Od jakiegoś czasu polowałam na tę książkę w bibliotece i w końcu mam (nie spodziewałam się, że na moim krańcu świata znajdzie się tylu ludzi zainteresowanych Pegasusem...)
@avolha
Strzelam, że gdyby nie kinematografia całodobowych kanałów informacyjnych, większość obywateli do dzisiaj myślałaby, że chodzi o latającego konia. ;) @ksiazki
Doświadczenie najlepiej weryfikuje nasze wyobrażenia: od lat korzystam z czytników ebooków (akurat Kindle). Przez dłuższy czas Oasis 1. Potem nakręciłem się na 'lepszy', większy model Oasis 3, a niedawno planowałem przenieść się na Scribe lub Kobo Elipsa 2e - bo większe, rysik itd.
Dobrze, że nie sprzedałem Oasisa 1, bo właśnie do niego wracam - doświadczenie czytania w łóżku jedną ręką zweryfikowało moje zachcianki: jest sporo lżejszy od 3ki i nawet mniejszy ekran jest na plus - ściana tekstu na dużym ekranie wcale nie ok.
Inna sprawa, to może ktoś z Was ma doświadczenia z notowaniem na tego typu urządzeniach? Bo w tym celu nabycie Scirbe czy Kobo byłoby już być może uzasadnione. @swiatczytnikow może? 🙂
Prawdopodobnie za jakiś czas znów najdzie mnie napad gadżetomanii i będę kombinować, ale chwilowo tak to wygląda 🙂
Jak już siedzisz w systemie Amazonu to pójście w kierunku Scribe może być dobrym pomysłem, choć w moim przypadku okazał się głównie dużym czytnikiem do korzystania w domu. Jeśli chodzi o notatki, korzystam z dziesięciocalowego Onyxa, który ma znacznie lepszą apkę do notatek. Oczywiście jest kwestia do czego te notatki, bo może nie potrzeba OCR czy zaawansowanych opcji edycji. Scribe jest prostszy i to też jest jakąś jego zaletą. Sugerowałbym czekać na jakąś promocję.
Oasis 1 był świetny, leciutki i wygodny, szczególnie po wyjęciu z okładki, niestety w moim przypadku już dawno praktycznie padła w nim bateria.
Właśnie odłożyłem na półkę Przeczytane książkę Szczepana Twardocha „Null”. Opowiada ona o kilku dniach z życia żołnierza na froncie ukraińskim. Jest porażająco przygnębiająca. W komentarzach na GoodReads przewija się argument, że jest to kolejna książka tego autora pisana według tego samego schematu. Być może. To pierwsza powieść Twardocha, z którą miałem styczność, więc nie potrafię się do tego ustosunkować. Wiem, że na pewno sięgnę po kolejne. A „Null” z czystym sumieniem polecam każdemu, kto akurat nie ma epizodu depresyjnego.
Trochę się zawiodłem - z jednej strony moim niedopatrzeniem (środek serii), a z drugiej historią. Na plus klimat Cieszyna, walki Polaków z Czechami i pies. Może też trochę humoru. Na minus - śledztwo i chaos.
Do prozy Łukasza Orbitowskiego mam tyle zaufania, że “Exodus” kupiłem w ciemno. Nawet nie sprawdziłem, o czym ma być. Poniżej zajawka tej książki, przeczytanej bez specjalnych oczekiwań.
Jim Paul, Brendan Moynihan - Jak straciłem na giełdzie milion dolarów i czego mnie to nauczyło
Tytuł ”Jak straciłem na giełdzie milion dolarów i czego mnie to nauczyło” Jima Paula i Brendana Moynihana przypomina książkę w stylu “Jak zarobić milion? Napisz książkę o tym, jak zarobić milion i sprzedaj 10000 sztuk po 100 zł”. Ale czy to wrażenie jest trafne?
@wariat haha tak! Już myślałam, że znalazłam swój dwutygodniowy rytm i bez problemu zawsze (ewentualnie z małymi przerwami) ogarnę, a tu się okazuje, że jednak się tak nie da i czasem trzeba przekierować uwagę na coś innego, żeby się nie wypalić. Ale to też w sumie cenna lekcja :)
@kasika
Tak, bez ciśnienia. Regularność jest jakoś ważna jeśli to jest biznes, marketingi i próba oswojenia algorytmów, a jak to jest hobby to ważniejsza jest satysfakcja, z kawału dobrze zrobionej nikomu nie potrzebnej roboty. :D
Powieść z 1867 roku (tłumaczenie z 1959), a więc starsza niż Sherlock Holmes, do którego zresztą jest bardzo podobna. Naiwny, archaiczny sposób indukcji, ale przyjemnie się to czyta - akcja we Francji, hrabiowie, służba, morderstwo, króliki z kapelusza, inspektor Lecoq. Niezłe.
Skończyłem "Trumpolaków" - generalnie, jeśli ktoś słucha Podcastu Dezinformacyjnego to większość zagadnień już zna.
Lektura trochę monotonna, daty-fakty-nazwiska, ale dobrze podsumowująca fiksację polskiej prawicy na punkcie Trumpa.
Dla fanów grzebania w politycznym błocku. #ksiazki#przeczytane2025@ksiazki