Zabijanie kobiety tylko dlatego że jest kobietą? Jak można być aż tak pojebanym.
Rasizm to jedno, często wynika z braku wiedzy,styczności, czy edukacji. Ale większość ludzi ma dostęp do matek, sióstr, rówieśniczek w szkole. Wie ktoś może skąd bierze się aż tak duża skala problemu?
Z głębokiej frustracji przemianami pokoleniowymi, podbijanej przez narracje które skłaniają się ku redpillowskim fantazmatom. To tak w skrócie. Doszliśmy do etapu w którym mężczyźni tak dalece pożądają kobiet jako czegoś co im się “należy”, że przechodzą do otwartej nienawiści wobec nich. Wymyślają sobie buzzwordy typu “epidemia samotności mężczyzn”, bo są rozczarowani, że kobiety nie można, jak jeszcze lekko ponad sto lat temu, wziąć za mordę i przypisać do męża. I nakazać jej posłuszeństwo.
Kultura się zmieniła, kobiety też się zmieniły, teraz actually wypada cokolwiek sobą reprezentować żeby jakąś zainteresować i utrzymać przy sobie, a przecież ojce i dziadki nie musiały. Baba była im niejako przydzielana społecznie, bo albo do małżeństwa zmuszała ją konieczność ekonomiczna albo względy kulturowe. Zawsze można było ją zaszantażować odcięciem od zasobów, albo po prostu przyłożyć żeby się słuchała - i świat był piękny.
Kobiety się zmieniły, ale mężczyźni niekoniecznie. Niektórzy i owszem - i oni nie mają dziś takich problemów, albo mają inne, ale nie muszą obligatoryjnie kobiet nienawidzić. Ale ci, którzy się nie zmienili, zmienić się nie chcą. Ich głowy wypełnia pytanie: “dlaczego, skoro jestem obiektywnie silniejszy fizycznie i bardziej zdeterminowany od przeciętnej baby, muszę w ogóle skakać wokół tematu?”. Ponownie: ojce nie musiały. A skoro “baby mnie nie chcom”, to rodzi się frustracja i taki typek zastanawia się dalej nad tym dlaczego one mają dziś czelność w ogóle mu pyskować, odpowiadać sarkastycznie, OBNOSIĆ SIĘ z tą swoją niezależnością? Dlaczego niby nie mogę nic im zrobić?".
A potem wystarczy często parę łyków gorzały, jakaś skumulowana latami agresja, i tak się jakoś samo dzieje panie wysoki sądzie, ona sama mi naszła.
Tak czy siak na im więcej niezależnych grup się to podzieli tym większa ich część rozbije sobie łeb o próg więc jest to jakaś nadzieja… choć płonna jednak.
No pewnie jak zwykle dość życzeniowe podejście liberalnych mediów. Ale też mariaż wolnorynkowych faszystów z faszystami konserwatywnymi nie jest też aż tak prosty i stabilny, póki nie ma wodza, który by ich dostatecznie za mordę złapał. Nawet po usunięciu frakcji pseudo-socjalnych (de facto strasserystycznych) typu ONR czy “autonomi” i odłączeniu się żydożerczej turbokonserwy spod szyldu Brauna są tam mocno różne kierunki i zawsze jest szansa, że któryś kolejny konflikt ich rozbije.
Zajebiste, że wystarczy, że chińska apka wyświetli Trumpowi wysoki numerek fanów, żeby kształtować jego decyzje polityczne. Nie żeby mogli zupełnie dowolnie wybierać co mu się tam pokaże…
Jak ktoś ma ochotę, niech bridge’uje. Masa krytyczna już tam jest, więc to nie tak, że byłaby to jakaś niesamowita promocja BS. A może nawet zachęcić ludzi do fedi – o proszę, to konto już tam jest, jakby co.
Pamiętajmy, że nie jest tak, że nic się w związku z tym nie wydarzyło. Dziennikarka Caruana Galizia prowadząca osobne śledztwo w oparciu o te materiały została za to zamordowana.
Kluby swingerskie cechuje nieporównanie wyższy poziom kultury osobistej i szacunku dla granic innych. To jest jakieś wynaturzenie, którego niechcieliby widzieć w najmroczniejszych lochach BDSM.
Nie wiem, bo niestety nie byłem ani w jednym ani w drugim – chyba nie jestem wystarczająco tradycjonalistycznym konserwatywnym katolikiem. A taka Karolina Pawłowska z Ordo Iuris w roli dominatrix to byłoby ciekawe doświadczenie. Przypomniał mi się czcigodny Jozsef Szajer, ten polityk Fideszu, piewca tradycyjnego małżeństwa, uciekający z gejowskiej orgii po rynnie. Wszyscy oni, łącznie z księżmi, mają o wiele ciekawsze życie seksualne niż rodzice małych dzieci ☹️
"Nieuchronność kary i kara bezwzględnego więzienia to jest to, co odstrasza sprawcę. " - a mi się wydaje, że właśnie to jest populizm i że większe kary nieszczególnie idą w parze z mniejszą ilością przypadków łamania prawa.
Moim zdaniem przede wszystkim najważniejsza jest edukacja. I ta oficjalna, w szkole, jak i ta, którą bombarduje nas kapitalistyczny świat reklam, seriali, filmów, piosenek itd., gdzie kobieta często jest przedstawiana nie jako autonomiczna jednostka, tylko jako obiekt służący zaspokajaniu seksualnych potrzeb mężczyzn.
Nie wiem jak wygląda sytuacja w innych krajach, ale wydaje mi się, że nie trzeba wyważać otwartych drzwi, a można się uczyć od innych społeczeństw, w których sprawa wygląda mniej tragicznie.
A co do argumentów typu “Czy pijana/naćpana osoba może wyrazić świadomą zgodę?” - typie, jak nie masz pewności, to nie idź z kimś do łóżka, a nie kurwa filozofujesz!
oko.press
Ważne