W ostatnich dniach Internet wziął na celownik młodą kobietę z USA, która płacząc opowiadała o swoich pierwszych doświadczeniach w pracy. Pochłania jej tyle energii i czasu, że brakuje jej potem go na przyjaciół, czy spacer. Kiedy jedzie do pracy jest mrok i kiedy wraca z pracy jest już mrok.
“Adam Michnik poleca” w Wyborczej tekst Jarosława Bratkiewicza, który jest dziwacznym strumieniem świadomości, niczym sprzed 150 lat, ulepiony z języka, jakim elity imperialne pisały o podbitych ludach w koloniach. Nic w tym dziwnego, skoro autor obszernie cytuje Kiplinga, najbardziej chyba znanego popularyzatora...
„Talibowie chcą podbić Jerozolimę! Domagają się od ościennych krajów otwarcia dla nich korytarzy!” Taki oto news zobaczyłem w jednym z polskich mediów. Wydał mi się od razu tak absurdalny, że postanowiłem go sprawdzić. Ot, taki losowo wybrany news, żeby sprawdzić na ile żyjemy w wymyślonej w mediach...
W obecnej pseudodemokracji liczy się masa, kasa i kiełbasa wyborcza. Tak jak na tzw. „wolnym rynku” w gospodarce, ściemą jest, że taką samą pozycję startową w konkurencji ma mała firemka i wielka korpo, tak ściemą jest, że w polityce mamy do czynienia z „wolnym rynkiem” partii i niech ta z najlepszym...