SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Suki Warehouse - ale zostałem wzięty z zaskoczenia (nie znałem tej artystki). I tak, dobrze widzicie - to pop. Ale w zależności od płyty (jeszcze jestem przed analizą), jest taki bardziej "otwarty" dźwiękowo, czasem wręcz trochę hippisowski, a czasem przypomina te "sypialniane" płyty Taylor Swift, tylko więcej z nich naturalności. Piosenki niby proste konstrukcyjnie, ale na tyle od siebie różne i ciekawe, że cieszy ich odkrywanie. Sam nie wierzę, że to piszę, ale będę musial zagłębić się w twórczość pani.

  2. Atra Vetosus - pierwsze skojarzenie to zespół Winterfylleth (wiem, że tutaj lubiany przez niektórych, w tym przeze mnie). Ale teraz zabierzcie nieco górzystego klimatu, dodajcie więcej zmian tempa, wiekszą selektywność dźwięków (przez co słychać bardziej szalone wrzaski), więcej partii instrumentalnych oraz szczyptę bojowości. Nadal wolę Winterfylleth, ale Atra Vetosus jest bardzo interesujące (szczególnie na płycie "Undying Splendour"). I takie bardziej równinne lub pustynne - w końcu panowie są z Australii.

Wyróżnienia za dobre, równe i często mocne granie:

  • Scour, album "Gold"
  • Selfgod, album "Born of Death"
  • Trwoga, album "Triumphus Mortis" (ale już "Trwoga" do mnie nie trafiła)
  • Havukruunu - Tavastland - może nie szybkie, ale ciekawe i takie wręcz skoczne granie, taki "wesoły black metal"

4/4

@muzykametalowa

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Technologia
  • muzyka
  • rowery
  • NomadOffgrid
  • krakow
  • esport
  • Blogi
  • fediversum
  • retro
  • informasi
  • test1
  • Psychologia
  • slask
  • FromSilesiaToPolesia
  • niusy
  • Cyfryzacja
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • tech
  • ERP
  • kino
  • giereczkowo
  • nauka
  • motoryzacja
  • Pozytywnie
  • sport
  • shophiajons
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny