Było kiepsko w tym tygodniu, ale jednak coś udało się dla Was wyłapać. Nawet całkiem dużo.
Teitanblood - nie przepadam za tak gęstą muzyką. Ale hiszpański Teitanblood (o którym już kiedyś wspominałem) gra tak, że gdy wczoraj przerwałem słuchanie płyty, to dzisiaj wręcz nie mogłem doczekać się kontynuacji przygody. Ściana dźwięku, niepokojące, ciągłe, przyciężkawe, brudne, ale zrobione w taki sposób, że zdecydowanie nie nudzi, nie zostawia słuchacza z takim WTF, za to zachęca do kolejnych odsłuchów i to całej płyty. Co ciekawe, najmniej podobał mi się akurat najbardziej polecany krążek, a więc "Seven Chalices".
Paysage D'Hiver, album "Das Tor" - możliwe, że już kiedyś pisałem o tym albumie, a już na pewno pisałem o tym projekcie, bo jest specyficzny. Ambient, bardzo zaszumione blackmetalowe szaleństwo, utwory pod 20 minut - teoretycznie wszystko, co mi się nie podoba. Ale przez tę ciągłość dźwięku, wokal i klimat brnięcia przez trudne warunki atmosferyczne, jest po prostu świetne i nie mam zamiaru tego przesuwać. Wbrew pozorom tutaj nie ma nudy, ale też bardzo dobrze się sprawdza jako tło do pracy lub spaceru.
Blackbraid, album "Blackbraid III" - mistyczni Indianie opowiadający historię o black metalu na ich pierwotnych ziemiach wracają. I jest to powrót udany, bo choć nadal wolę "jedynkę", to "trójka" jest lepsza od "dwójki". To kawał dobrego black metalu z klimatem, wtrąceniami "atmosferycznymi", ale też solidnymi i nieprzesadzonymi kompozycjami w środku. Warto dać szansę.
Uzlaga, EP-ka "The Coral Crown" - na Metal Archives zespół widnieje jako "atmospheric black metal", ale więcej tutaj tego drugiego niż pierwszego. Krótkie wydawnictwo, ale odpowiednio intensywne, z solidnym wokalem (lub dobrze wyprodukowanym). Warto sprawdzić.
Ascension - ciekawy niemiecki black metal z gatunku "nie wiadomo co w sobie ma, ale miło się słuchało". Szczególnie płyta "The Dead of the World".
Melechesh, album "The Epigenesis" - sam zespół znałem już wcześniej, ale tej płyty nie. Wkręca to bardzo dobrze egipskim klimatem, choć są tutaj momenty, w których autorzy przesadzają i jest zbyt instrumentalnie. Daje to klimat, ale mimo wszystko trochę za bardzo się rozrosła ta płyta. Tym niemniej - muzyka z gatunku tych nieco innych i trochę hipnotycznych.
Glorior Belli - nawet, gdybym nie wiedział, to i tak zaklasyfikowałbym ich jako southern black metal. Mieszanka mrocznych rytmów z kowbojsko-amerykańskim klimatem. Brzmi świetnie, choć często chłopaki lubią najpierw pograć, a potem włączyć bieg i krzyczeć, co jest dość schematyczne.
Schammasch, album "Contradiction" - absolutnie nie jestem przekonany do tego zespołu i albumu, ale ma to klimat. Szczególnie w drugiej części po prostu sobie grało w grę, a mnie się dobrze analizowało bazę danych.
Znalazlem nagranie z transmisji pokazujacej jak #ParadaWolnosci wygladala z perspektywy oficjalnej platformy miasta #Łódź 😀 Jest nawet przejazd 😀
Swoja droga, jak udalo im sie utrzymac transmisje przez prawie 5 godzin, bez bycia zrzuconymi z rowerka przez #Youtube? 🤣
"Re:Bytom 1.0 Rave Party - Wspólnie wznieśmy kulturę na wyższy poziom. Stwórzcie razem z nami nową energię miasta: enegicznego, w którym liczą się ludzie, muzyka, kultura i TY. REaktywacja miejskiej przestrzeni zaczyna się DZIŚ.
Już 13.09.2025 spotkajmy się razem na ulicy Webera 1A, na 4 poziomie parkingu Agory."
Jakis czas temu napisalem, ze planuje brac udzial w jak najwiekszej liczbie imprez typu open decks i konkursach DJskich.. i...
wlasnie zauwazylem, ze organizator #DreamStateEurope, ktore odbywa sie co roku w kwietniu w #ArenaGliwice oglosil taki konkurs.
Problem polega na tym, ze jest to - przynajmniej czesciowo - typowy, facebookowy konkurs pt. kto ma wiecej lajkow / kto namowi wiecej znajomych do glosowania 🤢
I z jednej strony - sie brzydze, bo to takie promowanie eventu i organizatora na plecach osob startujacych w konkursie ("udostepnij wydarzenie", itp. itd.), z drugiej - w dzisiejszym swiecie trudno inaczej zwrocic na siebie uwage, no chyba, ze ktos ma wolne 50 tys. zlotych, namowi sponsorow i zrobi jakis gruby festiwal 😂 Ech, ciezkie czasy nastali...
Jesli macie poswiecic 15 sekund swojego zycia na obejrzenie czegos w social mediach "glownego nurtu", to niech to bedzie to (o dziwo, nie trzeba sie logowac, wystarczy zamknac okno cookies i logowania, film i tak sie wyswietli).
Jak to ktos napisal - Łódź jest sigmą :D Obok siebie bawili sie starzy, mlodzi, biedni, bogaci, Polacy i cudzoziemcy, dzieci, starzy (widzialem w tym roku wiecej dzieci w ochraniaczach sluchu <3), zapewne osob roznych orientacji i roznie sie identyfikujacych tez nie brakowalo - i nikt nie robil z tego problemu.
Przyjazn, kultura, szacunek - i nawet mozna sie bylo alkoholu na calej dlugosci Piotrkowskiej napic i nikt nie robil z tego problemu, przez caly weekend tylko raz slyszalem syreny (prawdopodobnie karetka).
Jak to jest, że tego lata festiwali bylo zatrzęsienie, chyba więcej niż kiedyś, na każdym tłumy, a scena imprez w klubach ledwo dyszy 🤔 ostatnio znowu słyszałem o zamknięciu jakiegoś klubu
Taka ciekawostka... w Warszawie, w klubie #PragaCentrum mial wystapic #PaulOakenfold. Impreze zapowiedziano w marcu, w maju pojawily sie informacje, ze Praga Centrum sie zamyka (problemy miedzy wlascicielem a najemca czy cos takiego, no jakas wieksza afera tam byla), ale zaplanowane imprezy - w tym ta z Paulem - mialy zostac przeniesione do innych klubow.
Do imprezy zostalo 1,5 tygodnia, o przeniesieniu cisza, artysta na swojej liscie Warszawy nie ma, na #BiletomatPL impreza widnieje z dopiskiem "odwolana", (branzowe) media milczo 🤣
Niezly cyrk...
"Although she couldn’t join Summit at festivals like Ibiza, Bonnaroo, or Austin City Limits, McLachlan hinted at future possibilities. “We’re working on it,” she teased, leaving the door open for a potential collaboration."
Wow, to by bylo cos... wokalistka bedaca jedna z ikon muzyki klubowej i mlody producent, ktory odswiezyl jej najwiekszy hit w sposob, ktory idealnie oddaje takiego oldschoolowego ducha - razem na scenie, to by bylo epickie
Tym bardziej, ze #SarahMcLachlan zaspiewala #Silence na zywo tylko raz w historii, z zupelnie innym podkladem muzycznym niz to co zna kazdy fan muzyki klubowej (podczas koncertu charytatywnego na rzecz ofiar tsunami z 2004 roku)
"To uczucie, jakbyś dostał klucz do Piotrkowskiej od Pani Prezydent Hanny Zdanowskiej ❤️🔥Niecały tydzień do Parady – jesteśmy gotowi na największe techno święto w Polsce 🕺🏼"
Ktos moze powiedziec, ze pani prezydent lansuje sie przy okazji Parady - i oczywiscie bedzie mial troche racji, ale z dwojga zlego wole jak sie troche polansuje, niz jakby miala sie sprzeciwiac organizacji, tak jak to zrobil nieslawny prezydent Kropiwnicki (co chyba zreszta troche sie przyczynilo, ze w 2010 roku wylecial z urzedu xD )