To są bardzo dobre odpowiedzi z punktu osoby będącej w kółku wzajemnej adoracji i czystości ideowej lewicy, ale kompletnie oderwane od rzeczywistości tego, że rady są skierowane na pozyskanie więcej niż 8%, a nie utrzymanie 8%, bo na tym etapie poparcie buduje tylko lewicowy beton, a to żadne osiągnięcie.
Dla człowieka z zewnątrz tłumaczenie różnic frakcji i mikropartii składających się na lewicę brzmi dokładnie tak jak konfederackie szpagaty. Na coś się trzeba zdecydować, a więcej liderów i skrzydła może mieć partia mająca co najmniej 15% poparcia, preferowane więcej.
KryPol w połowie artykułów odjeżdża tak daleko poza mainstream, że dla większości jest memem. Lewica ma pieniądze z subwencji i składek i nie wydaje ich na budowę mediów. Nie użycza nawet swojej obecności i czasu u alternatyw, a istniejącym mediom pozwala się umrzeć (Trybuna). Nikt nie zrobi tu drugiego TVNu, ale Korwin dał radę mieć swoją siatkę mediów na takim budżecie.
Odnośnie soc mediów, to nie ma alternatyw. Konfa przejechała się na TikToku dzięki tytanicznej pracy włożonej przez tony ludzi w ośmieszanie ich na tej platformie, nie dlatego że tam nie ma ludzi. Nie spotkasz ludzi na proteście pod ratuszem o 13:00, bo oni są tam załatwić urzędowe sprawy i lecieć dalej. Realna aktywność na soc mediach, gdzie są ludzie zgromadzeni wokół zainteresowań (czyli nie Twitter), to program minimum wyjścia do ludzi. Takiego TT (który nota bene bym bardziej porównywał do YouTube niż social media) wciąż olewają wszyscy z wyjątkiem garstki zapaleńców (np. Jakub Żynis robi dobrą robotę). W moim okręgu Łukasz Michnik robił strasznie tępe, ale najwyraźniej działające przekazy na TT i zrobił tym sensowny wynik. To jest też niezbędne do odczarowania libkowych bajek, które na tym etapie są samograjem.
Partia, która ma 8% poparcia musi mieć bardziej jasno określonego lidera, na promocję którego pracują wszyscy, nie tuzin współprzewodniczących. Temat do rozważenia za 2 lata kiedy Razem zobaczy czy SLD już zostało zjedzone przez KO czy nie.
Nacisk na tworzenie swoich mediów, bo KryPol się nigdy nie będzie nadawać. To się może dziać przez angażowanie nowych głosów jak Dwie Lewe Ręce czy Polską Sieć Ekonomii, którym by się taka pomoc przydała. Ich przekaz jest profesjonalny, nie jest nacechowany ideologicznie i dlatego potencjalnie dużo bardziej zjadliwy dla szerszej publiki. Osobiście uważam, że mają za dużo wąsów, żeby być branym na poważnie, ale to taka dywagacja ;) Razem już nie jest świeże, potrzeba nowej krwi.
Wyjście do ludzi w social mediach, w ludzki sposób, a nie przez wrzutki ekwiwalentu plakatu w formie wideo. W moim okręgu wyborczym zaskakująco dobry wynik zrobił chłopak, który pojechał mocno na TikToku robiąc za lewicowego Mentzena. Tego trzeba więcej.
Postulat, z którym nie chcę się zgadzać, ale ma trochę sensu:
Rejtanowanie o sprawy “światopoglądowe” można stonować. Zawsze mieć je jasno w programie, a brak wykonania zrzucać na resztę parlamentu. “Chcecie? Głosujcie na nas. Za was tego nikt nie zrobi.”
Te 20 minut to przez ustawianie kontekstu, w którym Czarzasty nie wypada aż tak źle. Nawet jeśli się nie zgadzam, to to jest wartościowa perspektywa. Same wnioski też warte wzięcia pod uwagę, zwłaszcza że ciężko bronić tego co doprowadziło do ostatniego wyniku.
Są sposoby na ominięcie Dudy. PiS pokazał jak wadliwe skonstruowane jest nasze państwo z punktu widzenia bezpieczników demokracji, a w odkręcaniu ich zmian imo wszystkie chwyty są dozwolone. Jakiś czas temu wrzucałem wywiad, w którym kilka takich scenariuszy jest opisane:
Sądy są prawdopodobnie najłatwiejsze - realizacja wyroków nadrzędnych sądów UE, ignorowanie orzeczeń wadliwe wybranych sędziów, przemeblowanie TK uchwałami sejmu. Opcji jest dużo, a środowiska prawne miały lata na opracowanie gotowych na dziś metod posprzątania.
KPO też powinno wejść szybko, bo to stało głównie przez obstrukcjonizm ziobrystów. Tusk oczywiście opowiadał bajki, ale to nic nowego.
Z aborcją czy związkami partnerskimi największy problem jest przez PSL i tutaj okaże się czy KO potrafi faktycznie w politykę.
Faktycznie ciekawe jest to, że w czołówce nie ma odpolitycznienia TVP, ale z drugiej strony kto dziś ogląda TV w ogóle?
Ja tam się oburzam na jedno i drugie i trzecie (aczkolwiek z drugim myślę, że kompromisem jest zacny dodatek za pracę w weekend, gwarancja połowy wolnej i objęcie tym wszystkich branż).