zapytajszmer

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

xele, w Czego brakuje w Lemmy aby zastąpić Stackoverflow/Stackexchange?
@xele@szmer.info avatar

wybór najlepszej odpowiedzi

dreiwert,
@dreiwert@szmer.info avatar

Myślę, że widziałem coś takiego ostatnio.

nudnyekscentryk, w Chińskie telefony
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Jeśli mówisz o elektro-śmieciach marek krzak z francuskiego hipermarketu to nie są warte nawet tak niskich cen — lepiej kupić używane urządzenie z lepszymi parametrami w tym samym budżecie.

Natomiast jeżeli pytasz o urządzenia bardziej uznawanych marek, to powiem, że to zależy:

Jeśli jesteś poweruserem, który i tak sobie zainstaluje własny system (LineageOS itp) i interesuje go jedynie specyfikacja, jakość wykonania i cena — to takie urządzenia są bezbłędnym wyborem.

Natomiast jeśli jesteś userem, który chce telefon wyciągnąć z kartonika i go używać, to ja bym nie decydował się na takie urządzenie: wersje Androida używane przez producentów tego typu są niestabilne, pełne reklam i bloatwaru, rzadko aktualizowane i robią problemy ze wszystkim dla użytkownika z rynku europejskiego.

lemmur,

No tak, tylkp że przy chińskich markach jest ryzyko że oprogramowanie partyjne jest gdzieś w biosie lub nawet na procku

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

ale co by KPCh od Ciebie chciała wyszpiegować niby? bardziej bym się martwił o korpo sprzedające dane

minszm,

Jeżeli brać pod uwagę podejście amerykańskich firm to szpiegowanie przychodzi pierwsze, powód drugi ;)

lemmur,

No ale chińskie korpo też mogą sprzedawać dane

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

no i właśnie dlatego defaultowo się instaluje czysty system

zeshi,

podobne ryzyko jak to że NSA poprosiło Samsung o backdoor albo samo go znalazło 🤷‍♂️

zeshi, w Chińskie telefony

Mam Siałomi i nie mam z nim większych problemów. Jeśli chodzi o prywatność to nie martwię się istotnie bardziej niż gdybym miał samsunga, Mi się nie chce bawić w customowe OS bo nie każde urządzenie jest wspierane, a ja sobię cenię dobry stosunek cena-jakość czyli raczej nie będą to flagowce.

Minusy na siałomi to bloatware, natomiast doszły mnie słuchy że zachodnie marki nie mają go istotnie mniej.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Minusy na siałomi to bloatware, natomiast doszły mnie słuchy że zachodnie marki nie mają go istotnie mniej.

z tym się zgodzić nie mogę, jedyną zachodnią marką, która dorównuje w ilości bloatwaru do xiaomi, czy innych oppo i vivo, to Samsung (tak, wliczam Koreę, tak samo Japonię, do krajów Zachodu). nawet Apple ma mniej zawalony system

zeshi,

a, no widzisz, dla mnie Samsung to “default zachodni telefon” :) Po Apple akurat bym się spodziewał ich bloatware i “bloatware” tylko gustowniej zrobionego. Na moim chińczyku nie jest aż tak źle, ale może jestem już na etapie akceptacji i przestałem zauważać, ew. zmieniło się na gorsze odkąd mam ten telefon.

Pajonk, w domowa drukarka i skaner - co polecacie?
@Pajonk@szmer.info avatar

Ja kupiłem używaną drukarkę. Jest trochę firm które sprzedają poleasingowy i używany sprzęt, amso i podobne.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

+1 do propsu za recykl. Ludzie polecili ongiś: katun.com/…/remanufactured-and-refurbished-printe… , mają przedstawicielstwa w Bolandzie: katun.com/…/africamiddle-east-centraleastern-euro… .

harcesz, w domowa drukarka i skaner - co polecacie?
!deleted269 avatar

Lasrówki klasy Xerox albo KonicaMinolta. Są droższe do zakupu, ale istotnie oszczędza się na tuszu i nerwach. Atramentowe, szczególnie najtańsze drenują człowieka kosztami użytkowania i awaryjnością.

LiPeK, w RSS feed donald.pl

Wrzucilem stronę w TT-RSS i znalazl mi domyslny feed: www.donald.pl/api/rss/ (www.donald.pl/news).

@lemmur: możesz to znaleźć w kodzie strony jako: <link rel=“alternate” type=“application/rss+xml” title=“RSS donald.pl” href=“/api/rss/”/>

lemmur,

dzięki za pomoc, znalazłem

lysy,

Możesz się ich zapytać, czy mogliby na stronę wrzucić swój feed RSS. Jak zapytasz, to będzie na dwóch :)

lysy, w Szukam fajnych stron i blogów

patolodzynaklatce

lysy, w Szukam fajnych stron i blogów

obywatelwszechświata

art_m, w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
@art_m@szmer.info avatar

Dla zbyt wielu osób wszystkie argumenty są po prostu abstrakcyjne, a informacje o blokowaniu profili i kasowaniu stron też nie trafiają do przekonania dopóki to kogoś konkretnie nie dotknie.

Obawiam się, że to nie jest już nałóg, jak pisze harc, ale coś jak powietrze, otacza nas i nie zwraca się na to uwagi, dopóki nie zacznie brzydko pachnieć. Ale, jak brzydko pachnie, to po prostu czeka się aż zapach minie. W zeszłym sezonie była chwila lekkiego skoku na mastodona, kilka osób tam chyba zostało, ale względnie niewiele. Nie ukrywam, że zapał mi w związku z tym osiadł na mieliźnie.

Dla mnie kluczowe są trzy argumenty: 1. odpowiedzialność za osoby, z którymi korespondujesz (masz zdjęcia, dzwonisz itp.); 2. wspierasz firmy, które są odpowiedzialne za totalną komercjalizację, centralizację i tym samym degenerację internetu, przyczyniasz się zatem do tego (argument bardzo abstrakcyjny); 3. a co będzie jak Cię odetną (‘eee, nie, bez przesady’, ‘to się bedziemy wtedy martwić’, ‘ale tu są zasięgi, nie możemy stąd zniknąć’ itpitd…). A czymś, czego pojąć nei mogę jest masochistyczne przywiązanie do produktów microsoft. Mam teraz w pracy do czynienia z windowsem - masakra. To nie jest tylko sprawa przyzwyczajenia do linuxa i nieznajomości windowsa, to jest po prostu znacznie gorszy system (i przy tym nieco droższy - teraz wyjaśnijcie mi to, że nawet argument oszczędnościowy nie działa).

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Bo rozumujesz jak geek, a większość świata nie. Produkty korporacyjne odpowiadają potrzebom ludzi: nie na darmo inwestuje się masę forsy w badania, także usability i sprawności produktów. A my tez jesteśmy, w większości, zwykłymi ludźmi, czego osoby które urodziły się z konsolami przyrośniętymi do głowy, nie rozumieją.

Ludzie uzależniają się od prostych rzeczy i zastrzyków dopaminowych, a poza tym lubią być tam, gdzie są inni ludzie. To jest w tej chwili dla wielu świat życia. I ten świat życia ma być przyjemny. Co z tego że zaproszę kogoś na szmer, skoro ten portal tragicznie działa na urządzeniach mobilnych, które są obecnie głównym narzędziem korzystania z internetu?

Owszem, organizowanie się wewnętrzne w ruchu, planowanie działań itp na platformach korporacyjnych to droga donikąd, chociaż tak czy owak dzięki tym mediom zaistniały w ogóle jakieś większe dyskusje wewnątrzruchowe, a do głosu zostali dopuszczeni ci, którzy nie mają specjalnych kompetencji cyfrowych. Ale jasne, organizacja na dłuższa metę nie ma tam sensu, trudno jest nawet przekazywać sobie podstawowe informacje, bo cukiergóra zrzuci nasz post nawet za zapostowanie linku do Crimethinc. Dlatego ludzie którzy organizują się nie po to, by “uprawiać aktywizm”, a po to by po prostu działać i robić konkretne rzeczy, odchodzą od korpo-komunikatorów, mają skrzynki na riseupach i tak dalej. Widziałam to nawet na tegorocznym Kongresono, że nikt z gości nawet nie próbował dodać mnie na Messengerze żeby załatwić ze mną jakąś sprawę.

Na przypałową akcję nikt na facebooku się nie umówi, a jak się umówi to pożałuje. Chyba że chce to zrobić specjalnie, jak Stop Bzdurom, by zyskać medialny coverage i rzeczywiście przebić się z komunikatem.

Ale większość anarchistów w tym kraju to “anarchiści społeczni”, zafascynowani modelem masowego działania, ponoć wszyscy kochają syndykalizm, komunizm i googlowanie bookchina - to ludzie którzy chcą przecież ponoć przebudowy społeczeństwa, trwałych zmian postaw ludzkich, budowania “nowego w skorupie starego” i all that shit. A dziś społeczeństwem sterują media i tak się składa że w latach 20. XXI wieku są to media społecznościowe. Skoro to tam zachodzi konsumpcja treści, także ideologicznych, to co w tym dziwnego że ci ludzie próbują być tam, gdzie ich odbiorcy? W końcu żeby w warunkach tak silnej kontroli państwowej jak w Europie zmontować jakąkolwiek “rewolucję”, trzeba mieć poparcie mas, a masy nie czytają gazetek robotniczych bo siedzą z nosami w smartfonach.

I te masy dostają tam treści które codziennie urabiają je politycznie. Więc czemu dziwić się że niektóre inicjatywy czy kolektywy w ogóle nie traktują poważnie obecności poza mediami społecznościowymi, skoro de facto tych mas nie ma już nigdzie indziej, a malutkie lokalne inicjatywy które mozolnie pracują u podstaw są niczym, jeśli nie zyskają popularności na instastories? Bo są niczym, dla wielkiego świata one praktycznie nie istnieją. Nooo, można spróbować przebić się do mediów głównych, wywalczyć jakiś artykuł albo wziąć udział w audycji radiowej, ale w dobie takiego szumu informacyjnego walka o uwagę widza np. telewizji jest niezwykle trudna.

Dla mnie to więc po prostu naturalna konsekwencja modelu anarchizmu, który się tutaj przyjął jako domyślny. Im bardziej będziemy sobie wciskać do głowy komunały o tym, że musimy “zmienić świat”, albo go zbawić w całości, tym bardziej skończymy przyrośnięci do socialek i zlobotomizowani przez ten sam świat, który próbujemy usilnie zmieniać.

crusom,

Argument o tragicznym działaniu na mobilce mnie nie przekonuje. Korzystam ze Szmeru od ponad pół roku, jedynie przez aplikację Lemmur. Owszem, we wczesnej fazie feed lagował, ale teraz user experience jest jak dla mnie dobry.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Stary, ja nie miałam nawet pojęcia że istnieje aplikacja Lemmur. Masz przekonać ludzi do alternatywy, ale stawiasz warunki brzegowe które z miejsca odrzucają użytkownika. :)

crusom,

Dlaczego warunki brzegowe? Stwierdziłaś, że większość ludzi przegląda social media na mobilce. To prawda, strona szmeru działa źle na mobilce, podobnie zresztą jak i Facebook, dlatego większość osób używa do tego aplikacji. Lemmur jest całkiem niezłą aplikacją, z której zresztą właśnie pisze ten komentarz. Nie potrzeba jej samemu buildowac, pobierać z githuba ani f-droida (choć można ofc), wystarczy pobrać ze sklepu Play, więc dla laika to nie problem. Potem wpisujesz po prostu adres instancji, czyli szmer.info i się logujesz. Gdzie tu warunki brzegowe?

wacpan, w Szukam fajnych stron i blogów
@wacpan@szmer.info avatar

Ekosystem Outriders: www.outride.rs

nudnyekscentryk, w domowa drukarka i skaner - co polecacie?
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Odradzam HP, w pracy mam Brother i przyjmuje dowolne tusze więc jest super. Na OLX są używane w tym budżecie

makemoshnotwar,
@makemoshnotwar@szmer.info avatar

dzięki!

Redo11, w domowa drukarka i skaner - co polecacie?

Omijaj szerokim łukiem HP i Canon. Drukarki są tanie, ale jest na to powód. Epson jest spoko, ale najlepiej kupić ecotank. Wlewasz jaki tusz chcesz i płacisz grosze w porównaniu do kartridżów HP. I tak, 300zł to raczej mało, jeżeli nie chcesz się użerać ze złodziejstwem.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

Podpisuję się pod unikaniem HP

makemoshnotwar,
@makemoshnotwar@szmer.info avatar

tak obstawiałam, więc najwyżej dozbieram. dziękuję!

harcesz, w Szukam fajnych stron i blogów
!deleted269 avatar

Mogę podrzucić zaskakująco mało znany serwis dziennikarzy śledczych: frontstory.pl

dreiwert, w Tor a Vpn
@dreiwert@szmer.info avatar

VPN są zazwyczaj szybsze. Z drugiej strony Tor został zaprojektowany, aby zapewnić prywatność przed silniejszymi przeciwnikami. To, czy to działa, zależy od dodatkowych czynników, choć.

Pajonk, w Jakie tipy macie w walce z pracą dyplomową?
@Pajonk@szmer.info avatar

Nawal tekstu, pisz o rzeczach które cię zaciekawiły w temacie, byle 3.0 i dyplom będzie.

nudnyekscentryk,
@nudnyekscentryk@szmer.info avatar

wpadłem na to, ale niestety nie przejdzie; promotor już mi dał do zrozumienia, że pracę zweryfikuje merytorycznie co do słowa (dotychczasowe podrozdziały już tak sprawdzał), a recenzenta trafiłem takiego, który podobno nawet źródła weryfikuje

harcesz,
!deleted269 avatar

Oczywiście zależy to od wydziału i konkretnych ludzi, ale pewnie trochę straszą. Z tego co słyszałem od znajomych recenzenci nawet doktoraty często co najwyżej przeglądają.

Napisz najlepiej jak możesz w tym czasie i tyle - spora część wątpliwości to ‘impostor syndrome’, a już napisany tekst może być ci łatwiej poprawiać niż od razu napisać dzieło idealne.

Stwórz sobie szkielet, konspekt, zasadniczą tezę i do niej brnij. Albo rozciągłą analizę tego co było w tych książkach ;). Może też warto pogadać z jakimiś doktorantami z tego samego kierunku - na pewno coś doradza.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • zapytajszmer@szmer.info
  • fediversum
  • rowery
  • test1
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • muzyka
  • sport
  • Blogi
  • Technologia
  • Pozytywnie
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • motoryzacja
  • niusy
  • slask
  • informasi
  • Gaming
  • esport
  • Psychologia
  • tech
  • giereczkowo
  • ERP
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • kino
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny