Wiem, że może dużo, ale książek czytałem sporo, a recenzji nie wrzucam prawie w ogóle... Ale nadrabiam!
„Blackout” – Europa bez prądu i z głową w… ciemności
Marc Elsberg pokazuje, jak łatwo cywilizacja może paść na pysk – wystarczy, że ktoś wyłączy światło. Blackout to thriller, w którym cała Europa pogrąża się w mroku, a ludzie bez prądu błyskawicznie cofają się mentalnie do epoki kamienia łupanego. Supermarkety pustoszeją, ludzie myją się chusteczkami nawilżanymi, a szpitale ratują życie na bateriach i modlitwach.
Techniczne opisy momentami przypominają podręcznik dla energetyków, ale całość trzyma w napięciu. Główny bohater – włoski haker – biega od stacji transformatorowej do rządu i próbuje ogarnąć chaos, który nawet Niemcom wymyka się spod kontroli.
Podsumowując: książka działa jak impuls elektryczny – kopie w mózg i zostawia cię z pytaniem: "Ile wytrzymam bez prądu, zanim zacznę gotować makaron na świeczce?". Śmieszne, straszne i cholernie możliwe.
I tutaj ciekawostka: mam 2 egzemplarze tej książki w wersji papierowej, plus w book. Jeśli ktoś byłby chętny na jedną wersję papierową, to mogę sprezentować!
Moja mała recenzja książki, którą chyba czytał też ktoś z nas, tylko nie pamiętam kto, bo wspominałem z tym kimś, ze czytaliśmy, 8 chyba mu się nie spodobało... Jak wiesz, że to Ty to weź daj znać bo ja nie pamiętam i nie mogę znaleźć tej wymiany zdań...
"Wszyscy tak jeżdżą" – czyli jak Polska na czterech kółkach jedzie prosto do piekła...
Ach, Polska. Kraj orłów, bocianów i... drogowych psychopatów. Bartosz Józefiak w swojej książce „Wszyscy tak jeżdżą” bierze na warsztat temat tak banalny, że aż święty: nasze codzienne, urocze cwaniactwo na drogach. I robi to z chirurgiczną precyzją – rozcina ten wrzód i pokazuje, co się tam kisi.
Autor nie bawi się w eufemizmy. Tu nie ma miejsca na „niefortunne zdarzenie drogowe” – tu są ciała, rozbite czaszki i ludzie, którzy giną, bo ktoś musiał wyprzedzić na trzeciego, bo spieszył się na siłkę. Józefiak pokazuje to, co wszyscy widzimy na co dzień, ale udajemy, że nie widzimy, bo przecież „ja jeżdżę dobrze – to inni są idiotami”.
Książka nie zostawia suchej nitki na systemie – policja śpi, sądy się śmieją, a kursy prawa jazdy to często kabaret. Każdy zna kogoś, kto zdał "za flaszkę". I co z tego? „Wszyscy tak jeżdżą”. I właśnie ten tytuł to majstersztyk – ironiczny, gorzki, prawdziwy jak wkurw po staniu godzinę w korku, bo ktoś znowu "nie ogarnął".
Józefiak wali prosto między oczy – bez wazeliny, bez uładzenia. I dobrze. Może wreszcie ktoś przestanie traktować drogę jak tor wyścigowy i zrozumie, że 60 w mieście to nie akt oporu wobec systemu, tylko minimum przyzwoitości.
Jeśli szukasz przyjemnej książeczki na wieczór – odłóż to. Jeśli chcesz przeczytać reportaż, który robi ci w mózgu remont generalny – wchodź. Tylko przygotuj się na to, że na koniec spojrzysz w lustro i zapytasz sam siebie: „A ja? Naprawdę jeżdżę lepiej?”
Przeczytałem "Null"
Jakoś tak emocjonalnie, czuję że to dobra książka, ale czuję też opór aby ją polecać.
W mojej ignorancji nazwisko Twardoch nie robi na mnie żadnego wrażenia.
Sama książka, wydaje się jakby wycięta, gdzieś ze środka czegoś większego, ale to wycięcie jest jak najbardziej na miejscu.
Po skończeniu zastanawiałem się czy coś przegapiłem, czy coś zrozumiałem, a o co chodzi w tym że... Opcje są dwie, albo jestem zbyt głupi na tę książkę, albo było to celowe, bo jakoś pasuje to do treści.
@rs
Pisząc to, chciałem dodać coś jeszcze, ale to wszystko ocierało się o spoilery. Ale nie dało się niejednoznacznie napisać, skoro sam nie wiem co o tym myśleć.
Nie była to strata czasu, bo książka była z tych krótszych, taka w sam raz dla mnie przy tej tematyce.
No i klops. Dopiero kończę Diunę, jeszcze kilka książek czeka w kolejce, a tu promocja na ebookpoint :(
No nic, wpadł Skyward 1-4, Ziemiomorze 1-6 i Gra Endera - film mi się podobał, liczę że i książka będzie dobra, wtedy cały cykl pociągnę... Później przestałem przeglądać co tam jeszcze leży, bo się boję... #książki#czytanie
@msztolcman
O nie, nie... Sen to jest bardzo ważna sprawa, a właśnie często sobie go pogarszały, bo to wydaje się proste. Aktualnie praktykuje mikrodawkowanie w czytaniu
Dziwnie się czuję, oceniając poważaną i nagradzaną książkę na 3/10 (gdzie ocena została podniesiona przez drugą połowę), ale muszę, bo mnie ta powieść odrzuciła. I wiem, że wielu osobom nie spodoba się powód, dla którego mnie odrzuciła, ale gdyby pisarka dodała trochę więcej fantastyki, może coś o antagoniście, to pewnie przykryłoby to chorobliwe wręcz podkreślanie kwestii ideologicznych. One są w porządku (i nawet jest to dobra odmiana), ale nie w takim stylu i takich proporcjach od początku historii. No i umówmy się - walka z wrogiem poprzez rapowanie to jedna z bardziej idiotycznych rzeczy, jakie ostatnio przeczytałem.
@Zenek73
Kiedyś nie rozumiałem, co to w ogóle za zawód: krytyk filmowy/literatury
Teraz wiem, że gdybym trafił na takiego i okazało się, że mamy podobny gust, to mogę sprawdzić co on poleca i to mógłby być wyznacznik dla moich wyborów.
A taka ocena na Filmweb, gdzie każdy może napisać że coś jest gównem... No jest to jakiś wyznacznik, ale tak jak piszesz, dla mas coś będzie gówniane ( ocena <6/10) a dla mnie może być bombowe @SceNtriC@ksiazki
Mam do Was prośbę: jest ktoś z Katowic, kto mógłby mi tę książkę od sprzedającego odebrać i wysłać paczkomatem do mnie?
Skontaktowałem się ze sprzedającym czy nie byłby jednak skłonny wysłać, ale odpisał, że nie, tylko odbiór osobisty, a ja nie mam możliwości podjechania po to a bardzo mi zależy.
Oczywiście płacę za książkę i wysyłkę z góry, może być blik np.
Jeśli ktoś chciałby coś ekstra za fatygę to proszę pisać bez krępacji, dogadamy się jakoś 😁 może być prv.
@qcoolka
Zastanawiam się, co kieruje ludźmi, którzy upierają się, że tylko odbiór osobisty. Czasem jestem w stanie zapłacić coś ekstra za konieczność spakowania... ale nieee
Teraz dostanie się do Katowic ode mnie wymaga trochę czasu, którego mi brakuje, ale jak nikt bliżej się nie znajdzie to pomyślę jak to ogarnąć @ksiazki
@ihor@Zenek73
A co powiesz na jade po lesie, nocą, bez oświetlenia, z rozwalonym nosem bo brak oświetlenia, upapraną od krwi koszulką, i wydaje Ci się że ktoś Cię goni więc krzyczysz i wyjeżdżasz na drogę, a tam jakiś lokals Cię zobaczył i nie wie o co chodzi ale ucieka i też krzyczy (przyjąłem dziś dużo cukru) @rower
Ktoś poleci jakiegoś audiobooka dostepnego na legimi dla dzieci: syn 8 lat, córka 12. Przerobili już serie "Felix, Net i Nika", "Amelia i Kuba", "Magiczne drzewo".
Juan Gomez-Jurado "Czarna Wilczyca. Loba Negra"
Kontynuacja "Czerwonej Królowej", główna bohaterka wciąż jest hipergenialna, ale trochę słabsza, trochę bardziej...ludzka.
Niezłe czytadło na lato, może nawet za jakiś czas sięgnę po 3 tom ("Biały Król"? Jakoś tak).