“Przez taką kurwę Polskę, przez was kurwa chuje nic się w tym kraju nie zmieni, bo jesteście chuj warci i trzeba was jebać, ruchać i na was zarabiać, bo jesteście bandą narodowych kurwów, nieudaczników Rozumiecie to?
[…]Tak, tak, tylko to się kurwa w tej kurwie Polsce nadaje. Powiedzieć wam w ryj wreszcie, wy głupie chuje, że jesteście prymitywami, że kurwa wasze pierdolone karty kredytowe to jest wasz majestat, wasza godność Robota kurwa w korporacji i karta z debetem, to wy kurwa Polacy, chuj z wami”
Adam Mickiewicz (czy tam jakiś inny sławny Polak).
Ten artykuł (i jego kontekst - OKO Press) jest pokazówką, jak internet wpływa na wyniki wyborów (i całą dynamikę społeczną). A końcówka, “trzeba ylko odpowiednio mocno wierzyć” to odklejka tygodnia, i próba zamazania problemu.
Oczywiście że media i socjotechniki wpływają na wybory.
Wystarczy stworzyć odpowiednią farmę trolli, odpowiednio kierować narracją i ma się ogromny bonus to poparcia.
W dodatku coraz więcej farm rozumie, że nie chodzi nawet o promowanie swojego kandydata, ale o łączenie innych znanych już z negatywnymi emocjami i zjawiskami, przy okazji potrzebne jest tylko zwiększanie rozpoznawalności swojego. Przegrywa ten, o którym się nie mówi, który nie generuje nagłówków.
Jak ktoś jest właścicielem VLOPu, np cukierek czy musk to można też przestawić wagi w algorytmie. Co moim zdaniem jest jeszcze straszniejsze od farm trolli.
Przecież to od dawna widać na yt i innych platformach społecznościowych.
Materiały które są tam serwowane, szczególnie dla nowych kont, jest dość tragiczny. Pełno idiotów typu peterson, pseudo wynurzeń konfederatów, teorii spiskowych.
parlamentarna
Najstarsze
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.