[…] Policja nie została o tym poinformowana. — Nie mam do nich zaufania — mówi Żaczek. — Opublikowałam film na profilu społecznościowym, aby ludzie sami wyciągnęli wnioski. […]
Elon Musk wezwał do „rozwiązania parlamentu” i „zmiany rządu” w Wielkiej Brytanii podczas przemówienia do tłumu uczestniczącego w wiecu „zjednoczyć królestwo” w Londynie, Zorganizowanym przez skrajnie prawicowego aktywistę Stephena Yaxleya-Lennona, znanego jako Tommy Robinson.
Musk, właściciel X, który połączył się za pośrednictwem łącza wideo i rozmawiał z “Robinsonem” podczas gdy tysiące osób oglądało i słuchało, Krytykował również ostro „wirusa umysłu “woke”” i powiedział tłumowi, że „nadchodzi przemoc” i że „albo będziecie walczyć, albo zginiecie”.
Powiedział: „Naprawdę uważam, że w Wielkiej Brytanii musi nastąpić zmiana rządu. Nie można – nie mamy kolejnych czterech lat, czy kiedy tam są następne wybory, to zbyt długo". „Trzeba coś zrobić. Trzeba rozwiązać parlament i przeprowadzić nowe wybory”.
Interesujące są kolejne echa tej sprawy. Na FB śledzę komentarze Mikołaja Susujewa I Michała Strelnikova. Ciekawe perspektywy dają.
Krytyczna ocena metod użytych przy zestrzeleniu tych dronów (drogi sprzęt, ignorowanie ukraińskiego know-how).
Jednocześnie Madziar, dowódca sił dronowych UA, powołując się na rozkaz prezydenta zadeklarował otwarty dostęp dla polskich żołnierzy do wiedzy i szkoleń w zwalczaniu rosyjskich dronów.
Po aktywowaniu artykułu 4 układu o NATO pojawiają się plotki o polskiej propozycji ustanowienia strefy po ukraińskiej stronie granicy, w której polskie siły likwidowały by drony kierujące się do Polski.
Rosyjskie “hybrydniki” szaleją z piana na pyskach. Chyba im coś nie wyszło.
Sieć podaje o wtargnięciu na minimum 50 km. To jest ok 15 minut w jedną i 15 minut z powrotem (jeśli miało by to być tylko obejście do ataku np. na Lwów). Do chuja z taką obroną powietrzną, która po informacji od Ukraińców nie potrafi (nie chce) zestrzelić paru dronów w ciągu pół godziny.
Edit: politycznie to jest faceplant w krowie gówno.
Lubię jebać po niekompetencji rządu jak każdy inny tutaj, ale tu nawet kompeteny miał by problem.
Problem w tym, że poza ukraińską, rosyjską i pewnie izraelską żadna obrona powietrzna nie jest przystosowana do walki z takimi celami. Można w uskrzydloną kosiarkę bojową za 20-50k $ strzelać interceptorami z patriota za ~3,871 milliona $, poganiać za nimi myśliwcami, ale poza tym chyba nie mamy (jeszcze) dobrego sprzętu do tego typu Skyranger czy antydronowej mikrofalówki, którą ujawniły kurwie z PiSu w wycieku mejli. No i mimo, że to wolne i głośne to ich wykrycie wcale nie jest takie proste, Ukraina ma od tego sieć… czujników akustycznych, między innymi. Może i powinni u nas też od razu wdrażać, ale zaraz by się okazało, że to już stara technologia i na nowszą generację nie nada, bo wszystko w tym polu ewoluuje w skali nawet nie lat tylko miesięcy.
Ja cofam ten sęk, jeśli chodzi o techniczną skuteczność - wygląda na to, że jak się chce, to się da. Choćby ze śmigłowca (nie wiem czego użyli naprawdę).
Natomiast wypuszczenie z polskiej przestrzeni powietrznej dronów idących do ataku na Ukrainę nadal uważam za skandal polityczny i katastrofę wizerunkową.
O ile firmy które tworzą wartość, produkują towary albo usługi które faktycznie są wartością dodaną można próbować oddawać spółdzielniom pracowniczym, to już spółki medialne i ogólna komunikacja jest bardzo ciężka do ogarnięcia.
W jaki sposób takie spółki medialne miałyby się utrzymać, nawet jak dziś mają się utrzymywać? Z reklam, kliknięć? Wtedy dziennikarstwo to nie dziennikarstwo, liczy się ilość wywołanych emocji i kliknięć, więc taniej będzie pokazać jakiegoś idiotę mówiącego że nie było komór w obozach śmierci, niż wysłać dziennikarza do takiej strefy Gazy albo na front w Ukrainie by pokazał jak to wygląda. To pierwsze nie kosztuje prawie nic, a wygeneruje znacznie większy zysk, czyli przychód, niż szkolenie, ubezpieczanie i wysyłanie dziennikarza na drugi koniec świata.
Jeszcze większe problemy są, kiedy mówimy o platformach jak google, youtube i tym podobne. To co pokazują i w jakiej kolejności zawsze będzie zależeć od algorytmu. Jak zrobić żeby ten algorytm był w miarę uczciwy i neutralny? Chyba się nie da. Co gorsze, pamiętam jak jeszcze lata temu YT po kliknięciu w nawet niszowy materiał, proponował treści z nim związane. Na przykład słucha się muzyki jakiegoś mniej popularnego zespołu, albo ogląda filmik na temat techniki i nauki i w podpowiedziach są inne równie mało klikane filmiki. Dziś o czymś takim zapomnij, wręcz przeciwnie, przypadkiem klikniesz na jakieś maistreamowe kontrowersyjne gówno, to potem przez parę dni masz youtuba zajebanego jakimś gównem.
wiadomosci
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.