Mam za sobą być może zbliżone doświadczenie: pisałam magisterkę już bliżej czterdziestki, nie lubię i mam trudność z pisaniem, no i… było ciężko.
Co mi pomogło:
-mind mapy
-nie wiem, może to oczywiste, ale apka do bibliografii (korzystałam z JabRef) i ogólnie porządek w papierach
-to może być bardzo specyficzne dla mnie, ale: jak miałam trudność, żeby ruszyć z kolejnym fragmentem, to pisanie na papierze i dopiero potem wklepywanie do kompa (plus: mniej rozpraszaczy ;))
-bez lania wody, przyzwoitą polszczyzną, z konsekwentnym formatowaniem tekstu. Każda osoba w komisji wyraziła na swój sposób coś pomiędzy ulgą a stwierdzeniem, że dobrze im się moją pracę czytało. To po części specyfika uczelni, poprzeczka tam dosyć nisko, ale szanowanie osoby czytającej to zawsze plus :)
-wizyta u psychiatry po antydepresanty oraz papier, żeby odsunąć termin złożenia pracy. Obie te rzeczy bardzo mi pomogły
-just in case, bo mi to mocno podniosło stres na ostatnim etapie: pisałam na oprogramowaniu linuksowym, a pracę trzeba było złożyć w formacie wordowskim. W rezultacie masa rzeczy mi się rozjechała, musiałam na szybko naprawiać, było stresująco, a mogło nie być.
Za to na impostora nie mam żadnego pomysłu. Anywho, współczuję. Trzymaj się!
Czerwiec już się skończył. A tak to radzę wyjebać się na akademię, nie bez powodu miałeś kilka lat przerwy. System jest do zaorania, bo jest toksyczny i nawet często nie możesz żadnej sensownej nauki porobić. Może załóż kooperatywę pracowniczą?
No niby mogę przedłużyć do grudnia, a jak dłużej to prawdopodobnie będę musiał powtarzać etap rozliczeniowy. Boje się jednak że przedłużenie terminu mi nie pomoże, kiedy brakuje mi pomysłu na kształt pracy
Nie mam porównania, bo miałem aż jeden blender w życiu, ale w 2019 roku kupiłem ten, marki lidl i nie miałem z nim żadnych problemów. nie wiem jak radzi sobie z kruszeniem lodu bo tego nie robię
Możesz postawić w domu serwer i dbać o niego. Nie ma z tym aż tak wiele pracy. Zarówno system jak i dockera można aktualizować automatycznie. Do tego można robić automatyczny backup na dowolny nośnik/serwer/chmurę. Można również skorzystać z jednego z wielu VPN’ów(openpvn, wireguard) czy iść o krok dalej i użyć np. cloudflared. Wszystko łatwo do postawienia na dockerze.
No ale do muzyki możesz oczywiście wykorzystać soudcloud’a - nie lepiej tak?
Polecam poszwendac sie po ciuchach, jak ma sie chwile. Od krótkich spodenek, przez spodnie, koszule, marynarkę po kapelusz lniany udało mi sie wyhaczyć. Oczywiście nie jest to jednorazowy szybki zakup, tylko loteria:) No i za całość pewnie wyszło 5 dyszek. No i może olxy i allegro?
Poproś ludzi, którzy chodzą często po lumpach (a są tacy, którzy to po prostu lubią i traktują jako hobby. Niektórzy nawet wpisują to sobie w opisie na tinderze :D), żeby Ci kupili to, czego potrzebujesz. :)
Obecnie byłby w stanie w ciągu pewnie do pół godziny skasować z sieci prawie całość polskojęzycznego ruchu wolnościowego, który ma może 4 aktualne strony WWW, a całą resztę na FB/IG…
A jak to zrobić z VPNem, jesteś w stanie coś podrzucić do przeczytania albo napisać? :P
Może spróbuję z jakimś słabym VPSem, tak na próbę.
Z drugiej strony, jak mam dużo muzyki/filmów i chciałbym zrobić sobie strumieniowanie, to raczej taki zwykły vps będzie miał za mało miejsca.
Totalnie się nie znam na samohostowaniu, sorki, jeśli coś głupiego piszę.
Bierzesz jakikolwiek komputer z ostatnich 15 lat. Instalujesz debiana bez pulpitu. Ustawiasz ssh i łączysz się przez LAN z serwerem. Instalujesz sobie dockera i jakiś kontener na przykład z torrentami.
Polecam portainer do zarządzania kontenerami.
Są też całe systemy operacyjne np. trueNAS czy proxmox.
Tu taki prosty przepis na proste reverse-proxy na nginx do selfhostowanego serwera, “wyciągnięte” tunelem ssh do jakiegoś najtańszego vpsa gdzieś na świecie, który będzie robić za publiczne wejście (i wtedy ten selfhostowany nie musi mieć nawet publicznego ani stałego ip): jerrington.me/…/2019-01-29-self-hosted-ngrok.htmlTyle, że taki prosty “vpn” trochę komplikuje postawienie funkwhale wg jakiegoś gotowego przepisu czyli np pod younohost.
Ale jeżeli to będzie używane tylko dla siebie to chyba lepsza opcja z publicznym ip na swoim łączu bo wtedy koszt używania serwera = praktycznie koszt łącza za które i tak się płaci.
Jakby ktoś stawiał funkwhale pod dockerem (docker + traefik) to moja działająca konfiguracja: forge.citizen4.eu/miklo/…/funkwhale
Masz na myśli te tanie serwery mikrusa bez IPv4, które wystarczy 'tylko" podłaczyć do #cloudflare (takie rozwiązanie podpowiada właściciel hostingu), żeby wszystko działało ? 😱 “Wszystko” mam na myśli naprawdę wszystko, również to co czego nie chcesz Ty ani odwiedzający twoją stronę: framagit.org/dCF/deCloudflare/-/blob/…/pl.md
Tryb cebuli:
Darmowy VPS z Oracle jak założyć konto
Yunohost, który posiada darmowe domeny internetowe jak postawić na VPS-ie
Funkwhale jest dostępny tam jako aplikacja
A także, dlatego, że większość libertarian to doskonale rozumie i mniej lub bardziej otwarcie współpracuje z faszystami, czy też dlatego, że w środowiskach libertariańskich skrajnie częste są wynaturzenia takie jak pedofilia i zoofilia czy w końcu dlatego, że nazwa została ukradziona anarchistom.
Za to możesz raczej obwiniać Amerykańską LP i Korwina. :P
Pedofilia i Zoofilia to troche przesada, w żaden sposób nie wchodzi to w plan polityczny libertarianizmu, może to być cecha pewnych ludzi, niekoniecznie powiazanych z libertarianizmem. I to co opisujesz to już właśnie anarchizm, podstawowa kontrola monopolu raczej wchodzi w skład postulatów współczesnych partii libertariańskich. Tak jak lewica nie postuluje całkowitej komuny, tak libertarianie nie postulują anarcho-kapitalizmu. Postulowane są raczej rozwiązania bardziej uwspółcześnione. Niby przedsiębiorstwo jest autorytarne, ale każdy może zostać przedsiębiorcą, system w żaden sposób tego nie zabrania. A jednak im bardziej lewicowe państwo się staje, tym wiecęj kontroli mają rządzący, tym samym bardziej kontrolują kto ma tą władzę.
Niby przedsiębiorstwo jest autorytarne, ale każdy może zostać przedsiębiorcą, system w żaden sposób tego nie zabrania.
Nie każdy ma początkowy kapitał tak finansowy, jak społeczny czy adekwatne umiejętności — jak wszędzie i tutaj uprzywilejowane jednostki mają łatwiej. Merytokracja w nieegalitarnym systemie to ułuda i większość ludzi jest de facto skazana na bądź śmierć głodową bądź wyzysk w autorytarnym przedsiębiorstwie.
Postulowane są raczej rozwiązania bardziej uwspółcześnione.
Jakie konkretnie rozwiązania są postulowane?
Nie każdy może zostać przedsiębiorcą. Nie każdy pieniądze na start. Nie każdy ma pieniądze na walkę z wielkimi korporacjami, które promilem swoich zarobków mogą zabić każdą małą firmę, czy człowieka.
zapytajszmer
Aktywne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.