No niestety żołnierze na froncie muszą teraz trochę zacisnąć zęby, bo zbliżają się u nas wybory i rząd musi poprawić swoje sondaże do października i pokazywać jaki to jest z niego dobry gospodarz
W zasadzie to od jakiegoś czasu Polska nie informowała o nowych pakietach pomocy. Dalej przekazywana jest wcześniej obiecana broń, np. AHS Krab. Po prostu Polska już niezbyt ma co przekazywać, zwłaszcza jeśli mówimy o broni w standardzie sowieckim. Arsenał Polski uszczuplono prawdopodobnie o 30-40%, w tym wydano broń frontową. Bardzo dużo już przekazano do tej pory i to z wielu kategorii, często jako pierwsi na świecie. Teraz po prostu nie ma czego przekazywać.
Afera z granatnikiem komendanta policji doprowadziła do spadku zaufania do naszych służb. Amerykańska służba Secret Service, przewożąc przez Polskę Wołodymyra Zełenskiego przed jego wylotem do USA, nie zwróciła się o pomoc do polskich służb i policji.
informacja podana przez Radio Zet nie opierała się na prawdzie, zaś jej interpretacja stanowi “próbę wykorzystania nieprawdziwej informacji do deprecjonowania państwa polskiego”
Dobrze, że odpalenie granatnika przez komendanta policji we własnym gabinecie nie deprecjonuje państwa polskiego, zakute łby.
O ile firmy które tworzą wartość, produkują towary albo usługi które faktycznie są wartością dodaną można próbować oddawać spółdzielniom pracowniczym, to już spółki medialne i ogólna komunikacja jest bardzo ciężka do ogarnięcia.
W jaki sposób takie spółki medialne miałyby się utrzymać, nawet jak dziś mają się utrzymywać? Z reklam, kliknięć? Wtedy dziennikarstwo to nie dziennikarstwo, liczy się ilość wywołanych emocji i kliknięć, więc taniej będzie pokazać jakiegoś idiotę mówiącego że nie było komór w obozach śmierci, niż wysłać dziennikarza do takiej strefy Gazy albo na front w Ukrainie by pokazał jak to wygląda. To pierwsze nie kosztuje prawie nic, a wygeneruje znacznie większy zysk, czyli przychód, niż szkolenie, ubezpieczanie i wysyłanie dziennikarza na drugi koniec świata.
Jeszcze większe problemy są, kiedy mówimy o platformach jak google, youtube i tym podobne. To co pokazują i w jakiej kolejności zawsze będzie zależeć od algorytmu. Jak zrobić żeby ten algorytm był w miarę uczciwy i neutralny? Chyba się nie da. Co gorsze, pamiętam jak jeszcze lata temu YT po kliknięciu w nawet niszowy materiał, proponował treści z nim związane. Na przykład słucha się muzyki jakiegoś mniej popularnego zespołu, albo ogląda filmik na temat techniki i nauki i w podpowiedziach są inne równie mało klikane filmiki. Dziś o czymś takim zapomnij, wręcz przeciwnie, przypadkiem klikniesz na jakieś maistreamowe kontrowersyjne gówno, to potem przez parę dni masz youtuba zajebanego jakimś gównem.
Z jednej strony nie dziwię się specjalistom z wielu branż, że nie chcą pracować pod administracją rzułtej maupy.
Z drugiej strony, to osłabia znacząco infrastrukturę i zdolności państwa, co jeszcze mocniej pogłębi kryzys, a rzułta maupa jeszcze więcej prawaków oszołomów wciśnie gdzie się da.
Mamy już ICE które składa się z jakichś przypadkowych sebków bez szkolenia ani numerów odznak, teraz pora by NASA została obsadzona fanatykami melona, którzy z kosmosem mają tylko tyle wspólnego, że niektórym mogła pójść kometa przy paleniu trawy z lufki.
wiadomosci
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.