasie nie ma raczej szans na taką funkcjonalność.
Jest to określenie wieloznaczne, ponieważ może odnosić się do grup dyskusyjnych realizowanych poprzez maile (np. GNU Mailman), do mailowego marketingu, lub do newsletterów.
Kontekst historyczny jest taki, iż oryginalnie grupy dyskusyjne były obsługiwane przez protokół NNTP ( www.rfc-editor.org/rfc/rfc3977 ) – z których najbardziej znanym i uniwersalnym wdrożeniem był/jest Usenet ( en.wikipedia.org/wiki/Usenet ) – rozsądny, zdecentralizowany protokół, także z edycją (supersede) i wycofywaniem (cancel) postów. Wymaga dedykowanego klienta, np. slrn lub Pan. Listy mailingowe były natomiast rozsyłane e-mailem. Google stworzyło interfejs webowy do Usenetu oraz własnych grup a`la forum http://en.wikipedia.org/wiki/Google_Wavel zwało się “grupy [dyskusyjne]”. Oba podejścia nie są bardzo efektywne zasobowo, gdyż typowo klienty cytują cały post/mail na który się odpowiada, choćbyśmy odnosiłx się do jednej linijki tekstu. Z m.in. tego powodu Google zaczęło pracować nad “reinvent the wheel” – protokołem/ekosystemem Google Wave, uogólnieniem ponad listami/grupami/forami i chatami ( en.wikipedia.org/wiki/Google_Wave ).
Tutaj rys historyczny Usenetu (i też Internetu w Bolandzie) – dla Wolnościowcx gorzkie, gdyż pokazuje, iż nie można po prostu udostępnić szerokiej społeczności jakiegoś forum: pixelpost.pl/wzlot-i-upadek-usenetu-oraz-historia… .
Jeśli możesz, podziel się namiarami na grupę lub grupy.
Z mojego doświadczenia wynika że bywa z tym bardzo różnie. Niektórzy na przykład trzymają się ortodoksyjnych założeń, że powinno się ująć niezbędny kontekst w odpowiedzi, inni zakładają że klient pocztowy uzupełni kontekst wiążąc wiadomości w wątki. Odpowiedzi nad i pod cytatem - to jak wybór między Emacs i vi. 🤭
Ja się nie znam na mailach, mam jeden swój na hostingu podpięty pod domenę, ale obecnie bardzo rzadko z niego korzystam… Dwa konta na protonie i powoli się separuję od najstarszego na gmailu — jeszcze mi kilka bardziej problematycznych kont zostało pod niego podpiętych, ale krok po kroku przerzucam wszystko na protona.
Nie wiem na pewno, ale czasem lepiej nie wiedzieć wszystkiego, bo inaczej człowiek wielu rzeczy nie zrobi. A jakie są możliwe przeciwwskazania do wkopania takiej oczyszczalni i co wtedy? Szambo?
Będzie stale pracować, tzn. ma być podłączona do domu, w którym mieszkają ludzie.
Z tego co wiem to to jest główny czynnik: jeśli tam stale mieszkają ludzie, to już jest dobrze. Kiedyś rozmawiałem z osobą instalującą taką oczyszczalnie i wspominała że istotna może być też gleba, w jakiej się instaluje taką oczyszczalnię.
Disroot.org jest spoko (logują jak najmniej danych się da), Protona odradzam bo słyszałem że osoby korzystające z niego były skutecznie namierzanie przez służby. No i Disroot niedługo będzie mieć szyfrowanie skrzynek oparte na gpg. (Trwają testy.)
zgaduję, że nie ustawiałeś debugowania usb w opcjach programistycznych, bo byś mógł na komputerze zainstalować adb i przez kabel skopiować dane z telefonu bez odblokowywania ekranu
Jeśli Android, to hasło/pin/wzór odblokowania jest tożsamy z szyfrowaniem pamięci. Nawet tryb recovery wymaga podania go do uzyskania dostępu do /data. Jak iPhone to nie wiem
zapytajszmer
Najstarsze
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.