Nie pozbawił ich miliardaów dolarów bo w pierwszej kolejności to nie były (jeszcze) ich pieniądze…
To ze pójdę do sklepu i będę u nich dziennie kupował towar bo jest opłacalny nie oznacza ze nagle nabywaja prawo do pieniędzy których jeszcze u nich nie wydałem.
Wszystko fajnie, tylko… co mamy oprócz Binga, Yandexa i ewentualnie Mojeeka? (Uprzedzając wszelkie pytania o Peekr, nie liczę swojego projektu. Za wcześnie żeby mówić o nim jako dobrej alternatywie z niewielkim indeksem.)
DuckDuckGo’s browser for iOS, Android, and macOS reportedly allows Microsoft trackers to operate despite claiming that it “automatically blocks hidden third-party trackers” for its users. This exception to DuckDuckGo’s tracker protections was revealed by security researcher Zach Edwards on May 23, BleepingComputer reports. Edwards tweeted evidence of DuckDuckGo’s browser allowing trackers used by LinkedIn and Bing to load on the website for Workplace. DuckDuckGo CEO Gabriel Weinberg said on May 23 that “our Microsoft search syndication agreement prevents us from doing more to Microsoft-owned properties” and that his company has “been continually pushing and expect to be doing more soon.”
Zastanawiam się, czy wprowadzenie interfejsu w kernelu Windows rzeczywiście rozwiązałoby ten problem.
Przede wszystkim, jak zmusić producentów software’u do użycia nowego mechanizmu?
Firmy z pewnością znajdą mnóstwo powodów, by nadal integrować software na poziomie jądra: szybszą implementację nowych typów “sensorów”, lepszą wydajność, brak interfejsu w starszych wersjach Windows, itd.
Jeśli nie da się systemowo wyciąć dostępu do trybu kernela, część software’u nadal będzie rozpakowywać w nim malware, bo tak jest zwyczajnie łatwiej i taniej (dopóki coś nie wybuchnie i trzeba będzie wypłacić odszkodowania).
Nie pokładałbym też nadziei, że system certyfikacji sterowników Microsoftu (WHQL) może wykryć takie przypadki.
Przypomnę tutaj sytuację sprzed kilku lat, gdy oficjalny driver FTDI (udostępniony przez Windows Update) uszkadzał podróbki układów tej firmy.
Ewentualnie techniki niczym z malware’u, ingerujące w mechanizm ochrony pamięci Windows, w rozwiązaniach do wykrywania nieuczciwych graczy.
Chyba tylko perspektywa pozwów i wysokich kar może coś zmienić w tej kwestii.
Pozostaje pytanie, czy CrowdStrike poniesie jakieś konsekwencje po ostatniej wpadce.
Przeglądarka nie mogła odnaleźć adresu serwera dla podanego adresu.
<span style="color:#323232;">Upewnij się, że wprowadzony adres nie zawiera takich literówek, jak ww.example.com zamiast www.example.com.
</span><span style="color:#323232;">Jeśli nie możesz otworzyć żadnej strony, sprawdź połączenie sieciowe.
</span>
Facebooka nie zmienisz. Takie treści są im na rękę, klikają się, algorytm podbija. Facebook jest pozamiatany.
Jak tu ma się cokolwiek zmienić, jak zwykły szary człowiek co wieczorem ogląda serial w telewizji, zamiast obserwować FA, czytać szmer i chodzić na demonstracje dostaje mielonego kotleta w postaci prawicowego ścieku, wyśmiewanie wege, czy najazdu na tuska (jakby był jedynym winnym politykiem xD)?
“Nie palcie socmediów, zakładajcie własne”. 😉
Każda minuta poświęcona na karmienie algorytmu fejsa jest zmarnowana. Każda minuta poświęcona na polepszanie treści dostępnych w niezależnych socmediach jest minutą dobrze wykorzystaną.
Moim zdaniem warto na facebooku publikować wciąż treści, ale ze względu na potrzebę ochrony swojego zdrowia psychicznego ja bym nie wchodził w interakcje z nikim. Po latach siedzenia tam i skasowania konta fikcyjnego już nie będę odpisywać na komentarze polityczne.
Poza tym z fejsa coraz mniej osób faktycznie korzysta
może na zachodzie i wśród młodszych pokoleń. dyskusje o hobby, zwłaszcza tych bardziej niszowych i lokalnych, ogłoszenia o pracy dla konkretnej grupy zawodowej, społeczności osiedlowe itd. nadal w Polsce istnieją głównie na FB.
Już za bardzo mnie zaczęło kłuć w oczy to. Zarejestrowałem się aby wejść do grup hobbystycznych i się rozwijać, a między czyimiś pracami i fotkami zabytkowego taboru latają mi ścieki piłkarsko-prawicowe.
Kiedy miałem jeszcze FB, to całkiem dobrze spisywała się wtyczka socialfixer, dzięki czemu udawało się ucywilizować ścianę. Nie wiem, jak jest teraz, ale może to jest rozwiązanie jak chce się korzystać jedynie z wycinka hobbystycznego. link do socialfixera
Korzystam z Invidious, jest to mirror dla YT i jest kilka instancji, np. yewtu.beDziała w tle (przynajmniej przez Firefox Focus) i bez reklam, ale czasami trzeba znaleźć instancję którą YT nie blokuje (na szczęście jest przycisk “Switch instances”)
wolnyinternet
Najnowsze
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.