Przeczytałem "Wściek" Magdaleny #Salik . Prawdą jest, że #ksiazki wydawane przez #Powergraph można kupować w ciemno. Prawdą jest, że "Wściek" jest lepszy niż "Płomień" oraz to, że Salik wyraźnie się rozkręca. Czyta się to znakomicie i choć pani Magdalena twierdzi, że nie ma talentu pisarskiego Wita Szostaka czy Anny Kańtoch, to śmiem twierdzić, że utalentowana jest piekielnie. #sciencefiction najwyższej próby, mądre, przemyślane, a przy tym przyjemne w odbiorze. @ksiazki@ksiazki#fantastyka.
Mocny kandydat do mojego literackiego rozczarowania roku. Lubię smoki, więc nastawiłem się na ucztę, a dostałem chleb z majonezem i jeszcze totalny bigos w fabule. Nie mówię, że nie może się podobać, bo jest to sympatyczne, ale też niezwykle chaotyczne. Na tyle, że przeszkadza to w odbiorze.
@SceNtriC tak.
chciałabym wkrótce wrócić i odświeżyć oraz dokończyć serię, bo kiedyś nie miałam czasu jechać dalej i utknęło.
za pierwszym razem miałam lekki mindfuck bo najpierw myślałam że to typowa fantasy, a potem okazuje się że science fiction, tak jak uniwersum Might&Magic (gry) @ksiazki
@Barbara_Sliwinska Znam, rzeczywiście Might and Magic to taki magepunk, a nie fantasy. Zresztą, podobnie jak świat Magic: the Gathering, ale tam pewnie od początku koncepcja była inna, a potem po prostu szukali pomysłów. @ksiazki