Mnie dziwi, że osoba bez konkretnego interesu w dostępie do danych wrażliwych ma do nich w ogóle dostęp. Niestety u nas większość przepisów i egzekwowania RODO przypomina science fiction napisane przez osobę z XIX wieku.
Mnie bulwersuje ta buta i przekonanie o wyższości nad resztą społeczeństwa, jaki prezentuja politycy rządzącej partii. Brak takiej zwykłej ludzkiej przyzwoitości i elementarnych zasad kultury. Najsmutniejszy jest fakt, że to jest zwierciadło dużej części społeczeństwa w jakim żyjemy. Że ludzie akceptują taki stan rzeczy i uważają go za właściwy.
Oczywiście, Czechy winne. A że w Odrze niedaleko Krosna zasolenie zbliżyło się właśnie do poziomu Bałtyku, co najpewniej zaskutkuje kolejnym pomorem ryb i wszystkiego co żyje, już nie napiszą.
nooooo! zgapiłem… nie mogłem wyszukać pełnego tekstu, ale naprawiłem swój błąd jak potrafiłem najlepiej. Nowy link prowadzi do oficjalnej strony UE o tych zmianach. Dodałem też dwa, moim zdaniem istotne komentarze.
Żal mi tych ludzi, że nie są w stanie się razem zorganizować i wystąpić przeciwko pracodawcy. Prawo pracy ich chroni, mogą śmiało odmówić wykonania polecenia służbowego jeśli dana czynności stanowi zagrozenie dla ich zdrowia lub życia. Zgłaszać do PIPu takich.
Te odpady Niemcy nam podwożą i nielegalnie składują, czy podwożą jakiejś działającej w Polsce firmie i płacą za składowanie? Pewnie na obiedzie u potencjalnych teściów będę musiał prosić o wyjaśnienie po linii partii, bo już nie nadążam.
No, kogo obchodzi że w efekcie więcej ciemnoskórych osób w Polsce będzie pobitych, bo znowu się komuś odpali “obrona granic i cywilizacji”, kogo obchodzi coraz bardziej rasistowska polityka państwa, ważne żeby wygrać wybory, a po nas choćby potop.
Za każdym jebanym. Rolnicy od 15 lat straszą, że jeśli rząd nie zrobi x i nie zwolni z podatku y, chleb ma kosztować 10 złotych. Tutaj to podobne przeciąganie liny. Rynek piwa niesamowicie w Polsce urósł, nic dziwnego że broni swojej dupy
Po pierwsze, przepisy powinny uszanować dotychczasowy dorobek, a więc producenci piwa powinni móc bezpośrednio wprowadzać na rynek napoje w butelkach zwrotnych. Po drugie, kaucja nie powinna być objęta podatkiem VAT, bo nie jest towarem ani usługą. W ten sposób powstanie prosty system kaucyjny bez paragonów. I wreszcie należy przesunąć uruchomienie systemu na 2026 r., by cała branża napojowa mogła przygotować się na zmiany.
Więc wynikało by z tego, że muszą przebudować swój system kaucyjny od zera, a termin jest krótki. W dodatku pewnie nie zdążą w terminie, więc narzucą im kary. No i dodali im jeszcze VATu. Oczywiście to konsument wszystko opłaci. Jakby mieli dodatkowy rok, to obyło by się bez kar i koszty też by się rozłożyły w czasie (nie +10, tylko może +3). Wiadomo, że pewnie walą też ściemę i podkręcają dla rozgłosu. Szkło w systemie kaucyjnym? Branża nie jest jednomyślna Jednorazowe butelki szklane w polskim systemie kaucyjnym - analiza zasadności
wiadomosci
Aktywne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.