Dzisiaj było na tyle ciepło, że mogłem urządzić rowerową myjnię i w końcu wszystkie maszyny na ścianie są wolne od błota. Tylko na chwilę, co prawda, ale zawsze :)
Dzisiaj było trochę cieplej i mogłem wybrać się na trochę dłuższą przejażdżkę, pomyślałem więc o wypadzie do lasu.
Do akurat tego lasu mam 20 kilometrów, ale warto, bo jeździ się po nim fajnie. Na ogół. Dzisiaj fajnie nie było, bo na wjeździe stoi znak „Uwaga polowanie”.
Sprawdziłem na stronie gminy, czy są jakieś polowania zgłoszone akurat na dzisiaj. Nie było (poprzednie było w zeszłym tygodniu, następne będzie w 23-24 grudnia, bo nic tak nie wprawia w świąteczny nastrój, jak strzelanie do zwierząt), więc pojechałem dalej. Na wszelki wypadek włączyłem jednak mrugające światła z tyłu i przodu.
Po niecałym kilometrze kolejny znak: „Zakaz wstępu. Ścinka i zrywka drzew. Termin obowiązywania od 1.12.2023 do 31.12.2023”. Założyłem, że skoro dochodzi trzecia, to pewnie nikt na tym zimnie w lesie już nie siedzi i pojechałem, po drodze mijając dwa busiki z drwalami.
Wczoraj odkryłem, że zniszczona droga kilkanaście kilometrów od mojej wsi nie tylko doczekała się nowej nawierzchni na połowie (na razie) długości, ale także powstaje wzdłuż niej elegancka, szeroka i asfaltowa droga dla rowerów.
Nie do końca jestem przekonany, że budowa DDR akurat tam jest konieczna, bo ruch samochodów i traktorów nie jest tak duży i można było zużyć te fundusze na bardziej potrzebną infrastrukturę. Ale skoro udało się przy okazji remontu drogi dołożyć DDR, która ułatwi dojeżdżanie z kilku wsi do miasteczka, to pozostaje się tylko cieszyć.
@LukaszHorodecki@rower Na mojej wsi nawet przejście pieszo wzdłóż pobocza to wyzwanie. Jakiś tłuczeń po którym się nie da iść. Ile się da trzeba asfaltem - słychać auto - uciekać na pobocze. Tam czasami widuje jako kierowca rowerzystów i to czasami pijanych ale sam bym sie nie odważył. Ja tylko po ścieżkach w lesie jeżdżę. Jak bym miał takie cudo do miasteczka to bym nawet samochodu nie odpalał :)
Grudzień, czas myśleć nad prezentami. Zaczynamy z wysoka. Nowy wpis na blogu, recenzja niesamowitego e-bike UBN od Riese&Müller. Ktoś u nas w domu by takiego bardzo chciał. ;)
Spokojnie, podpowiedź o małych drobiazgach na prezent dla rowerzysty za chwile też będzie. @rower@rowerowesygnaly #rower#ebike#citibike#prezent#christmas
@realkrzysiek ciezko mi sie wypowiadac o sytuacji w tym konkretnym miejscu, ale ostatnio dowiedzialem sie (czy raczej zobaczylem na wlasne oczy), ze wyremontowano droge, ktora lezy na obrzezach miasta i po ktorej jezdza glownie smieciarki i ciezarowki, ktore dowoza towar na zlomowisko... wydaje mi sie, ze ten na przyklad remont mogl poczekac, a oswietlenie drog jest odrobine wazniejsze 😉
Pytanko do znawców tematu korzystających z trenażerów magnetycznych, mam rower zamontowany w trenażer, założyłem oponę Elite Coperton 25-622 700x25C. Jak bardzo powinno być napompowane tylne koło? Przy 8.5 BAR / 120 PSI jeździ się niewygodnie, opona ma zbyt duże tarcie. Upuściłem trochę powietrza na oko i po regulacjach docisku jest ok, jest płynna praca. Do ilu pompujecie tylnie koło?
Ciągle słyszę, że do pracy nie da się rowerem, bo trzeba na sportowo, bo prysznic potrzebny etc. Tysiące holendrów chyba o tym nie wie ;)
My też. Dziś pół formalnie, było tak.
Jedynie rękawiczki zdradzają. Strój dobieram do celu podróży, nie środka transportu. #rower#commuters#commuting@rower
Niespodziewanie trafiło mi się trochę gotówki i chcę ją wykorzystać na nowe buty rowerowe. Poprzednie (Shimano XC31) mają zrobione jakieś 35-37 tysięcy kilometrów i to już niestety widać. Bardzo widać.
Poprzednie były z górskiej linii Shimano XC, więc tu zacząłem się przyglądać. Najprostszy model XC100 jest bardzo podobny do moich obecnych butów, ale stopień wyższe XC300 są dużo bardziej seksowne.
Zastanawiam się jednak, czy nie przyszła pora na coś bardziej „cywilnego”, z mniej agresywnym bieżnikiem. W tej kategorii budżetowe MT502 wydają się spoko, chociaż nie do końca przekonuje mnie to sznurowadło.
A najbardziej kuszą mnie buty z wyprawowej linii Shimano, EX7. Wyglądają zajebiście, a bieżnik i sztywność mają delikatniejsze niż stare buty. Tylko, cholera jasna, sześć stów? Trochę boli...
@rower Update: przed chwilą przymierzałem te MT502. Dobrze leżały i odwecie bym kupił, gdyby nie kretyńskie wiązanie ze sznurówką i zaciskiem. Kto im to wymyślił?