zapytajszmer

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

xele, w Czego brakuje w Lemmy aby zastąpić Stackoverflow/Stackexchange?
@xele@szmer.info avatar

wybór najlepszej odpowiedzi

dreiwert,
@dreiwert@szmer.info avatar

Myślę, że widziałem coś takiego ostatnio.

lysy, w Muzyczka z NewPipe - Lemmy

Jak przytrzymasz palec na nazwie filmu to go skopiujesz.
Wydaje mi się, że to jest problem w Lemmurze.

kapsel1997,

Wielkie dzięki! Działa i faktycznie z udostępnianiem linków do wątków na lemmurze jest problem

art_m, w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
@art_m@szmer.info avatar

Dla zbyt wielu osób wszystkie argumenty są po prostu abstrakcyjne, a informacje o blokowaniu profili i kasowaniu stron też nie trafiają do przekonania dopóki to kogoś konkretnie nie dotknie.

Obawiam się, że to nie jest już nałóg, jak pisze harc, ale coś jak powietrze, otacza nas i nie zwraca się na to uwagi, dopóki nie zacznie brzydko pachnieć. Ale, jak brzydko pachnie, to po prostu czeka się aż zapach minie. W zeszłym sezonie była chwila lekkiego skoku na mastodona, kilka osób tam chyba zostało, ale względnie niewiele. Nie ukrywam, że zapał mi w związku z tym osiadł na mieliźnie.

Dla mnie kluczowe są trzy argumenty: 1. odpowiedzialność za osoby, z którymi korespondujesz (masz zdjęcia, dzwonisz itp.); 2. wspierasz firmy, które są odpowiedzialne za totalną komercjalizację, centralizację i tym samym degenerację internetu, przyczyniasz się zatem do tego (argument bardzo abstrakcyjny); 3. a co będzie jak Cię odetną (‘eee, nie, bez przesady’, ‘to się bedziemy wtedy martwić’, ‘ale tu są zasięgi, nie możemy stąd zniknąć’ itpitd…). A czymś, czego pojąć nei mogę jest masochistyczne przywiązanie do produktów microsoft. Mam teraz w pracy do czynienia z windowsem - masakra. To nie jest tylko sprawa przyzwyczajenia do linuxa i nieznajomości windowsa, to jest po prostu znacznie gorszy system (i przy tym nieco droższy - teraz wyjaśnijcie mi to, że nawet argument oszczędnościowy nie działa).

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Bo rozumujesz jak geek, a większość świata nie. Produkty korporacyjne odpowiadają potrzebom ludzi: nie na darmo inwestuje się masę forsy w badania, także usability i sprawności produktów. A my tez jesteśmy, w większości, zwykłymi ludźmi, czego osoby które urodziły się z konsolami przyrośniętymi do głowy, nie rozumieją.

Ludzie uzależniają się od prostych rzeczy i zastrzyków dopaminowych, a poza tym lubią być tam, gdzie są inni ludzie. To jest w tej chwili dla wielu świat życia. I ten świat życia ma być przyjemny. Co z tego że zaproszę kogoś na szmer, skoro ten portal tragicznie działa na urządzeniach mobilnych, które są obecnie głównym narzędziem korzystania z internetu?

Owszem, organizowanie się wewnętrzne w ruchu, planowanie działań itp na platformach korporacyjnych to droga donikąd, chociaż tak czy owak dzięki tym mediom zaistniały w ogóle jakieś większe dyskusje wewnątrzruchowe, a do głosu zostali dopuszczeni ci, którzy nie mają specjalnych kompetencji cyfrowych. Ale jasne, organizacja na dłuższa metę nie ma tam sensu, trudno jest nawet przekazywać sobie podstawowe informacje, bo cukiergóra zrzuci nasz post nawet za zapostowanie linku do Crimethinc. Dlatego ludzie którzy organizują się nie po to, by “uprawiać aktywizm”, a po to by po prostu działać i robić konkretne rzeczy, odchodzą od korpo-komunikatorów, mają skrzynki na riseupach i tak dalej. Widziałam to nawet na tegorocznym Kongresono, że nikt z gości nawet nie próbował dodać mnie na Messengerze żeby załatwić ze mną jakąś sprawę.

Na przypałową akcję nikt na facebooku się nie umówi, a jak się umówi to pożałuje. Chyba że chce to zrobić specjalnie, jak Stop Bzdurom, by zyskać medialny coverage i rzeczywiście przebić się z komunikatem.

Ale większość anarchistów w tym kraju to “anarchiści społeczni”, zafascynowani modelem masowego działania, ponoć wszyscy kochają syndykalizm, komunizm i googlowanie bookchina - to ludzie którzy chcą przecież ponoć przebudowy społeczeństwa, trwałych zmian postaw ludzkich, budowania “nowego w skorupie starego” i all that shit. A dziś społeczeństwem sterują media i tak się składa że w latach 20. XXI wieku są to media społecznościowe. Skoro to tam zachodzi konsumpcja treści, także ideologicznych, to co w tym dziwnego że ci ludzie próbują być tam, gdzie ich odbiorcy? W końcu żeby w warunkach tak silnej kontroli państwowej jak w Europie zmontować jakąkolwiek “rewolucję”, trzeba mieć poparcie mas, a masy nie czytają gazetek robotniczych bo siedzą z nosami w smartfonach.

I te masy dostają tam treści które codziennie urabiają je politycznie. Więc czemu dziwić się że niektóre inicjatywy czy kolektywy w ogóle nie traktują poważnie obecności poza mediami społecznościowymi, skoro de facto tych mas nie ma już nigdzie indziej, a malutkie lokalne inicjatywy które mozolnie pracują u podstaw są niczym, jeśli nie zyskają popularności na instastories? Bo są niczym, dla wielkiego świata one praktycznie nie istnieją. Nooo, można spróbować przebić się do mediów głównych, wywalczyć jakiś artykuł albo wziąć udział w audycji radiowej, ale w dobie takiego szumu informacyjnego walka o uwagę widza np. telewizji jest niezwykle trudna.

Dla mnie to więc po prostu naturalna konsekwencja modelu anarchizmu, który się tutaj przyjął jako domyślny. Im bardziej będziemy sobie wciskać do głowy komunały o tym, że musimy “zmienić świat”, albo go zbawić w całości, tym bardziej skończymy przyrośnięci do socialek i zlobotomizowani przez ten sam świat, który próbujemy usilnie zmieniać.

crusom,

Argument o tragicznym działaniu na mobilce mnie nie przekonuje. Korzystam ze Szmeru od ponad pół roku, jedynie przez aplikację Lemmur. Owszem, we wczesnej fazie feed lagował, ale teraz user experience jest jak dla mnie dobry.

obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

Stary, ja nie miałam nawet pojęcia że istnieje aplikacja Lemmur. Masz przekonać ludzi do alternatywy, ale stawiasz warunki brzegowe które z miejsca odrzucają użytkownika. :)

crusom,

Dlaczego warunki brzegowe? Stwierdziłaś, że większość ludzi przegląda social media na mobilce. To prawda, strona szmeru działa źle na mobilce, podobnie zresztą jak i Facebook, dlatego większość osób używa do tego aplikacji. Lemmur jest całkiem niezłą aplikacją, z której zresztą właśnie pisze ten komentarz. Nie potrzeba jej samemu buildowac, pobierać z githuba ani f-droida (choć można ofc), wystarczy pobrać ze sklepu Play, więc dla laika to nie problem. Potem wpisujesz po prostu adres instancji, czyli szmer.info i się logujesz. Gdzie tu warunki brzegowe?

pentavus, w Jakie są opensourcowe alternatywy?
@pentavus@szmer.info avatar

Zamienniki własnościowych serwerów:

Jak się chce wyszukać aplikacji desktopowej wystarczy popatrzeć na aplikacje KDE, mają tam od groma rzeczy, naprawdę głowa wybucha :D apps.kde.org

Moim faworytem jednak jest GNU Emacs “edytor tekstu” który tak naprawdę jest pełnoprawną implementacją języka Lisp, stąd prawie nieskończone możliwości rozszerzania go, dlatego właśnie Emacs może zastąpić np:

pentavus,
@pentavus@szmer.info avatar

w sumie Jellyfin to bardziej alternatywa Plexa, a Nextcloud to bardziej Google Drive, Yandex Disk i takich innych

art_m, w Co jest większa szansa że przeczytacie po warsztatach/prelekcji: teksty ze wskazanych linków czy wydrukowane broszurki?
@art_m@szmer.info avatar

broszurki

Vandrad,
@Vandrad@szmer.info avatar

ale z opcją pdfa ;)

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • rowery
  • Psychologia
  • Blogi
  • Gaming
  • muzyka
  • zapytajszmer@szmer.info
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • niusy
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • slask
  • tech
  • giereczkowo
  • sport
  • test1
  • informasi
  • ERP
  • fediversum
  • motoryzacja
  • Technologia
  • esport
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • Pozytywnie
  • zebynieucieklo
  • kino
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny