Tylko plotki, ale wydaje się, że to nie takie proste. 10+ lat temu przewodniczył tej całej Komisji Przyjazne Państwo – “wiewiórki ćwierkały”, że komuś się tam naraził i zaszkodziło mu to w Platformie. Jakkolwiek było, później powstał prolegalizacyjny Ruch Palikota, a to już w tym kraju wyborcze va banque, gdzie ponoć też nie miał samych zrównoważonych pomocników.
Gość żyjący z handlowania szpetnym narkotykiem, który ostatnio naciągał wannabe inwestorów na udziały w swojej “rzemieślniczej” wódce “wyjebongo” trafił na “niezrównoważonych” współpracowników? Z pewnością jest to jedyny problem.
Nie, nie, za czasów schyłkowej działalności politycznej – Ruch Palikota, Twój Ruch – słyszało się te plotki via Aktywizm.
Później o biznesach już nic nie wiem, poza właśnie gorzelnią w Lublinie, “Buhami(sic!)” i “Wyjebongami” – etanol podawany w przebraniu tetrahydrokannabinolu (dla nas to było i tak na plus, gdyż normalizowało alternatywę dla alko; again: jestem Permisywistą i Transhumanistą, ludzie mają prawo się neuromodulować, popieram paradygmat tzw. Redukcji Szkód).
[+edit] Opinia ([Source Warning]) plus zgrubny zarys równi pochyłej:
PIS wkurzył się na utratę władzy w TVP, więc zawetował pieniądze dla TVP. Prezydent jest z PISu. Okazuje się że może ten jeden punkt wykreślić i to zrobił zgłaszając weto i zapowiadając ustawę bez tego punktu. Tylko tyle.
Kurwa, czy do polityki się nie idzie po to, żeby samemu coś zmieniać, zamiast tylko kogoś popierać? Jak wreszcie jest szansa, żeby trochę bardziej lewicowa partia była w rządzie, to ci się wycofują…
Albo jeszcze rozładować społeczne niezadowolenie. Mam wrażenie, że socjaldemokracja w Europie do tego służy. Jest jak Korwin, który, niczym jaja, bierze udział ale nie wchodzi.
W negocjacjach koalicyjnych odrzucono wszystkie postulaty Razem — nie mieliby co w takim rządzie robić. Dobra decyzja o olaniu stołków, ale moim zdaniem mogliby też nie poprzeć gabinetu Tuska, tak symbolicznie.
onet.pl
Ważne