SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. All My Sins, album "Pra Sila - Vukov Totem" - przed włączeniem myślałem, że to będzie takie słowiańskie, leśne i epickie plumkanie z growlem, a zamiast tego dostałem rasowy black metal z ciekawymi wstawkami, utrzymywaniem klimatu czegoś tajemnego i chwytliwymi melodiami. W tym można się zasłuchać i jeśli lubicie klimaty naszych regionów, ale jednocześnie nadstawiacie uszu na coś agresywniejszego niż folk, to spróbujcie tego.

  2. Ghost Bath - wyżej wspomniałem, że DSBM to nie moje klimaty, ale jednak ten nurt ciekawi mnie trochę "naukowo". A ta amerykańska kapela, mimo że przedstawia się po części jako post-black, to nie ukryje mrocznej tematyki śmierci i samotności, wręcz "pogrzebowych" nut i muzyki, której bardzo daleko do radości. Ale, co ważniejsze, da się tego słuchać w tle i czerpać z tego uciechę. Oczywiście, nie wszystkie utwory, ale jeśli zupełnie nie odstraszają Was takie klimaty, to można spróbować. Dźwięk jest dość czysty - to nie taki DSBM, w którym wszystko jest jakby zasnute mgłą brudnego dźwięku.

  3. Ov Ruin - stosunkowo młody zespół z Nashville w USA, który nie wydał jeszcze ani jednej EP-ki czy albumu - na razie ma parę singli. Jednak już one pokazują, że fani deathcore'u (a zwłaszcza "blackowego" deathcore'u, bo tak zespół się przedstawia) powinni się zainteresować. Muzyka przypomina nieco Lorna Shore, zwłaszcza, że miejscami są symfoniczne wstawki, a wokalista Cole Odom podczas breakdownów pokazuje, co potrafi. A potrafi sporo i kto wie, czy kiedyś nie będą bardziej znani.

3/4

@muzykametalowa

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • fediversum
  • Technologia
  • muzyka
  • rowery
  • NomadOffgrid
  • krakow
  • esport
  • Blogi
  • retro
  • informasi
  • test1
  • Psychologia
  • slask
  • FromSilesiaToPolesia
  • niusy
  • Cyfryzacja
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • tech
  • ERP
  • kino
  • giereczkowo
  • nauka
  • motoryzacja
  • Pozytywnie
  • sport
  • shophiajons
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny