zapytajszmer

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

BubsyFanboy, (edited ) w Dlaczego libertarianizm ma tak złą opinię?

Jeśli pytasz o lewo-libertarianizm, to prawie nikt o tym nie słyszał lub tylko ma na myśli lewicę anarchistyczną (a chyba wiadomo że to jest wciąż postrzegane jako ekstremizm i “haha niszczyć żąnd”, nawet jeśli to nie jest do końca prawda).

Jako chodzi o ten kapitalistyczny libertarianizm, to ludzie po prostu nie lubią leseferyzmu (skrajnego kapitalizmu), a do tego często ten libertarianizm się do niego sprowadza podczas gdy nieco bardziej lewicowe gospodarcze ideologie tego nurtu typu lewo-rotbardyzm (mieszanka akapu z mutualizmem) pozostają niszowe. Świat zresztą wciąż ma złe wspomnienia ze słynnych terapii szokowych w których były masowe prywatyzacje. Polska ostatecznie wyszła z tego na lepiej, ale to nastąpiło już po wielu latach masowego bezrobocia i patologii na rynku pracy oraz po dołączeniu do UE.

Wielu ludzi też chce społecznych regulacji, więc libertarianizm wszelkiej maści po prostu dla nich nie pasuje. Wreszcie libertarianie po prostu ignorują angażowanie się w PR i brną w ideologię. Próby pragmatyzowania często kończą się rozłamami i spora część libertarian nagle do Ciebie nie ma zaufania gdy próbujesz mieszać koncepcje libertariańskie z centrystami czy innymi ideologiami.

didleth, (edited ) w Dlaczego libertarianizm ma tak złą opinię?
@didleth@szmer.info avatar

Komunizm miał dać wszystkim po równo i sprawiedliwie, faszyzm zapewnić byt klasie pracującej i narodowi - jednocześnie kierując przedstawicieli innych narodów tam gdzie rzekomo ich miejsce, sztywne przypisanie ludzi do zawodu - sprawić że wszystko będzie profesjonalne, bo nie będą się do tego zabierały przypadkowe osoby itp. W zasadzie każda patologia dbała też o dobry marketing.

Btw - przeprowadzono kiedyś eksperyment teoretyczny. Ludzie mogli wybrać zasady, które będą obowiązywały na całym świecie - z zastrzeżeniem, że się w tym świecie urodzą i nie mają wpływu na to gdzie i w jakich warunkach. Czyli szansę na to, że urodzą się na bogatej północy mieli procentowo adekwatną do liczby ziemskiej populacji itp. I - w powyższej perspektywie - większość opowiedziała się za rozwiązaniami lewicowymi. Z powodów oczywistych. Libertarianizm (czyli de facto jedno z prawicowych rozwiązań) zazwyczaj wybierają ci, którzy chcą budować swoją “wolność” cudzym kosztem. Innymi słowy - nie, ta patologia nie powinna być “złotym środkiem”, bo jest właśnie patologią, a nie złotym środkiem

kolektyw_szmer, w Ludzie którzy przeszli z Reddita (/r/Polska) - jakie wrażenia macie z tej platformy?
@kolektyw_szmer@szmer.info avatar

Na ten temat mieliśmy też dyskusję tu: Hej erpolki i erpolacy, oraz wszelkie reddito-osoby - jak wasze wejście w szmer i lemmyverse?, ale bardzo ciekawie będzie zobaczyć co teraz ludzie powiedzą.

wojtek,

hej, jakoś nie mogę założyć konta na szmer... :/

kolektyw_szmer,
@kolektyw_szmer@szmer.info avatar

W czym problem?

wojtek,

Chyba rozbijało się o to, że chciałem zarejestrować zajęty nick ;-)

BubsyFanboy, w Jaka aplikacja

Jeśli korzystałeś kiedyś z Boosta na Reddita, to mam dobrą wiadomość - Mayayo pracuje nad stworzeniem wersji na Lemmy.

Zanshi, w Lewicowa fantastyka/sci fi

Czego oczekujesz od takiej lewicowej literatury? Pytam serio, bo pierwszy raz spotykam się z pojęciem lewicowej fantastyki. Raczej szedłbym w stronę interesujących Cię motywów, lub rozejrzał się za autorami o określonych poglądach

fleg, w Czy w Twoim odczuciu decentralizacja jest przyszłością Internetu?

https://szmer.info/pictrs/image/b71e7835-b098-4e66-8842-418b4bdcce4b.png

Co prawda w serwisach zdecentralizowanych jest pewien (dość mały, ale jednak) próg wstępu, ale ostatnio zacząłem uważać to za zaletę.

Pajonk, w Rozmawiacie o zarobkach z ludźmi z pracy/rodziną/znajomymi?
@Pajonk@szmer.info avatar

Tak. Co myślę? Im więcej wiemy o tym kto ile i za co zarabia, w tym lepszej pozycji my jesteśmy bo mamy silny argument za podwyżką albo zmianą pracy.

No i polecam każdemu nie odpowiadać na oferty pracy bez widełek.

obywatelle, w Rozmawiacie o zarobkach z ludźmi z pracy/rodziną/znajomymi?
@obywatelle@szmer.info avatar

Pytasz czy niedźwiedź sra w lesie? Ofc że się dzielę, dzięki temu ja i ludzie wokół widzimy jak jest.

harcesz, w 161 Fest, ktoś się wybiera?
!deleted269 avatar

Ze względów bezpieczeństwa, gdyby ktoś chciał się umawiać z nieznanymi wcześniej osobami z serwisu najlepiej, żeby miejsce spotkania było zaraz przed lokalem albo wewnątrz imprezy. Może się tu zarejestrować ktokolwiek i trzeba zachować pewien poziom nieufności. Ale tak poza tym - have fun. Ja może będę, ale to loteria.

stella, w Jak spędzać mniej czasu w social mediach?
@stella@szmer.info avatar

Aktualizacja: póki co BARDZO pomogło usunięcie apki fb - nie pojawia się na ekranie, nie kusi i nie właże tam.>

miklo, w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
@miklo@szmer.info avatar

“szeregowy” aktywista będzie uzywał alternatyw jeżeli “jego” organizacje będa ich używać. Dlatego trzeba “atakować” w tej sprawie ludzi, którzy odpowiadają za komunikację w organizacjach. Żeby stworzyli i utrzymywali przynajmniej jeden kanał społecznościowy niezależny od korporacji. I nie traktowali tego kanału per noga , jako drugiego sortu, w stylu, że wrzucają na nim linki do FB/TT/IG , tylko żeby faktycznie to był kanał dzięki któremu mozna być na bieżąco z działaniami organizacji bez odwiedzania korpomediów. A kolejny krok (w zasadzie to można i należy go wykonać od razu) to swego rodzaju wyznaczenie priorytetów czyli poinformowanie publiki, że owszem mamy różne kanały komunikacji ale polecamy używać tych a nie tamtych bo… i tu lista powodów. Świetnie ma to zrobione na stronie np. framasoft.org/en/
https://szmer.info/pictrs/image/v4yKcpvmg7.png

ether, w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
@ether@szmer.info avatar

Dziękuję za szmerowe kontrybucje, ciekawa debata. Heh, mam wrażenie, że wyczuwam co nieco frustracji w ogólnym tonie, może to po prostu powakacyjna deprecha się przebija, bo ogólnie nie mam pewności czy obrażanie ludzi to skuteczna strategia by ich do czegokolwiek przekonać ;)

Może warto by w takim razie się skoncentrować na tym, co można robić lepiej z naszej strony, w stylu na przykład przyjąć tę krytykę poniżej/powyżej wyrażoną, że geekowsko-elitarne argumenty nie trafiają do ludzi. Czyli trzeba skonstruować taką narrację, z którą niegeekowe osoby mogą się poczuć utożsamione.

Na prawdę nie chcę porównywać, ale znam miejsca i środowiska, gdzie nietechniczni ludzie rozumieją świetnie, że fajnie jest budować strategie komunikacyjne głównie poza korpo-mediami, jest to do zrobienia :) I wydaje mi się, że udało to się uzyskać długą (10+ lat), mrówczą pracą polegającą na pomaganiu użytkownikom w starciach z nieprzyjaznymi interfejsami, tłumaczeniu dlaczego warto włożyć ten trud, i nade wszystko dbaniu o to, żeby na tych alternatywnych portalach było po prostu miło.

Business model twittera polega na tym, że użytkownicy się nawalają nawzajem, bo nic tak nie polepsza używalności, jak dobry flame… I gdy osoby przechodzą z twittera na społeczne, oddolne media, niestety często przynoszą ze sobą te nawyki, co jest też bardzo zrozumiałe. Więc potrzebna jest zdrowa społeczność i jasne zasady, i cierpliwe przypominanie, że tu nie twitter i się uczymy konstruktywnie i rzeczowo rozmawiać. I się okazuje, że dla na prawdę wielu osób znalezienie takiej społeczności na necie to super skarb, udomawiają się, czują, że stają się częścią walki o lepszy świat i bronią potem tego małego światka, który niepostrzeżenie rośnie…

Bo też czasem myślę, że nihilizm (nic się nie da zrobić, i tak o nas wszystko wiedzą, itp) jest zbyt na rękę korpo, by się na niego zgadzać.

harcesz, w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
!deleted269 avatar

Tak na szybko, bo nie mam siły tego w tej chwili porządnie spisać i jeszcze nie wiem, jak to zwięźle wyrażać, żeby nie brzmieć jakby mi się foliowa czapeczka osunęła na żółte napisy, ale;

FB i Google mogą kontrolować myślenie i zachowanie mas ludzi. Tak jak Pokemon Go był eksperymentem w sterowaniu ruchem do określonych punktów (bardziej wartościowe pokemony w pobliżu płacących za reklamę, albo wprost ruch, punktów handlowych/usługowych), tak w/g Assanga “Arabska Wiosna” miała być testowaniem potencjału wpływu tych korporacji w zakresie zmiany społecznej, na żywym ale nieprzesadnie wartościowym “organizmie”. Oczywiście nie mam tego jak udowodnić, ale sądzę, że nie bez powodu Chiny i Rosja tak się po tym uaktywniły.
Nieudany przewrót na kapitolu 6 stycznia wygląda zresztą, jak nieudana próba tylko jednej z korporacji do odtworzenia tego działania. Można do tego dorzucić artykuły o tajnych spotkaniach Zucka z Trumpem.

To jedno, drugie, że te korporacje dosłownie wybierają co zobaczysz, żeby kontrolować twój nastrój i poprzez to zachowania konsumenckie i badania na ten temat opublikował sam Facebook. I teraz - jak to się dzieje, że lewicę FB/IG demoralizuje i wpędza w depresję, a prawicę popycha na ulicę przekonaną, że może siłą przywrócić prezydenta i wpędza w jej objęcia miliony ludzi…?

Jestem też fanem wymieniania co-poniektórych bardziej creepy patentów i warunków licencyjnych na które zgadza się, aby ich używać. Zdjęcia na Insta czy FB nie są twoje, tylko ich, mogą cię słuchać kiedy chcą i to robią, wiedzą gdzie jesteś fizycznie, mogą zidentyfikować z którą konkretną osobą poruszasz się po knajpie przy użyciu żyroskopów w telefonach… Ciekawe, czy jest jakaś dobra lista tego, na pewno bardzo aktywnie działają, żeby utrudniać docieranie do takich materiałów, z czasem ciężko znaleźć nawet popularne swojego czasu artykuły.

Osobna sprawa, że mówimy o ścieraniu się z uzależnieniem i tego nie można nie doceniać.
Ludzie są od FB/IG psychicznie uzależnieni i ta korporacja zapewne wydała na rozwój wykorzystywanej do tego socjotechniki kosmiczne pieniądze, bo to ich główne źródło dochodu. Na “chłopski rozum”, to się z tym łatwo nie wygra.
Trzeba więc rozmawiać z tymi ludźmi, jak z uzależnionymi - nie pozwolić się odepchnąć, przez nieakceptowalne dla nich podejście negujące coś, czym się szprycują od rana do nocy. Nie mam jeszcze metodologii, ale myślę, że stopniowe edukowanie i “redukcja szkód” czyli podsuwanie mniej toksycznych alternatyw i źródeł zaspokajania potrzeb może być kluczowe. Dlatego też ogromne nadzieje pokładam w fediversie…

PlainAndSimpleNinja, w Co jest większa szansa że przeczytacie po warsztatach/prelekcji: teksty ze wskazanych linków czy wydrukowane broszurki?

Zdecydowanie broszurki - czasem choćbym i chciałæ poobczajać linki, to na 90% wyleci mi to z głowy; broszurkę, jak raz dostanę do łapy, to przeczytam na pewno. (Tylko tak jak pisali przedmówcy - po co wybierać? Najlepiej dać jedno i drugie, do wyboru w zależności od chęci :) ).

harcesz, w Cenzura Internetu w Polsce?
!deleted269 avatar

jeszcze

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • muzyka
  • zapytajszmer@szmer.info
  • giereczkowo
  • esport
  • nauka
  • slask
  • Spoleczenstwo
  • informasi
  • motoryzacja
  • rowery
  • test1
  • fediversum
  • lieratura
  • krakow
  • tech
  • Pozytywnie
  • niusy
  • Blogi
  • sport
  • Technologia
  • FromSilesiaToPolesia
  • retro
  • Gaming
  • Psychologia
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny