Całe koło Razem zagłosuje przeciw wotum zaufania - już poinformował Zandberg. Jeśli hołowniarze i plankton się wstrzymają to będą przyspieszone wybory.
Ja rozumiem, że Zandberg może grać na zebranie elektoratu buntu w kolejnych wyborach. Ale żeby mieć istotny wynik, ich działaczom powinno chcieć się chociaż wywiesić jakieś banery wyborcze i przede wszystkim zrobić dobrą kampanię internetową. A tak, to sprzeciw do wotum tylko przyspieszy dojście faszystów do władzy. Szczerze mówiąc, nie wiem już co myśleć o POTENŻNYM Duńczyku.
Jeśli zwraca się o wotum zaraz po przegranych wyborach to, zmartwię Cię, najwyraźniej tak.
Mógł się nie odzywać wcale tylko wziąć do roboty, mógł się wziąć do tej roboty już 1,5 roku temu (może wpłynęło by to na wynik prezydenckich?) ale nie, książe nie robił nic, przesrał wybory i teraz chce żeby mu się pokłonić. A jak wiemy, kto go nie poprze ten “WsPiErA PiS!”.
Dla nich cała lewica to ukryci konserwatyści, bo według nich to tak naprawdę wyborcy Trumpa… Musisz być fanem demokratów, inaczej kochasz Trumpa i do nich nie dociera, że nie lubisz żadnej z partii (Po przegranej Harris, zaczęli atakować imigrantów, całe pokolenie Z (Ich nie obchodzi, że nie jesteś z USA) i też życzyli, by GAZA stała się miejscem parkingowym)
Inaczej niż ironicznie nie można go użyć, chociaż istnieją weterani sejmowi zasiadający tam dłużej niż 20 lat. Napieralski do nich po prostu nie należy, a jego popularność zgasła sama, bez żadnych skandali et cetera. Tak właśnie jest z królami “rankingów zaufania”.
“Z kolei Karol Nawrocki otrzymuje wsparcie od 98 proc. wyborców Grzegorza Brauna i 44 proc. sympatyków Sławomira Mentzena. Wśród elektoratu Konfederacji zauważalny jest podział – 35 proc. deklaruje poparcie dla Trzaskowskiego, co może dodatkowo wpłynąć na wyrównanie wyścigu.” - to właśnie dlatego Trzaskowski i Sikorski poszli na piwo do Mentzena.
Tak myślałem w 2015 r. kiedy też zbojkotowałem wybory. Potem był rząd PiS który dla społeczności LGBT był bardzo przemocowy. Następny rząd PiS prawdopodobnie w koalicji z Konfederacją będzie jeszcze gorszy. Można popatrzeć na USA Trumpa gdzie osoby transpłciowe zostały pozbawione praw obywatelskich jako przykład na to co nas czeka.
W pewnym wieku człowiek wyrasta z bycia edgy lewicowcem lub anarchistą. Poza tym Bążurek mimo wszystko nie tak odstręczający jak Komorowski z tą swoją dwururką.
To u mnie coś nie pykło bo raz spróbowałem wyborów i dorosłem do anarchizmu i co kolejne wybory tylko utwierdzam sie w przekonaniu że to nie był błąd. Są ludzie którzy dorastają do tego by nie popełniać więcej tych samych błędów (tak, rozumiem, że to może przerażać ale na tym polega dojrzałość)
Jeśli Nawrocki wygra w niedzielę, to w 2027 premierem zostanie Czarnek i skończy się nasze lewakowanie. Nowy rząd PiS będzie wsadzał ludzi do obozów tak jak to robi Trump.
Dokładnie tak będzie, a Jarosław Kaczyński ogłosi się wodzem narodu, przywdzieje koronę i dzieci w szkołach codziennie będą się do niego modlić.
Ale poważnie, czemu straszysz mnie Nawrockim skoro to PO publicznie liże się z Konfederacją? Czy j*banie PISu już rozłączyło z się z jebaniem Konfusi ona jest już ok? W końcu Romek Giertych mógłby być znowu w rządzie wraz z Krzysiem Bosakiem
Bo Nawrocki jest w mojej opinii jest bardziej niebezpiecznym politykiem niż Mentzen. Jeśli wygra teraz to za 2 lata będzie miał możliwość zglajszachtować całą scenę prawicową i zostać polskim Duce. Zresztą sam Mentzen zdaje sobie z tego sprawę dlatego niechętnie go popiera.
Tak czy siak na im więcej niezależnych grup się to podzieli tym większa ich część rozbije sobie łeb o próg więc jest to jakaś nadzieja… choć płonna jednak.
No pewnie jak zwykle dość życzeniowe podejście liberalnych mediów. Ale też mariaż wolnorynkowych faszystów z faszystami konserwatywnymi nie jest też aż tak prosty i stabilny, póki nie ma wodza, który by ich dostatecznie za mordę złapał. Nawet po usunięciu frakcji pseudo-socjalnych (de facto strasserystycznych) typu ONR czy “autonomi” i odłączeniu się żydożerczej turbokonserwy spod szyldu Brauna są tam mocno różne kierunki i zawsze jest szansa, że któryś kolejny konflikt ich rozbije.
Dzień dobry, Rafał Trzaskowski z własnej inicjatywy sprywatyzował kamienicę z mieszkaniami komunalnymi posyłając dziesiątki osób na bruk i media o tym milczą. Nawrocki (chuj złamany) posłał na bruk jedną osobę i media dostają piany. Dla jasności, nie wybielam tu Nawrockiego - są siebie warci. Dziękuję, do widzenia.
Prywatyzowaniu miejskich zasobów mieszkaniowych jestem absolutnie przeciwny, ale to nie to samo co szwindel na staruszku. Czaskoski nie wprowadzi się do tej kamienicy, ani nie będzie pobierał za nią czynszu do kieszeni (o ile nie ma tam topornej korupcji) - idzie to do mocno nadwrężonej covidem i PiSowskim sabotażem kasy miejskiej. Czaskoski raczej osobiście na tym nie zarobi, jeśli już to słusznie traci na tym kapitał polityczny, ale nie jest to działanie, które ktokolwiek ukrywa, tylko coś co przechodzi przez radę miasta, która (teoretycznie) my wybieramy. A przynajmniej powinniśmy, gdyby połowa ruchu nie bojkotowała nawet wyborów samorządowych z przyczyn, których nie jestem w stanie zrozumieć.
BTW Proces "re"prywatyzacji na miejskim zasobie mieszkaniowym to zasługa tak samo PO jak i PiSu, obie partie na tym zarabiały i muszą za to odpowiedzieć. Tu nie mam cienia wątpliwości.
Bo lewicowy polityk ma iść w prawo, bo inaczej libkom się to nie podoba 🤣
Autentycznie ludzie wolą fałszywego Trzaskowskiego (Co nie wspiera osób LGBT+, ale udaje, że one go obchodzą pomimo tego, że nie popiera par jednopłciowych zajmujących się dzieckiem i Mentzena, któremu do byciu widocznym nazistą brakuje tylko “Niezręcznego ruchu rękom” samego Elona Muska)
Zandberg przynajmniej nie jest dwulicowym kłamliwym politykiem (Jakich wielu) i dlatego libki go nienawidzą
@Zenek73
On nawet nie jest tu proszony o jakieś branie udziału w zmianach, został tylko zapytany kogo poprze w drugiej turze.
Czyli zadano mu po prostu pytanie, przed którym stoimy w tej chwili wszyscy.
I zamiast zachować się jak lider i na nie odpowiedzieć, starannie sformułował wypowiedź godną śliskiego kunktatora — wykalkulowaną tak, żeby było dużo szumnych zdań, butnych haseł i zarządzania emocjami, żeby dużo mówić, ale ostatecznie nic konkretnego nie powiedzieć.
To jest ta inna polityka? To jest to samo lawirowanie, które politycy robili zawsze: „och bo jak się wychylę i powiem co uważam to może sobie zaszkodzę, więc jakoś tam zagadam to pytanie”.
@rcz
Nie zgadzam się. Przede wszystkim co mnie obchodzi kogo on popiera? To mój głos i ja zagłosuję tak jak ja chcę.
A jednocześnie wkurzyłbym się na Zandberga gdyby teraz on z jakichś wyimaginowanych powodów zaczął przymilać się do jednej czy drugiej nogi POPISu po tym jak bardzo zgrabnie i słusznie krytykował każdy ich krok przez ostatnie miesiące czym zyskał sobie jednak spore uznanie.
A ja za te 2 tygodnie idę skreślić ten krzyżyk tam gdzie deklarowałem… w styczniu.
@rcz
Ale napisałeś, że lawiruje, gada nic nie mówiąc i takie rzeczy, a moim zdaniem on właśnie zachowuje się tak jak powinien, aby nie stracić tego na co zapracował przez ostatnie kilka miesięcy.
Oraz zauważam, że jego zdanie nie ma absolutnie żadnego wpływu na wynik 2 tury.
Dokładnie tak samo zresztą jest to w wypadku wyborców konfy. Trzaskowski się zbłaźni głaskając memcena i organizując „marsz patriotów”, a wyborcy konfy i tak na PO nie będą głosować.
@wariat
Nie wiem co to jest to co na co zapracował, ale oczywiście generalnie każde kuktatorstwo i lawirowanie jest motywowane ryzykiem utraty czegoś w czyichś oczach jak się powie co się myśli.
Gdyby to było takie jasne że takie deklaracje nie mają wpływu na wybory, to pewnie by nie było tego cyrku z zabieganiem o nie.
Ja nie mam problemu z tym że Zandberg przy okazji wyśmiewa ideę „przekazywania głosów”, i że wali po rządzie i że podkreśla swoją opozycyjność.
Ale korona by mu z głowy nie spadła, gdyby też powiedział wprost co uważa na temat dostępnego teraz konkretnie wyboru. Mnie (jako do niedawna stałego wyborcę Razem) takie kunktatorstwo razi, bo ceniłem w tej partii to że wyborców nie traktuje protekcjonalnie, tylko przedstawia swoje stanowisko wprost. No ale może to po prostu kwestia zmienionego targetowania przekazu, że znalazłem się w ogólniejszym sensie poza zasięgiem.
@rcz
A to nie jest tak, że cyrk z zabieganiem o „przekazanie poparcia” to kopia jakiegoś systemu z USA gdzie 15 partii tworzących jedną partię matkę najpierw wystawia swoich kandydatów w prawyborach i oni na końcu popierają kandydata tej dużej partii w prawdziwych wyborach i ktoś tu bez pomyślunku chciał skopiować te zabawę nie myśląc jak bardzo z sufitu to jest?
@wariat
Spodziewałbym się że to właśnie w systemie prawyborów te deklaracje nie mają wpływu na wynik — ostatecznie co kogo obchodzi, czy Trzaskowski dostał deklarację poparcia od Sikorskiego, skoro i tak wszyscy wiedzą że są z jednej partii.
Za to gdyby, powiedzmy, Hołownia ni stąd ni z owąd powiedział że właściwie to on jednak zostanie w domu bo obaj kandydaci są gupi, to spodziewałbym się że jakieś procenciki by to jednak przesunęło.
To założenie, że prezentowana postawa nie ma wpływu na rzeczywistość, zdaje się Kuroń nazwał „grzechem pokory”.
@rcz
No OK tu się tu różnimy. Dla mnie to, że w wypadku wyboru między dżumą a cholerą człowiek z zupełnie innej bajki nie deklaruje się głośno po żadnej stronie to zaleta. Dla Ciebie wada… nikt nie mówił, że politykom jest łatwo… i dobrze. :D
Głosowałem na Zandberga i bardzo szanuję go za jego wypowiedź, ze nie jestem jego własnością i jestem podmiotowy. Nie szanuje zas libków, którzy mi mówią: żryj gruz i głosuj debilu jebany na Trzaskowskiego.
parlamentarna
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.